Analityk krypto Gerhard Kuschnik analizuje skutki historycznego flash crashu z 10 października 2025 roku, który przetasował rynek kryptowalut. Według niego, to właśnie najgorsze altcoiny mogą wkrótce odbić najmocniej. Zmiana dynamiki rynku po likwidacjach longów stworzyła warunki do gwałtownych short squeeze’ów.
Rynek kryptowalut po dramatycznym krachu wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
SponsoredFlash crash, który wstrząsnął rynkiem
10 października 2025 roku doszło do największej likwidacji w historii rynku kryptowalut – aż 16,7 mld USD. Kapitalizacja altcoinów spadła średnio o 48%, a niektóre projekty zanotowały nawet 80% spadku. Największe uderzenie przyjęły instrumenty pochodne, tzw. perpetual futures, które są zakładami na cenę.
W efekcie miliony inwestorów straciły swoje pozycje, a dostawca płynności Hyperliquid zarobił 40 mln USD w jeden dzień. Dla porównania, przez wcześniejsze dwa lata zyskiwał 80 mln USD, co pokazuje skalę tej sytuacji. Jednak zaufanie do rynku derywatów gwałtownie spadło, a popyt na kontrakty perpetual zmniejszył się o 50–70%.
Jak wyjaśnił Kuschnik, boty arbitrażowe łączące kontrakty futures ze spotem doprowadziły do dalszych spadków cen, ponieważ zmniejszony wolumen futures wpłynął negatywnie na rynek spot. Gdy funding rates stały się ujemne, shortujący musieli płacić longującym, co stworzyło idealne warunki do tzw. short squeeze.
Altcoiny w centrum uwagi – czas na odbicie?
Według analityka rynek przeszedł istotną zmianę strukturalną. Longi zostały niemal całkowicie zlikwidowane, a dominację przejęły shorty. Oznacza to, że optymiści zostali „wypłukani”, a pesymiści zaczynają ponosić konsekwencje. Kuschnik podkreślił, że koszt shortowania rośnie, a długie pozycje stają się tańsze i bardziej atrakcyjne:
Sponsored Sponsored“Rynek zabił optymistów – teraz zabija pesymistów. Najgorsze altcoiny zrobią największe odbicia, bo są najbardziej zshortowane.”
Gerhard Kuschnik zwraca uwagę, że altcoiny o najgorszej reputacji, takie jak Trump, ICP, Filecoin czy Starknet, mogą zaskoczyć największym odbiciem. Dzieje się tak dlatego, że są one najbardziej zshortowane i mają największy potencjał do gwałtownych wzrostów, gdy rynek zacznie się odwracać.
Warto też zauważyć, że wolumeny w DeFi pozostają niskie – około 2,1 mld USD dziennie w porównaniu z 22 mld USD na giełdach centralnych. Mimo że derywaty wciąż odpowiadają za 70% obrotów (72 mld USD dziennie), to zaufanie do nich po krachu spadło znacząco.
Czy najgorsze altcoiny mogą poprowadzić rynek?
Pytanie, które wielu inwestorów dziś zadaje, brzmi: czy altcoiny faktycznie wrócą do łask? Kuschnik uważa, że tak – ale tylko na pewien czas i w określonych warunkach. Jego zdaniem zbliżają się kolejne short squeezes, które mogą podnieść ceny altów o kilkadziesiąt procent.
Największy potencjał widzi w aktywach o słabej historii, ale wysokim poziomie zshortowania. Rynek często reaguje paradoksalnie – te same projekty, które były uznawane za „trupy”, stają się motorami odbicia.
Aby zrozumieć skalę zmian, spójrzmy na kilka kluczowych faktów:
- funding rates pozostają ujemne,
- longi są tańsze niż shorty,
- wolumen derywatów spadł,
- altcoiny tracą względem Bitcoina, ale zyskują wobec ETH.
Kuschnik prognozuje, że w 2026 roku altcoiny mogą spaść o 15% względem spółek technologicznych, ale wzrosnąć nawet o 90% względem Ethereum. Bitcoin natomiast ma według niego zanotować jedynie marginalny wzrost w porównaniu z technologicznymi indeksami.
SponsoredRynek po likwidacjach – co dalej?
Kolejnym problemem dla rynku kryptowalut są odblokowania tokenów (unlocki), które sięgają nawet 1 mld USD tygodniowo. Powodują one ciągłą presję sprzedażową, szczególnie na mniejszych projektach. Kuschnik podkreśla, że altcoiny straciły 62% względem Bitcoina w ostatnich siedmiu latach, mimo że ich kapitalizacja rynkowa wzrosła o 28% wobec akcji technologicznych.
Przykład Worldcoina pokazuje, jak złudne mogą być wskaźniki. Mimo że jego market cap wzrósł o 100%, cena tokena spadła o 90%. To dowód, że pozorna siła rynku często ukrywa realną słabość i inflację tokenów.
Według Kuschnika rynek „sam się zabija” przez brak regulacji i nadmierną chciwość. Jego zdaniem 95% kapitału koncentruje się w shortach, a jedynie 5% w longach, co tworzy ekstremalnie niezdrową strukturę. Mimo to, analityk wskazuje, że taka sytuacja może paradoksalnie stworzyć idealne warunki do kolejnej fali wzrostów.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.