Dodawanie lub tzw. wstawianie danych do blockchaina Bitcoina w celu tworzenia na jego podstawie NFT trafiło do amerykańskiej bazy National Vulnerability Database (NVD). Jak zauważają anty-fani protokołu Ordinals, dzięki któremu wydawane są “unikalne tokeny” o standardzie BRC-20, sam fakt jego istnienia stanowi rzekomo poważne zagrożenie dla kryptowaluty. Przyjrzyjmy się sytuacji nieco bliżej.
Czym są inskrypcje Oridinals?
“Inskrypcje” w Ordinals polegają na wstawieniu dodatkowych danych w satoshi, czyli najmniejszej niepodzielnej cząstce jednego Bitcoina, równej 0,00000001 BTC. Dane mogą być reprezentowane przez obraz, tekst, wideo lub dowolny inny format.
Informacje pozostają w blockchainie na zawsze, a jego waga rośnie znacznie szybciej niż wcześniej. W dłuższej perspektywie może to stwarzać trudności techniczne dla węzłów sieci, które przechowują wszystkie dane. Jednak ogólnie rzecz biorąc, Ordinals tylko rozszerza możliwości sieci Bitcoina i czyni kryptowalutę bardziej użyteczną .
Więcej “inskrypcji” w blockchainie pomaga ominąć limit maksymalnej ilości danych przesyłanych w ramach transakcji.
Uruchomienie NFT w sieci Bitcoin przyciągnęło nowych użytkowników aktywów cyfrowych, którzy teraz wchodzą w interakcje z unikalnymi tokenami i innymi innowacjami na tle Ordinals. Z tego powodu aktywność na blockchainie BTC znacznie wzrosła. Na przykład w ciągu ostatnich trzech miesięcy dzienna liczba przeprowadzonych transakcji czterokrotnie przekroczyła 700 000 jednostek.
A ponieważ sieć Bitcoin nadal może obsługiwać tylko 6-7 transakcji na sekundę, wzrost aktywności użytkowników doprowadził do wzrostu opłat. Przykładowo, w dniu 6 grudnia 2023 r. średni koszt transakcji w blockchainie BTC osiągnął lokalne maksimum w wysokości 27,5 USD.
Deweloper niezadowolony z Oridinals
Twórca projektu Bitcoin Core, Luke Dash, Jr. był niezadowolony z przeciążenia . Jest on głównym przeciwnikiem popularyzacji NFT opartego na protokole Ordinals.
Według Luke’a nowy trend rzekomo okazał się spamowaniem sieci BTC, podczas gdy on jest gotowy wprowadzić pewne zmiany w przyszłych wersjach klienta, aby użytkownicy nie mogli wchodzić w interakcje z NFT. Oznacza to, że zasadniczo mówimy o próbach cenzurowania takich transakcji i zabicia protokołu.
Teraz aktywność hejterów Ordinals przeniosła się na nowy poziom – chcą wykorzystać władzę rządu.
Dlaczego nie lubią Ordinals opartych na Bitcoinie?
Należy zauważyć, że dodanie protokołu Ordinals do amerykańskiej krajowej bazy NVD nie jest potwierdzeniem jego szkodliwości. Mimo to każdy mógł złożyć odpowiedni wniosek, w związku z którym podejrzewano hejterów tego fenomenu. A ponieważ wcześniej wielokrotnie proponowali cenzurowanie transakcji związanych z NFT w Bitcoinie, nie jest to zaskakujące.
Jednocześnie przedstawiciele platformy nie zweryfikowali jeszcze tej “luki”. W związku z tym nie ogłoszono jeszcze werdyktu, ale krytycy protokołu już próbują wykorzystać możliwości lokalnych władz, aby stworzyć problemy dla jego istnienia.
“Osadzanie” informacji w transakcjach było częścią protokołu Bitcoin od jakiegoś czasu, jeszcze przed wprowadzeniem Ordinals pod koniec 2022 roku. Jednak prawdziwy hype pojawił się dopiero wiosną 2023 roku.
Zwykli użytkownicy Bitcoina są zmuszeni płacić wyższe prowizje ze względu na popularyzację innowacji. Jednocześnie zwolennicy Ordinals nie zapominają przypominać o pozytywnych właściwościach projektu.
Na przykład wzrost wykorzystania sieci przyczynia się do wzrostu przychodów z prowizji dla górników, którzy otrzymują dodatkową motywację ekonomiczną do wykonywania swojej pracy, a tym samym zapewniają bezpieczeństwo blockchaina Bitcoin.
Tweet wspomnianego już dewelopera Bitcoina Luke’a Dasha Jr. został wykorzystany jako podstawa odwołania do NVD. Wcześniej wyraźnie nazwał on Ordinals luką w Bitcoinie, a także przyrównał projekt do błędu. Według niego kolejne wersje Bitcoin Core powinny wykluczać zestaw funkcji, które pozwalają na emisję NFT na Bitcoinie.
Fani Bitcoina w większości nie docenili tej inicjatywy. Mimo wszystko, zasadniczo mówimy tutaj o bezpośredniej cenzurze, która wynika z niezadowolenia niektórych deweloperów. Jednak nawet jeśli Ordinals zostanie zablokowany, nie ma gwarancji, że za kilka miesięcy w sieci BTC nie pojawi się nowy trend, który mógłby przeciążyć blockchain.
Idąc tokiem rozumowania Luke’a Dasha Jr, przedstawiciele Bitcoin Core będą zmuszeni ograniczyć również tę funkcjonalność. W takim przypadku sieć Bitcoin straciłaby jednak na popularności i jednocześnie zyskałaby opinię blockchaina z cenzurą, co jest sprzeczne z ideałami Satoshi Nakamoto, anonimowego twórcy kryptowaluty.
Odpowiedź zwolennika NFT na Bitcoinie
Zwolennik Bitcoina i miłośnik NFT na Ordinals Udi Wertheimer nie przegapił okazji, aby przypomnieć Dashowi Jr. o jego błędach związanych z przechowywaniem kryptowalut.
“Ludzie, którzy faktycznie posiadają dużo bitcoinów, są albo zadowoleni, albo neutralni w kwestii Ordinals. Nawet jeśli nienawidzą NFT, wiedzą, że ten projekt jest dobry dla rozwoju ich portfela – podobnie jak rzecznik MicroStrategy Michael Saylor. Nic dziwnego, że jedyni ludzie, którzy mają halucynacje na temat zakazu Ordinals, są spłukani i praktycznie nie posiadają BTC.”
Dla przypomnienia, w maju 2023 r. rzecznik MicroStrategy Michael Saylor zadeklarował zainteresowanie protokołem Ordinals.
Do swojego tweeta Wertheimer dołączył tweet Dasha Jr. opublikowany na początku tego roku. Programista stwierdził w nim, że stracił prawie wszystkie swoje Bitcoiny z powodu niewyjaśnionych okoliczności.
W związku z tym Udi całkiem logicznie zakłada, że Luke Dash Jr. z Bitcoin Core nie jest w stanie docenić korzyści, jakie oferuje protokół Ordinals.
Podsumowanie
Ostatecznie sprowadza się to do tego, że w społeczności twórców projektów opartych na sieci Bitcoin jest garstka hejterów protokołu Ordinals. Uważają oni, że są w stanie decydować, które platformy mogą istnieć w BTC i przynosić korzyści, a które nie. Oczywiście takie podejście sprawia, że pierwsza kryptowaluta staje się scentralizowaną monetą ze wsparciem dla selektywnej cenzury.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
