Przywracamy wolność słowa – taki komunikat pojawił się kilka dni temu na blogu Meta. Oznacza to koniec cenzury na Facebooku, Instagramie oraz Threadsie. Czy jest to szansa dla blokowanej dotychczas branży kryptowalut?
Usunięcia postów, reklam, zawieszenia, blokady kont oraz stron – z takimi konsekwencjami musiały się liczyć podmioty, które na platformach należących do Mety umieszczały materiały niezgodne z ich przekonaniami. Absurdalny regulamin wcześniej wymienionych stron powodował, że kryptowaluty dla Mety były tematem tabu.
Koniec cenzury na Facebooku zasługą Donalda Trumpa?
7 stycznia na oficjalnym blogu Meta pojawił się nowy wpis. Jego tytuł po przetłumaczeniu brzmi “Więcej mowy i mniej błędów”. Już na samym starcie dowiadujemy się, że Meta wprowadza ogromne zmiany, jeśli chodzi o zawartość treści publikowanych na swoich platformach mediów społecznościowych.
Wypowiedź autorstwa Joela Kaplana, dyrektora ds. globalnych w spółce Meta, dotyczy zmian, które na przestrzeni najbliższego okresu zajdą w Meta. Firma ta umożliwi użytkownikom znacznie większą możliwość wypowiedzi na wszelakie tematy. Ograniczenia dotyczące mainstreamowych tematów znikną, a firma Zuckerberga skupi się na naruszeniach prawa, a nie swoich przekonań.
Czy jest to zasługa Donalda Trumpa? Choć nie bezpośrednio, to taką teorię wysunęli internauci, zwracając uwagę na koincydencję terminów zmian, z zaprzysiężeniem Trumpa na prezydenta USA. Meta informuje, że będzie podchodzić do treści politycznych w sposób spersonalizowany, pokazując użytkownikom interesujące te tematy.
Administracja Joe Bidena ingerowała w treści publikowane na Facebooku
Brzmi to niczym teoria spiskowa, ale nic z tych rzeczy. To informacja, którą oficjalnie przedstawił Mark Zuckerberg podczas piątkowego podcastu u Joe Rogana. Jak twierdzi właściciel Meta, apogeum rządowego nadzoru sięgnęło roku 2020 i okresu pandemii.
“Administracja Joe Bidena mocno na nas naciskała, abyśmy usuwali rzeczy, które zasadniczo były prawdą. Naciskali nas mówiąc “wiecie, wszystkie szczepionki mają skutki uboczne, więc powinniście usuwać te rzeczy.”. Doszło do takiego momentu, kiedy pracownicy Joe Bidena dzwonili do naszych pracowników. Potrafili wrzeszczeć, abyśmy usuwali nawet memy związane z pandemią. Choć rozmów nie nagraliśmy, to dowody na to mamy między innymi w skrzynce e-mail.”
Jak twierdzi Zuckerberg, cenzura rządowa doszła do tak absurdalnych rozmiarów, że postanowił się jej początkowo sprzeciwić. Jednak zmienił zdanie, ponieważ prezydent Biden publicznie zasugerował, że media społecznościowe w ten sposób zabijają ludzi. Skutkiem tego był atak polityków wymierzony między innymi w firmę Meta.
W wywiadzie Zuckerberg porusza również temat “fact-checkingu” w jego firmie. Porównał to do książki “1984” autorstwa George’a Orwella. Jest to utopijna powieść o totalnym zniewoleniu jednostki przez władze państwa, kontrolując nawet jego uczucia i myśli. Właściciela Mety przerósł fakt, że to jego firma może decydować o tym, co jest na świecie prawdą, a co nie.
W wywiadzie padła również przychylna wypowiedź na temat serwisu X Elona Muska. Mark Zuckerberg powiedział, że model “notatek społeczności” X jest lepszy od Facebooka i stwierdził, że do czegoś takiego będzie dążyć jego platforma. Ciekawy również w tym wszystkim jest fakt, że niecały miesiąc temu Mark Zuckerberg wpłacił milion dolarów na ceremonie inauguracyjną nowego prezydenta USA.
Czy kryptowaluty na tym zyskają?
Walka Facebooka z kryptowalutami liczona już jest w długich latach. Pierwsze mocne boom na kryptowalutach miało miejsce w 2017 roku. Krótko po tym, bo w styczniu 2018 roku Facebook oficjalnie rozpoczął banowanie wszystkich reklam jakie były związane z kryptowalutami. Decyzję tę pracownicy motywowali “ochroną użytkowików”.
Przez ten kilkuletni okres Meta robiła do kryptowalut drobne podchody, a nadzieję kryptowaluciarzy rozpalił metaversowy zapęd Zuckerberga w 2021 roku. Wtedy również Meta poinformowała, że reklamy kryptowalut mogą być dozwolone po spełneniu konkretnych warunków. Jednak euforia szybko zgasła, ponieważ ostatecznie Facebook banuje kryptowalutowe reklamy do dziś, przy okazji wprowadzając takie zmiany jak blokady hashtagów “#bitcoin” czy “#blockchain”.
Jak jednak widać, skoro relacje Zuckerberga z Trumpem i Muskiem mogą ulec poprawie, to czemu nie może to się stać z relacjami Mety oraz kryptowalut? Jak powszechnie wiadomo, Donald Trump oraz Elon Musk to sprzymierzeńcy naszej branży, którzy popierają kryptowaluty w każdy możliwy sposób.
Zatem czy proces uwalniania treści będzie dotyczył też kryptowalut? Zdaje się, że taka decyzja wpłynęłaby pozytywnie na sektor kryptowalut. Na Facebooku oraz Instagramie jest łącznie 5 miliardów aktywnych kont, zatem dotarcie do takiej ilości ludzi mogłoby być znamienne dla Bitcoina i reszty kryptowalut. Jednak czy tak się faktycznie stanie, dowiemy się prawdopodobnie w najbliższych miesiącach.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
