Konstantin Ignatov, ściśle powiązany z niesławnym scamem OneCoin, został uwolniony po odbyciu 34-miesięcznego wyroku więzienia. Wydarzenie to stanowi kolejny punkt zwrotny w ciągu programu, który oszukał inwestorów na całym świecie na kwotę 4 miliardów dolarów.
Konstantin znalazł się w centrum uwagi operacji OneCoin po zniknięciu swojej siostry, Ruji Ignatovej, znanej również jako “Cryptoqueen”.
Zamykamy kolejny rozdział w historii scamu OneCoin
Jego awans z kierowcy wózka widłowego do kluczowej postaci w jednym z najbardziej znanych oszustw w historii kryptowalut jest świadectwem skomplikowanej i zwodniczej natury OneCoin.
Pomimo swojej znaczącej roli po zniknięciu siostry, Ignatov współpracował z władzami. Obejmowało to jego kluczowe zeznania przeciwko wspólnikom, co doprowadziło do ograniczenia jego wyroku do czasu już odbytego.
Prokurator Damian Williams nazwał scam OneCoin:
“Jednym z największych oszustw, jakie kiedykolwiek popełniono.”
Współzałożyciel OneCoin, Karl Sebastian Greenwood, również odegrał kluczową rolę w napędzaniu oszustwa. Przedstawił on OneCoin jako realną alternatywę dla Bitcoina. Skomplikowany schemat piramidy Greenwooda zwabił miliony fałszywą obietnicą szybkiego wzbogacenia się. Było to marzenie, które przerodziło się w koszmar dla niezliczonych inwestorów.
Jego skazanie i późniejszy 20-letni wyrok więzienia podkreślają, do jakiego stopnia jego architekci oszukiwali swoje ofiary.
Podobnie Mark Scott, prawnik piramidy, został uznany za winnego wyprania 400 milionów dolarów z wpływów z oszustwa. Jego próby utrzymania niewinności były sprzeczne z wystawnym stylem życia, jaki prowadził. Podczas jego procesu ujawniono, że:
“Scott sprzedał swoje Porsche za 250 000 USD po otrzymaniu listu gończego. Przelał również 300 000 dolarów na konto na Kajmanach za nieruchomości w Cape Cod.”
Scott został ostatecznie skazany na dekadę za kratkami na początku tego roku.
Gdy kurz zaczyna opadać w tym rozdziale skandalu, uwaga pozostaje skupiona na sprawiedliwości dla ofiar. Władze nie odkryły jeszcze, co tak naprawdę stało się z Rują Ignatovą.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.