Robert Kiyosaki udzielił swojej “Lekcji numer 1” na temat różnicy między pracą na etacie a posiadaniem aktywów takich jak Bitcoin. Jego przesłanie jest jasne – bogaci ludzie nie pracują wyłącznie dla pieniędzy. Inwestują oni w aktywa, które pomagają im zabezpieczyć swoją przyszłość finansową.
Kiyosaki, autor bestsellerowej książki “Bogaty ojciec, biedny ojciec”, podkreśla, że tradycyjny sposób zdobywania dochodu przez pracę na etacie prowadzi do utraty zysków na skutek obciążeń podatkowych oraz wzrostu inflacji. Stanowisko to wyraża wiele osób, które odczuwają spadek realnej wartości swoich zarobków, które topnieją z powodu podatków i rosnącej inflacji.
Bogaci nie pracują
Kiyosaki namawia do inwestowania w aktywa, które zachowują swoją wartość. Bitcoin, nieruchomości, produkcja ropy i żywności – to obszary, które według niego zapewniają stabilne i wolne od podatku zyski. W przeciwieństwie do zarabiania na etacie, inwestowanie w takie aktywa może stworzyć prawdziwą wartość bez konieczności płacenia wysokich podatków od dochodu.
Kiyosaki za pośrednictwem platformy społecznościowej X odpowiada na pytanie, dlaczego bogaci nie pracują:
„Bogaci nie pracują za dolara”. DLACZEGO? Ponieważ nasze bogactwo zostało zaprojektowane tak, aby zostało skradzione z naszych fałszywych pieniędzy poprzez podatki, inflację i giełdę. Zamiast tego bogaci pracują na aktywach, które wkładają im do kieszeni pieniądze wolne od podatku.”
Kolejnym kontrowersyjnym stanowiskiem Kiyosakiego jest określenie dolara amerykańskiego jako “fałszywego” pieniądza. Argumentuje, że od 2020 roku rząd USA masowo drukuje dolary, co prowadzi do utraty wartości tej waluty. Te “fałszywe dolary” trafiają do inwestycji w akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne i fundusze ETF, które obecnie doświadczają problemów.
Według Kiyosakiego prawdziwymi aktywami, na które warto inwestować, są Bitcoin, złoto i srebro. Uważa, że te surowce zapewniają stabilność finansową i wolność na całe życie. Jego przekonanie opiera się na przekonaniu, że te aktywa nie są podatkiem i inflacją narażone w takim samym stopniu, co dolar amerykański.
Euro i inflacja kolejnym problemem
Stanowisko Kiyosakiego, choć skoncentrowane na dolarze amerykańskim, ma również zastosowanie w Europie. W ostatnich latach euro straciło na wartości wskutek ogromnego dodruku pieniędzy. Wpłynęło to zauważalnie na inflację i utratę siły nabywczej pieniądza.
Inflacja jest złodziejem, który niepostrzeżenie zabiera nam nasze oszczędności. To zjawisko wpływa na ceny wszystkich produktów i usług, co sprawia, że codzienne życie staje się coraz droższe. Tradycyjne podejście do oszczędzania, czyli trzymanie pieniędzy w banku, również traci sens w obecnych czasach.
Inwestorzy biorąc pod uwagę negatywne czynniki rynkowe powinni zadać sobie fundamentalne pytanie. Może lepiej posłuchać Kiyosakiego i zaniwestować w złoto, srebro lub Bitcoina? Wybór odpowiednich aktywów i strategii finansowej może być kluczowy dla naszej stabilności finansowej w obliczu coraz bardziej niepewnych czasów. Kiyosaki dostarcza nam cenne spojrzenie na świat finansów, które warto rozważyć i zastanowić się nad nim, nawet jeśli nie zgadzamy się w stu procentach z jego tezami.
Następny przystanek dla Bitcoina? 135 000 USD – twierdzi Kiyosaki
Kiyosaki opublikował w ostatnim czasie swoje predykcje co do wartości cyfrowego złota. Uważa on, że jeśli cena złota przekroczy 2000 USD, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wartość surowca będzie dalej rosła. Jednocześnie, w jego opinii, Bitcoin będzie na prawidłowym kursie do przekroczenia progu 100 000 USD. Uznany pisarz i inwestor widzi bowiem wiele podobieństw między dwoma aktywami.
“Złoto wkrótce przebije poziom 2100 USD, a następnie zacznie rosnąć. Będziesz żałował, że nie kupiłeś złota poniżej 2000 USD. Następny przystanek złoto 3700 USD. Bitcoin testuje 30 000 dolarów. Następny przystanek Bitcoin 135 000 USD. Srebro od 23 do 68 dolarów za uncję. Oszczędzający fałszywe dolary F’d. Powiedz znajomym, żeby się obudzili. Pozdrowienia.”
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.