Chiński rząd wydał komunikat, że kradzież cyfrowych przedmiotów kolekcjonerskich, takich jak unikalne tokeny, będzie stanowić prawdziwe przestępstwo. Zostałyby one sklasyfikowane jako kradzież danych, kradzież własności cyfrowej lub oba jednocześnie. Omówmy tę sytuację bardziej szczegółowo.
W świecie kryptowalut kradzieże najczęściej dotyczą popularnych kryptowalut, a nie NFT. Kolejny dowód na tę sytuację miał miejsce w piątek, kiedy nieznany haker włamał się do dwóch gorących portfeli popularnej giełdy Poloniex.
Gorący portfel to portfel kryptowalutowy, który jest stale podłączony do Internetu. W rzeczywistości dzięki temu oszuści dostają się do ich zawartości. Najczęściej popularne platformy handlowe i inne firmy z branży blockchain przechowują większość swoich oszczędności w portfelach sprzętowych. Nie są one podłączone do Internetu, a transakcja wymaga fizycznego potwierdzenia transakcji na urządzeniu.
Haker wypłacił równowartość 114 milionów dolarów w 357 transakcjach, co potwierdził między innymi właściciel platformy Poloniex i założyciel projektu blockchain Tron, Justin Sun. Ponadto zaoferował napastnikowi zwrócenie aktywów, zachowując 5 procent jako nagrodę. W przeciwnym razie Sun obiecał skontaktować się z organami ścigania, co jest standardową procedurą w takich sytuacjach.
Nieco później Sun potwierdził, że zespół giełdowy był w stanie zidentyfikować i zamrozić część skradzionych aktywów. Justin podkreślił również zdolność firmy do zrekompensowania wszystkich strat.
Cyfrowe przedmioty kolekcjonerskie
W oświadczeniu wyjaśniono, że kradzież cyfrowych przedmiotów kolekcjonerskich wiąże się z manipulowaniem systemem, na którym są one hostowane. W związku z tym w tym przypadku popełniane jest również przestępstwo bezprawnego uzyskania danych.
Urzędnicy państwowi klasyfikują takie aktywa jako “sieciową własność wirtualną”. W kontekście chińskiego prawa karnego “aktywa kolekcjonerskie powinny być uznawane za własność”.
“Ponieważ własność jest przedmiotem przestępstw, cyfrowe przedmioty kolekcjonerskie mogą być również przedmiotem przestępstw przeciwko mieniu. Jeśli aktywo zostanie skradzione przez wtargnięcie lub innymi środkami technicznymi, czyn ten również narusza prawo własności.”
Obecnie w Chinach obowiązuje całkowity zakaz wszelkich transakcji kryptowalutowych – w tym wydobywania. Jednak ostatnio pojawia się coraz więcej oznak, że kraj ten może ponownie stać się ważnym graczem w rozwoju branży.
Szczególną rolę odegra w tym Hongkong – metropolia przygotowuje się do stania się głównym globalnym hubem kryptowalutowym. Jednocześnie od lata 2023 r. operacje na dużych kryptowalutach dla tamtejszych mieszkańców stały się całkowicie legalne. Mając to na uwadze, wiele firm już przeniosło się do tej jurysdykcji lub przynajmniej rozszerzyło na nią swoją działalność.
Oszustwa w świecie krypto
Na drodze do masowego przyjęcia kryptowalut pozostaje jeden poważny problem: oszustwa w branży. Według Lloyds Bank, jednego z największych banków w Wielkiej Brytanii, liczba incydentów związanych z oszustwami w tym kraju wzrosła o 23 procent w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku. I to właśnie oszustwa inwestorów są brane pod uwagę.
Każda ofiara oszustwa kryptowalutowego traci średnio 13 115 USD, w porównaniu z 8 562 USD w ubiegłym roku. Wartość ta przekracza straty z innych rodzajów oszustw, takich jak scamy romasowe lub oszustwa zakupowe.
Oszustwa romasnowe polegają na kontaktowaniu się z ofiarą i sprawianiu wrażenia, że rzekomo istnieje między nimi romans. Ostatecznie takie relacje są wykorzystywane do wyłudzenia od ofiary pieniędzy na zakup różnych towarów lub nawet bezpośrednich przelewów .
W świecie kryptowalut ta technika również działa i nazywa się “świniobiciem”. Sformułowanie to wiąże się z faktem, że przed faktycznym oszustwem oszust spędza kilka tygodni lub miesięcy, zanim zdobędzie zaufanie ofiary. Jak pokazały wydarzenia z ubiegłego roku, taktyka ta może czasami przynieść miliony dolarów, a do oszustwa wykorzystywane są fałszywe giełdy kryptowalut lub inne podobne instrumenty.
Więcej statystyk
Zgodnie z treścią raportu banku, jedna czwarta wszystkich ofiar oszustw jest w wieku od 25 do 34 lat. Przestępcy dostosowują swoje strategie do nowych trendów, dlatego zagrożeni są również młodzi inwestorzy. Ofiary z tej kategorii lubią historie o szybkich i łatwych pieniądzach w kryptowalutach, co wykorzystują oszuści.
Ofiary dokonują średnio trzech transakcji, zanim zdadzą sobie sprawę, że dały się nabrać na podstęp oszusta. Mija również średnio około stu dni od pierwszej transakcji, zanim zgłaszają incydent do banku, z którego korzystają. Niestety, do tego czasu środki są zazwyczaj niemożliwe do odzyskania.
W tym przypadku to ofiara jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo pieniędzy. Dlatego posiadacze cyfrowych aktywów nie powinni ufać pierwszej napotkanej w Internecie osobie, która oferuje “lukratywny” schemat zarabiania pieniędzy lub coś podobnego.
Powinni również starannie przechowywać własne unikalne frazy seed, które dają dostęp do zawartości portfeli kryptowalut, z których korzystają. Taką kombinację można wprowadzić tylko w portfelu sprzętowym podczas odzyskiwania dostępu do zasobów cyfrowych.
To, co się dzieje, potwierdza rosnącą popularność NFT i aktywów cyfrowych w ogóle. Co najważniejsze, takie decyzje są podejmowane podczas trendu niedźwiedziego, kiedy większość monet wciąż znajduje się 70-80 procent od swoich rekordów. Pozwoli to uchronić inwestorów przed problemami wraz z nadejściem hossy, choć nie warto tutaj liczyć na pełną ochronę.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.