Unia Europejska twardo naciska na przepisy dotyczące kryptowalut o nazwie Markets in Crypto Assets (MiCA). Być może bardziej konstruktywnie niż regulatorzy w Stanach Zjednoczonych. Nowy zestaw zasad będzie poddany głosowaniu w przyszłym tygodniu. Jak jednak MiCA wpłynie na inwestowanie w krypto?
Przepisy MiCA twarde wobec kryptowalut
Głosowanie odbędzie się dopiero w przyszłą środę, ale wiadomo już, co dokładnie będzie jego przemiotem. Szef polityki Circle w Europie opublikował link Twitterze do kompletnej propozycji Parlamentu Europejskiego.
Bardziej restrykcyjny stanie się nacisk na zasady Know Your Customer (KYC). UE chce też lepiej monitorować transakcje, dlatego też regulatorzy wezmą ściślej pod lupę adresy portfeli.
Wcześniej istniały obawy, że MiCA zamierza zakazać zimnych portfeli (portfeli sprzętowych). Zamiast tego ustawa wymagałaby, aby wszystkie kryptowaluty rezydowały w regulowanych instytucjach. Później ten aspekt został usunięty z propozycji. Będzie również limit 1000 euro na anonimowe transakcje, za pomocą których UE chce zapobiec wykorzystaniu kryptowalut do prania pieniędzy.
Profesor prawa i finansów Wolf-Georg Ringe z Uniwersytetu w Hamburgu i Oksfordzie opublikował wpis na blogu. Według niego, w propozycji znajduje się również odzwierciedlenie tego, że unijni regulatorzy obawiają się, iż firmy krypto zagrażają suwerenności finansowej UE. W końcu kryptowaluty w prosty sposób pozwalają na tworzenie nowych walut. Właśnie dlatego UE zakazała Facebookowi dalszego rozwoju stablecoina Libra.
Wcześniej planowano, że z tego powodu stablecoiny będą miały limit 200 mln euro. Teraz rząd nie wspomina konkretnie o tym limicie, choć emitenci stablecoinów o łącznej wartości 5 mln euro lub więcej muszą uzyskać zgodę Komisji Europejskiej.
Wymagania klimatyczne: czy Bitcoin będzie Proof-of-Stake?
Parlament Europejski podkreśla również, że blockchainy, które są szkodliwe dla klimatu, powinny przejść na bardziej przyjazne środowisku alternatywy. Dokument wciąż pozostawia duże pole do interpretacji.
W każdym razie jasne jest, że Parlament nie popiera Bitcoina (BTC) i innych sieci opartych na Proof-of-Work. Nie wiadomo jednak, czy np. Bitcoin zostanie całkowicie zakazany na terenie UE. Organ rządowy chce jednak, aby Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) przelał na papier wymagania dotyczące blockchainów. Przejście na Proof-of-Stake mogłoby wkrótce stać się obowiązkowe.
Progresywne zasady?
Przepisy są postrzegane przez wielu jako bardzo postępowe, ponieważ uwzględniają rynek kryptowalut, a nie regulują go tak jak tradycyjne finanse. To dlatego nawet amerykańska CFTC niedawno stwierdziła, że UE pozostawia USA w tyle pod tym względem. Stany Zjednoczone nie chcą regulować rynku krypto w konstruktywny sposób. MiCA będzie wiążąca dla wszystkich 27 krajów UE.
Mimo to minie sporo czasu, zanim plan stanie się aktywnym prawem. Patrick Hansen z Circle pisał w marcu, że może to potrwać jeszcze około 12 do 18 miesięcy. Według prawnika, przepisy zapewnią instytucjonalną adopcje. W chwili pisania tego tekstu mówi się, że tylko 4% instytucji w Europie inwestuje w kryptowaluty. Niepewność dotycząca regulacji jest jednym z czynników tego stanu rzeczy. Być może się to zmieni w ciągu najbliższych 18 miesięcy.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
