Ethereum wygląda koszmarnie – tak uważa znany inwestor Davinci Jeremie. Cena tej kryptowaluty spadła poniżej 2 000 USD w 2025 roku, co wzbudza niepokój wśród inwestorów. Czy to moment, by sprzedać ETH, czy może zachować i liczyć na odbicie?
Rynek kryptowalut przechodzi obecnie przez fazę korekty, która mocno odbija się na notowaniach Ethereum.
Ethereum wygląda koszmarnie – analiza sentymentu i danych z rynku
Od stycznia 2025 roku Ethereum notowało spore wahania cenowe. Początek roku przyniósł poziomy w granicach 3 200–3 600 USD. Jednak w maju ETH oscyluje już tylko między 1 700 a 2 000 USD. Taki spadek wskazuje na wyraźną korektę po dynamicznych wzrostach z 2024 roku.
Obecna sytuacja jest efektem zmiennego sentymentu i wyczekiwania na nową aktualizację. Aktualizacja Pectra, zaplanowana na maj 2025 roku, ma zwiększyć skalowalność sieci. Dodatkowo wpłynie na stawki stakowania, co może poprawić pozycję Ethereum względem Solany. Społeczność liczy na pozytywny efekt technologicznej modernizacji.
Na razie jednak krótkoterminowy nastrój pozostaje pesymistyczny. Indeks Fear & Greed pokazuje wartości między 24 a 52. To odzwierciedla niepewność rynku i oczekiwanie na silny impuls wzrostowy. Prognozy długoterminowe nadal wskazują na możliwy wzrost do poziomów 2 700–8 700 USD do końca roku.
Davinci Jeremie: “Ethereum wygląda koszmarnie”, ale nie wszystko stracone
W swoim najnowszym nagraniu na YouTube Davinci Jeremie nie owijał w bawełnę. Wyraził jasno swoje zdanie, podkreślając obecny stan Ethereum jako bardzo słaby:
“Ethereum wygląda koszmarnie. W momencie nagrywania tego filmu jego cena wynosi 2000 dolarów. Zastanawiasz się, czy powinieneś sprzedać swoje Ethereum? Czy może przerzucić się na coś innego, na przykład dolary? Cóż, zdecydowanie nie na dolary. To zdecydowanie Bitcoin.”
W opinii legendarnego inwestora nie warto wymieniać ETH na dolary, a lepiej rozważyć inwestycję w Bitcoina. Jego zdaniem, mimo słabości rynku, ETH może w przyszłości odbudować wartość. Ethereum wygląda koszmarnie w krótkim terminie, ale w dłuższej perspektywie jego fundamenty pozostają silne.
Jeremie zwraca uwagę na kluczową technologię Ethereum – maszynę wirtualną EVM. To ona stanowi podstawę działania całej sieci i wyróżnia ją wśród konkurencji. Mimo że obecnie wiele kryptowalut próbuje kopiować to rozwiązanie, Ethereum nadal utrzymuje przewagę:
“Jeśli jednak sprzedasz swoje ETH, istnieje szansa, że Ethereum powróci do łask. Dlaczego? Ponieważ maszyna wirtualna Ethereum (EVM) to solidna aplikacja i stanowi rdzeń Ethereum. A mimo to każda kryptowaluta kopiuje maszynę wirtualną Ethereum. Szanse są takie, że Ethereum może się odbić, jeśli je zatrzymasz.”
Słowa inwestora zachęcają do refleksji i cierpliwości. Ethereum wygląda koszmarnie, ale historia pokazała już wiele razy, że rynek potrafi zaskakiwać. Decyzja o sprzedaży może okazać się błędem, jeśli dojdzie do odbicia.
Co dalej z Ethereum? Nadzieje, ryzyka i przyszłość
Ethereum wciąż ma silne wsparcie ze strony dużych instytucji. Jednym z kluczowych graczy pozostaje BlackRock, co wpływa pozytywnie na zaufanie rynku. Mimo to pojawiają się głosy obawy związane z centralizacją stakowania i presją podażową. Są to realne zagrożenia, które mogą wpływać na dynamikę ceny.
Cena ETH pozostaje 62% poniżej swojego historycznego szczytu. Dla porównania Bitcoin osiągnął nowe ATH w ostatnich miesiącach. To pokazuje, że korelacja między tymi aktywami jest zachwiana, choć nadal istnieje. Ethereum wygląda koszmarnie w świetle takich statystyk, ale nie oznacza to końca jego potencjału.
Wielu inwestorów na platformie X wyraża nadzieję na pozytywny zwrot. Wskazują na możliwość poprawy płynności rynkowej i zmiany narracji wokół ETH. Jeśli aktualizacja Pectra przyniesie oczekiwane efekty, może to być punkt zwrotny. Rynek potrzebuje jednak silnych fundamentów i zmiany nastrojów.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
