Jeśli każdy nowy krypto-inwestor słyszał o wielorybach, to niewielu wie o “wielorybnikach”. Ich głównym celem jest udaremnienie brudnych planów dużych graczy, zachowując w ten sposób względną stabilność poszczególnych aktywów kryptowalutowych.
W istocie, właśnie z powodu tej niestabilności rynek kryptowalut pozostaje wyrzutkiem w globalnej gospodarce świata, a czasem nawet staje się obiektem kpin. Chociaż prawdziwi ludzie tracą tu prawdziwe pieniądze. Niedawno z gęstej mgły wypłynął jeden z tych statków wielorybniczych. Nazywają siebie Corsair (Korsarze) i mają śmiałe plany wobec rynku kryptowalut.
Kim są Corsair?
Tego dokładnie nie wiadomo! Przypuszczalnie ich fundacja została założona w Belgii, Francji, Holandii lub Portugalii. W końcu sami Corsair mówią, że ich społeczność narodziła się w 2017 roku, gdy grupa kilku traderów z giełdy Euronext wkroczyła na rynek kryptowalut.
Od razu zauważyli, że niektórzy z dużych traderów z łatwością manipulowali rynkiem używając prymitywnych i brudnych metod, których nigdy nie byliby w stanie powielić na prestiżowych giełdach.
Według nich, trzeba być ślepym, aby nie widzieć “płukania i powtarzania”, odsłoniętych ścian kupna i sprzedaży lub fałszywych wzorów na wykresach cenowych. Korsarze zauważyli te triggery na długo przed tym, jak zostaną odpracowane, a Kitam nie weźmie tego, czego się spodziewali.
Od 2017 roku zespół Corsair zwerbował ponad 30 traderów, którzy podzielają ich filozofię. Na potrzeby ich misji skonfigurowano kilkaset botów handlowych, co pomaga w porę zauważyć zamiary w zachowaniu wielorybów. Gdy tylko zauważą podejrzane ruchy, Korsarze starają się harpunować Keitha, łamiąc jego plany wchłonięcia narybku.
Czego im teraz potrzeba?
Do tego czasu Corsair udało się uporządkować sprawy w stosunkowo niewielkich projektach kryptowalutowych o łącznej kapitalizacji kilkuset milionów dolarów. Teraz chcą mieć większą siłę rynkową, aby przeciwstawić się największym wielorybom. Korsarze zbierają swoją armię podobnie myślących ludzi.
Każdy może pokazać swoje zaangażowanie i wsparcie dla ich ruchu, kupując i trzymając na swoim koncie tokeny CASH. Jest to karta przetargowa Corsair, której wartość nominalna będzie rosła z każdym nowym członkiem globalnego zespołu. Ten token będzie gromadził środki, które pozwalają przechytrzyć wieloryby.
Kiedy CASH będzie już wystarczająco skapitalizowany, Corsair stworzą nowoczesną Republikę Piratów – ich własny DEX Corsair. Argumentują, że zmusi to nawet największych graczy do liczenia się z nimi, a wieloryby będą musiały się kilka razy zastanowić przed szturmem na neutralne wody świata krypto.
Co wiadomo o CASH?
Token CASH jest aktywem DeFi stworzonym na technologii BSC (BEP20). Poszukiwacze przygód, którzy postanowili rzucić wyzwanie największym graczom, wyemitowali symboliczne 777 777 777 tokenów emisyjnych. Czynią to niczym prawdziwi piraci Corsair, najwyraźniej czczą wizerunek szczęścia i fortuny.
W rzeczywistości, sami Corsair okazują się być niezłymi hazardzistami. Ich strona jest bardziej podobna do kasyna. Jednak to nie przeczy ich ideologii, a wręcz przeciwnie, nawet podkreśla ich pozycję.
Jak w pełni wykorzystać token CASH?
Pod koniec sierpnia Corsair uruchomił prywatną sprzedaż tokenów CASH. Teraz do projektu rekrutowani są najbliżsi uczestnicy, dla których już od samego początku otwarte zostaną specjalne warunki. Możesz stać się częścią załogi i częścią statku Corsair po najniższej cenie podczas przedsprzedaży – 3 centy (0,03 USD) za 1 CASH.
Ponadto, pierwsi z pierwszych otrzymają dodatkową szansę – możliwość zarabiania na stakingu tokenów CASH jeszcze przed wejściem na pierwszą giełdę. Minimalny koszt biletu w pierwszym rzędzie wynosi 77 USD. Maksymalnie jedna osoba można wydać CASH o wartości do 7777 USD. Cena startowa na pierwszej giełdzie zaczyna się od 0,1 USD.
Teraz projekt rekrutuje najbliższych uczestników, dla których specjalne warunki będą otwarte od samego początku. Więcej szczegółów szukajcie na oficjalnych kanałach projektu Telegram i Twitter.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.