Redakcja BeInCrypto spróbowała ustalić, w jaki sposób przejście Ethereum na Proof-of-Stake pomogło całemu rynkowi kryptowalutowemu wyprzedzić giełdę pod względem ROI w III kwartale
Po znacznym załamaniu na rynku kryptowalut w I i II kwartale, kryptowaluty zamknęły III kwartał wielokrotnie lepiej niż indeks S&P 500 i amerykańskie obligacje. Aktualizacja Ethereum odegrała w tym nie małą rolę. Pomogła bowiem kryptowalucie chwilowo wyprzedzić Bitcoina i indeks giełdowy Nasdaq Composite w ujęciu procentowym.
Jednak rentowność Etheru (ETH) spadła po aktualizacji. Inwestorzy zaczęli bowiem korzystać ze znanej strategii “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Dla przypomnienia, Bitcoin (BTC) zamknął kwartał niewielkim spadkiem z powodu spadku globalnego sentymentu do ryzyka. Jedynym cieszącym się powodzeniem aktywem zarówno w II jak i III kwartale był US Dollar Index (DYX). Popyt na aktywa oszczędnościowe napędzał wyniki indeksu w obu kwartałach.
Najlepiej radzi sobie DeFi
Najlepiej radziły sobie indeksy zdecentralizowanych finansów (DeFi). To jednak zasługa raczej pojedynczych altcoinów niż całego obszaru rynku kryptowalut. Na przykład koszyk tokenów DeFi skompilowany przez analityków Kaiko (który obejmuje altcoiny MKR, IDO, AAVE, COMP i CVX) wzrósł o 60% dzięki tokenowi LDO. W ciągu kwartału wzrósł on z 0,6 USD do 3 USD.
Pomimo pozytywnej dynamiki, rynek kryptowalut mogą czekać ciężkie czasy. Jak pisze autor Seeking Alpha, John Miller, jeśli inflacja nie spadnie i nie pojawią się ujemne stopy, rynki akcji i kryptowalut mogą stanąć w obliczu sporej korekty. Sam jednak skłania się ku pozytywnemu wynikowi, gdyż uważa, że duża seria podwyżek stóp przez Fed zmieni trendy inflacyjne.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.