Nvidia zapowiedziała swoją nową generację kart graficznych, czyli serię RTX 4. Jej flagowym modelem będzie RTX 4090 kosztujący 1599 USD oraz nieco bardziej przystępny 4080.
Aktualizacja pojawia się w ciekawym momencie dla użytkowników PC, którzy przez lata byli wygnani z rynku GPU przez górników kryptowalut. Teraz po przejściu ETH na PoS mają do wyboru zarówno starsze karty, jak i te nowsze (i drogie).
Seria 4 jest (jak można się spodziewać) znacznym ulepszeniem w stosunku do serii 3. Ta druga zdobyła dominację na scenie wydobywania kryptowalut i w kilku innych wymagających obliczeniowo aplikacjach. W wyniku tego faktu masowo kupowały ją m.in. boty. Miało to wpływ na zmniejszenie dostępności do praktycznie zera i zawyżenie ceny potężnych kart.
Była to okazja, którą wykorzystał odwieczny rywal Nvidii – AMD. Zaczął on podkreślać cenę i wydajność swoich produktów- więcej mocy za dolara – oraz fakt, że faktycznie można było kupić ich karty. Prawdopodobnie więcej ludzi przeszło na AMD w ciągu ostatnich dwóch lat z frustracji na rynku, jak z chęci zaoszczędzenia pieniędzy. .
Teraz jednak Nvidia powraca i stara się odzyskać pozycje wprowadzając GPU nowej generacji – obecnie najpotężniejsze na rynku swoimi.
Różnica pomiędzy serią 4, a 3
Poza zwiększeniem liczby rdzeni, procesorów, shaderów i wzrostem wydajności widocznym w dzisiejszych grach, Nvidia forsuje swoją nową architekturę “Ada Lovelace”. Przyspiesza ona specjalne procesy poprawiające jakość obrazu, takie jak ray tracing dla oświetlenia i Deep Learning Super Sampling – skomplikowaną technikę, która zwiększa liczbę klatek i wierność wizualną.
O możliwościach tłumnie opowiadają tutaj. Jako demo niektórych technik, Nvidia nawiązała współpracę z Valve nad “ponownym wyobrażeniem” klasycznej, łamigłówki pierwszoosobowej Portal. Otrzyma ona ray tracing i DLSS w nowej wersji, dostępnej za darmo dla każdego, kto już ją posiada (czyli dla wszystkich). Nie ma co gadać, wygląda całkiem nieźle:
Nowa seria zawiera również rdzenie tensorowe skoncentrowane na operacjach związanych z AI, co powinno pozwolić nowym procesorom graficznym na szybsze i lepsze wykonywanie zarówno operacji graficznych napędzanych przez AI, jak i tych związanych z sieciami neuronowymi (jak np. obsługa Stable Diffusion).
Układ GPU przekształcił się z narzędzia do utrzymywania wysokiej częstotliwości odświeżania obrazu w potęgę obliczeniową dla znanych, wymagających obliczeniowo procesów roboczych, które sprawiają, że procesory i starsze układy GPU odchodzą do lamusa.
Pomysł uruchomienia nowoczesnego generatora tekst-obraz lub lokalnej instancji czegoś takiego jak GPT-3 jest atrakcyjny dla wielu z różnych powodów. Karty wejdą na rynek w listopadzie.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.