Ograniczona podaż Bitcoina staje się palącym problemem dla globalnych inwestorów. Wraz z rosnącą akumulacją przez instytucje oraz utraconymi kluczami, dostępność drastycznie maleje. Pojawia się pytanie — kto zdąży zabezpieczyć swoją część tego cyfrowego złota?
Bitcoin, czyli pierwsza na świecie kryptowaluta, został zaprojektowany z maksymalną podażą wynoszącą 21 milionów monet. Ta ograniczoność jest kluczowym czynnikiem wpływającym na jego wartość. Przyjrzyjmy się liczbom i ich konsekwencjom.
Ograniczona podaż Bitcoina: Narastający problem
Maksymalna podaż Bitcoina wynosi 21 milionów monet. Jednak obecnie dostępna podaż jest znacznie niższa. CEO Bitwise Invest Hunter Horsley w swoim wpisie wyjaśnił:
„Szacuje się, że na świecie jest 58 mln milionerów. Bitcoinów jest wystarczająco dużo, aby mieć jednego tylko dla ~ 1 na 3 z nich. Niedobór Bitcoinów zacznie być odczuwalny dramatycznie, gdy staną się one powszechne.”
To uderzające stwierdzenie podkreśla skalę problemu. Według danych na świecie jest około 60 mln milionerów. Nawet, gdyby cała podaż Bitcoina została równomiernie rozdzielona, każdy milioner mógłby zdobyć jedynie 0,362 Bitcoina. Rzeczywistość jest jednak jeszcze bardziej ograniczona z powodu dodatkowych czynników.
Na przykład, około 1,57 mln Bitcoinów uważa się za trwale utracone z powodu zagubionych kluczy. Dodatkowo niemal 968 000 Bitcoinów należy do Satoshi Nakamoto, pseudonimowego twórcy Bitcoina, które pozostają nietknięte od momentu jego powstania. Te zasoby dodatkowo redukują efektywną podaż do zaledwie 18,5 mln.
Co więcej, ETF-y Bitcoina i skarbce korporacyjne pochłaniają ogromne ilości monet. ETF Bitwise posiada ponad 40 000 Bitcoinów o wartości około 4 mld USD. Podobnie firma MicroStrategy, należąca do Michaela Saylora, zgromadziła 464 000 Bitcoinów. Saylor jasno stwierdził mówiąc:
„Nie mamy zamiaru nigdy sprzedawać.”
Natomiast szybka akumulacja instytucjonalna oznacza, że mniej Bitcoinów jest dostępnych dla inwestorów detalicznych. W rzeczywistości same ETF-y w ciągu roku nabyły ponad 1,125 mln Bitcoinów. Ten trend wskazuje, że niedobór Bitcoina będzie się nasilał w nadchodzących latach.
Konsekwencje dla inwestorów
Ograniczona i wciąż malejąca podaż Bitcoina podkreśla jego status cyfrowego złota. W miarę jak dostępność maleje, popyt prawdopodobnie wzrośnie, co może podnieść cenę. Dla inwestorów jest to zarówno szansa, jak i wyzwanie. Z kolei Michael Saylor w jednym ze swoich wpisów na platformie X zaznaczył:
„60 miliarderów już posiada Bitcoin. Pozostałych 2700 dołączy wkrótce lub później. Jeśli każdy zainwestuje tylko 500 mln USD, to wpłynie 1,35 bln USD. Na giełdach pozostało tylko 2,2 mln BTC. Cena BTC może natychmiast osiągnąć ponad 900 000 USD. Podaż znika. FOMO zrobi resztę.”
To stwierdzenie podkreśla znaczenie szybkiego działania. W przeciwieństwie do tradycyjnych aktywów, skończona natura Bitcoina wyróżnia go, co sprawia, że timing jest kluczowy.
Ponadto koncentracja własności Bitcoinów rodzi pytania o przyszłą płynność. Jeśli główni posiadacze, tacy jak MicroStrategy czy ETF-y, zdecydują się nie sprzedawać, dostępność rynkowa może się jeszcze bardziej skurczyć. Taki scenariusz może być korzystny dla długoterminowych posiadaczy, ale komplikuje wejście dla nowych inwestorów.
Niemniej jednak, ograniczona i kurcząca się podaż Bitcoina kształtuje krajobraz inwestycyjny. Dla tych, którzy rozważają dodanie Bitcoina do swojego portfela, czas na działanie może być teraz. Jak przypominają słowa Horsleya, “liczby nie kłamią”, niedobór Bitcoina jest bardziej widoczny niż kiedykolwiek.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
