Niemiecki regulator finansowy, czyli Federalny Urząd Nadzoru Finansowego (BaFin) ostrzegł, że Binance może zostać ukarany grzywną w wysokości do 5 milionów euro. Powodem jest oferowanie security tokenów bez przestrzegania lokalnych przepisów.
Giełda kryptowalutowa, jedna z największych w branży, ogłosiła niedawno, że doda tokeny giełdowe Microstrategy, Microsoftu i Apple. Platforma już wcześniej wprowadziła też tokeny denominowane w Binance USD (BUSD) dla Coinbase i Tesli.
W środę BaFin ogłosił, że tokeny Tesli, Microstrategy i Coinbase zostały uznane za “podejrzane”. Powodem jest nie wydanie prospektu emisyjnego, co stanowi naruszenie prawa papierów wartościowych Unii Europejskiej. W oświadczeniu BaFin możemy przeczytać:
BaFin ma podstawy, aby podejrzewać, że Binance Germany sprzedaje akcje w Niemczech w formie ‘tokenów giełdowych’ bez oferowania niezbędnych prospektów. Należy pamiętać, że inwestycje w papiery wartościowe powinny być zawsze realizowane wyłącznie na podstawie niezbędnych informacji.
W wyniku tego naruszenia, Binance może zostać ukarany grzywną w wysokości 5 milionów euro (około 6 milionów dolarów) lub 3% obrotu firmy w 2020 roku.
Binance może łamać prawo również w innych krajach
Niemiecka agencja regulacyjna nie jest jedynym podmiotem, który zgłasza obawy dotyczące zgodności prawnej nowych tokenów Binance. Komisja Papierów Wartościowych i Kontraktów Futures (SFC) z Hongkongu również może uznać kampanię marketingową giełdy za naruszenie lokalnych przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Jak wynika z raportów, Binance nie posiada licencji na handel lub nawet wprowadzanie na rynek security tokenów w tym kraju. Właśnie dlatego może być narażona na odpowiedzialność prawną.
Ponieważ Binance reklamuje tokeny jako security tokeny, działalność ta podlega przepisom prawa papierów wartościowych. Według SFC, takie tokeny są “prawdopodobnie papierami wartościowym”.
Z kolei brytyjski Financial Conduct Authority (FCA) współpracuje z Binance, aby zrozumieć, w jaki sposób nowy produkt zostanie objęty istniejącymi ramami prawnymi oraz w jaki sposób giełda może być promowana w tym kraju.
Według prawników, z którymi konsultował się Financial Times, tokeny Binance były uważane za znajdujące się w szarej strefie ze względu na stronę internetową giełdy. Nie definiowała ona ich bowiem jako papieru wartościowego lub instrumentu pochodnego. To też stało się powodem żądania przez BaFin prospektu emisyjnego.
Chociaż póki co żadne inne kraje nie skomentowały nieprawidłowości dotyczących tokenów giełdowych od Binance, ten brak jasności może spowodować dalsze zamieszanie.
Niemcy otwierają drzwi dla instytucjonalnych funduszy kryptowalutowych
Pomimo zamieszania wywołanego przez nowe tokeny Binance, Niemcy mają zatwierdzić przepisy, które pozwoliłyby 4000 Spezialfonds – funduszom, które mają łagodniejsze ramy regulacyjne i są ograniczone do inwestorów instytucjonalnych – na przeznaczenie do 20% środków na kryptowaluty.
Oczekuje się, że przepisy zaczną obowiązywać od 1 lipca. Zostały one uznane za kamień milowy dla branży kryptowalutowej w Niemczech. Zwiększają bowiem jeszcze bardziej legitymizację kryptowalut w czasie, gdy są one przedmiotem szczególnej uwagi mediów na całym świecie. Niemiecki parlamentarzysta Frank Schäffler odniósł się do nowych przepisów w wywiadzie dla Decrypt mówiąc:
Dodanie aktywów kryptowalutowych w Spezialfonds jest ważnym krokiem dla ich akceptacji. Tutaj prawo zmierza we właściwym kierunku i wyraźnie to witamy.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
