Jak donoszą największe portale informacyjne w kraju, pod koniec sierpnia tego roku w siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie wydarzyło się coś zaskakującego. Sprawa, którą zajęła się już prokuratura, dotyczy nielegalnego wydobywania kryptowalut w siedzibie NSA.
Pracownik techniczny sądu zauważył, że w budynku znajdują się tajemnicze urządzenia, które charakteryzują się ogromnym zużyciem energii elektrycznej i znaczną mocą obliczeniową. W drodze krótkiego śledztwa okazało się, że są to koparki do wydobywania kryptowalut. Czy Naczelny Sąd Administracyjny jest odpowiednią instytucją do prowadzenia tego typu działalności?
Czy wiesz, że Wirex także rozdaje 1000 WXT zupełnie za darmo? Sprawdź jak je odebrać w naszym artykule: darmowe kryptowaluty.
Koparki kryptowalut w NSA
Nietypowe miejsca umiejscowienia sprzętu potrzebnego do wydobywania kryptowalut wzbudziło jeszcze więcej podejrzeń. Część z nich schowano w kanale wentylacyjnym na ostatnim piętrze budynku. Pozostałe elementy potrzebne do kopania cyfrowych aktywów zaszyte były w podłodze, w innej części sądu. Najprawdopodobniej właśnie z tego obszaru urządzenia były podłączone do głównego źródła zasilania, które było usytuowane w jego bliskim sąsiedztwie.
Jak wynika z informacji przekazanych przez sędziego Sylwester Marciniaka, przewodniczącego Wydziału Informacji Sądowej NSA, o fakcie instalacji tych urządzeń wśród infrastruktury technicznej sądu poinformowano funkcjonariuszy policji. Ci natychmiast podjęli odpowiednie kroki, w tym demontaż i zabezpieczenie koparek. Co ciekawe, do urządzeń podpięto modemy. Koparki działały zatem w oparciu o zewnętrzną sieć, niepowiązaną z urządzeniami pracowników NSA.
“O fakcie instalacji urządzeń wśród infrastruktury technicznej sądu powiadomieni zostali przez Naczelny Sąd Administracyjny funkcjonariusze policji, którzy podjęli odpowiednie czynności w sprawie, w tym zdemontowali i zabezpieczyli ujawniony sprzęt elektroniczny.”
Dane sądu pozostają bezpieczne
Według informacji podanych przez sędziego Marciniaka, zdarzenie to nie wpłynęło na bezpieczeństwo danych przechowywanych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Jednakże, nie pozostawia to wątpliwości co do powagi sytuacji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego niezwłocznie powiadomiła o incydencie odpowiednie służby. Jak widać sprawy nie zbagatelizowano, o czym świadczy reakcja prokuratury. Co ciekawe, w ostatnim czasie rozwiązano umowę z firmą, która świadczyła usługi związane z utrzymaniem budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście – Północ zajęła się dochodzeniem w sprawie kopalni kryptowalut w siedzibie NSA. Postępowanie rozpoczęto na podstawie artykułu 278 paragraf 5 kodeksu karnego, który dotyczy kradzieży energii elektrycznej. Obecnie trwają również czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia.
Prokurator Szymon Banna komentuje obecny status całej sprawy w następujący sposób:
Postępowanie zostało wszczęte z art. 278 par. 5 kodeksu karnego, czyli w sprawie kradzieży energii elektrycznej. Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nie przedstawiono nikomu zarzutów
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Szymon Banna, podkreśla, że na obecnym etapie nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów. Prokuratura postanowiła również powołać biegłych z zakresu informatyki oraz elektryki, aby zbadać ilość pobranej energii elektrycznej oraz oszacować jej wartość. Z pewnością w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, żaden z pracowników nie podejrzewał tego typu “ukrytej” działalności.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
