Rynek NFT jest zalany pracami o wątpliwej jakości i znaczeniu. “Sprawcą” tej sytuacji jest w dużej mierze rynek OpenSea, gdzie każdy może za darmo stworzyć niewymienny token. Redakcja BeInCrypto postanowiła “zanurkować” w oferty rynku, aby wybrać najbardziej dziwaczne i prowokacyjne NFT.
Samodzielnie tworzone treści
Wiele osób ma selfie w telefonie. Nie każdy jest jednak skłonny zapłacić za taki “obraz”. Członek społeczności kryptowalutowej Ghazali Gozal zdołał przekształcić swoje selfie w źródło dochodu. Z powodzeniem sprzedaje zdjęcia NFT.
W chwili pisania tego tekstu, wolumen obrotu kolekcji osiągnął 403 ETH (ponad 700 tys. dolarów, przy obecnych kursach wymiany).
Nie rzucaj słów na wiatr
W umysłach wielu osób ze społeczności kryptowalutowej utrwaliło się, że w NFT chodzi o zdjęcia. Niektórzy twórcy sztuki myślą inaczej. Na przykład wielu artystów zarabia na sprzedaży słów i liter. Okazuje się, że wielu członków kryptospołeczności jest skłonnych zapłacić kilka ETH za takie NFT.
Jak właściciele NFT je wykorzystują, nie wiadomo.
Sztuka jest nieuchwytnym pojęciem
Wielu w społeczności kryptowalutowej wykorzystuje efemeryczną naturę pojęcia “sztuka”. Dlatego w obrębie rynków NFT regularnie pojawiają się kolekcje o wątpliwej jakości.
Często jednak autorzy pobierają za swoje prace nieprzyzwoicie wysokie ceny.
Dobry pomysł w nowej odsłonie
Wielu w społeczności kryptowalutowej zna jedną z najbardziej znanych kolekcji NFT, CryptoPunks. Zawiera ona rozpikselowane obrazy punków.
Wiele z nich stało się najdroższymi na rynku NFT. Członkowie społeczności krypto postanowili wykorzystać sukces CryptoPunks. W tym celu stworzyli własną wersję CryptoPunks. Tym razem rozpikselowane obrazy zastąpiły stylizowane zdjęcia prawdziwych ludzi.
Według statystyk kolekcji, niektóre z obrazów fetowały dla swoich twórców po kilka ETH. W chwili pisania tego tekstu, jej wolumen obrotu wynosi 98 ETH (ponad 170 000 dolarów, przy obecnych kursach wymiany).
Nie obyło się bez polityki
Dla wielu członków społeczności kryptowalutowej, OpenSea stała się platformą do wyrażania swojego stanowiska politycznego poprzez kreatywność. W obrębie rynku znajduje się wiele kolekcji i pojedynczych NFT poświęconych działaniom rządu. Ponadto na OpenSea jest wiele prac, które wyśmiewają polityków.
Na platformie nie ma cenzury. Wiele prac może szokować zarówno zwolenników, jak i przeciwników władz danych krajów.
Cena upolitycznionej sztuki zaczyna się od kilku dolarów. Niektórym pracom udaje się sprzedać za znacznie więcej. Oto na przykład jak wygląda najdroższa ze sprzedanych ostatnio prac na zapytanie “Putin”. Co istotne, jedną z nich była nieruchomość cyfrowa “Putin Tower” w metaverse Decentraland.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.