Jesienią 2024 r. w Stanach Zjednoczonych odbędą się sześćdziesiąte wybory prezydenckie. Jednym z kandydatów na głowę amerykańskiego państwa jest aktywny członek społeczności kryptowalutowej – Ron Desantis. Oto, co stanie się z Bitcoinem, jeśli wygra
Kim jest Ron Desantis?
Ron Desantis to amerykański polityk i przedstawiciel Partii Republikańskiej. Urodził się w 1978 roku na Florydzie. Polityk jest gubernatorem swojego rodzinnego stanu od 2019 roku. W 2023 r. został jednym z kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Wideo z kampanii Desantisa:
W kontekście kandydatury Desantisa, sondaże wykazały, że polityk ma bliskiego rywala – byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Znacząca przewaga Desantisa nad byłym wiceprezydentem USA Michaelem Pence’em i byłą gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley skłoniła do bliższego przyjrzenia się osobowości potencjalnego amerykańskiego kandydata na prezydenta. Wielu zwróciło uwagę na jego zainteresowanie kryptowalutami.
Desantis i kryptowaluty
Ron Desantis jest aktywnym członkiem społeczności kryptowalutowej. Polityk wielokrotnie otwarcie wyrażał swoje stanowisko. Desantis krytykował między innymi obecne organy regulacyjne za wywieranie presji na branżę kryptowalut, co jego zdaniem może doprowadzić do jej upadku. W ramach swojego programu wyborczego polityk zadeklarował chęć ochrony Bitcoina w przypadku wygranej. Jeśli nikt nie stanie w obronie branży kryptowalutowej, jego zdaniem rynek aktywów cyfrowych nie przetrwa długo.
Desantis jest również przeciwny cyfrowym walutom banków centralnych (CBDC). Jego zdaniem wprowadzenie takich instrumentów do obiegu mogłoby zniszczyć niezależność finansową obywateli kraju. W związku z tym polityk zaproponował wprowadzenie zakazu CBDC na kontrolowanej przez niego Florydzie.
Desantis nie jest przeciwny rozszerzaniu możliwości korzystania z kryptowalut. Polityk opowiada się między innymi za umożliwieniem obywatelom płacenia podatków za pomocą cyfrowych aktywów. Niestety, lokalni ustawodawcy nie poparli tej propozycji.
Desantis kontra Trump
Rywal Desantisa w walce o prezydenturę USA, Donald Trump, również ma za sobą własną historię ze społecznością krypto. Początkowo polityk planował “pozbyć się Bitcoina”. W wywiadzie dla Fox Business z czerwca 2021 r. Trump nazwał BTC oszustwem.
Trump próbował wdrożyć szereg inicjatyw mających na celu zaostrzenie regulacji rynku aktywów cyfrowych. Jego następca, Joe Biden, postanowił następnie je zamrozić. Warto zauważyć, że w 2023 r. sam polityk stał się głównym agresorem na rynku kryptowalut. Biden zaproponował nałożenie 30% podatku na górników i zamknięcie luk podatkowych dla kryptowalut, aby uzupełnić kasę rządową. Polityk kandydował również w wyborach w 2024 roku. Według doniesień medialnych europejskie organy regulacyjne przygotowują się na jego porażkę. To powiedziawszy, niektóre sondaże pokazują, że Biden wyprzedza Trumpa i Desantisa.
Pomimo swojej niechęci do kryptowalut, Trump wydaje się wcale nie sprzeciwiać niewymienialnym tokenom (NFT). Polityk wydał kilka kolekcji tokenów, które przyniosły mu około 1 miliona dolarów. Żona Trumpa, Melania, również nie przegapiła okazji do zarobienia pieniędzy na NFT. Małżonkowie otrzymali zapłatę za niewymienialne tokeny w kryptowalutach, których “nienawidzili”. To między innymi sprawiło, że stanowisko polityka w sprawie cyfrowych aktywów stało się kontrowersyjne.
Krytyka kryptowalut przez Trumpa, wbrew oczekiwaniom, nie wywarła znaczącej presji na branżę kryptowalut. Faktem jest, że polityk aktywnie “pompował” giełdę podczas swojej kadencji prezydenckiej. Jak pokazuje historia, branża kryptowalutowa podąża za tym ostatnim. Dlatego też wzrost rynku akcji w kontekście kadencji prezydenckiej Trumpa wspierał pozytywną dynamikę kryptowalut. Podczas jego administracji (od 20 stycznia 2017 r. do 20 stycznia 2021 r.) Bitcoin osiągnął rekordowy poziom 68 789 USD w dniu 10 listopada 2021 r.
Media dowiedziały się również wcześniej o powiązaniach aresztowanego chińskiego krypto-milionera z Trumpem.
Co stanie się z rynkiem kryptowalut, jeśli Desantis zostanie prezydentem?
Redaktorzy BeInCrypto rozmawiali z ekspertami o tym, jak ewentualne zwycięstwo Desantisa w wyścigu prezydenckim w USA może wpłynąć na branżę kryptowalut. Jako pierwszy swoją opinią podzielił się z nami Sergey Gataullin, dziekan Wydziału Gospodarki Cyfrowej i Komunikacji Masowej w MTUCI. Jego zdaniem zwycięstwo Desantisa może wesprzeć rozwój branży kryptowalutowej. Przywództwo Trumpa, zdaniem naszego rozmówcy, wręcz przeciwnie, wywrze presję na rynek aktywów cyfrowych. Siergiej Gataullin. wyjaśnił swój punkt widzenia w następujący sposób:
“Retoryka kampanii kandydatów na prezydenta USA Rona Desantisa i Donalda Trumpa reprezentuje pewien przekrój nastrojów społecznych dotyczących powszechnego wprowadzenia CBDC do procesów gospodarczych. W pierwszym przypadku kandydat wyraża sceptycyzm wobec rekonfiguracji systemu finansowego poprzez przejście na CBDC, opierając się na poglądach swojego docelowego elektoratu, co może wzmocnić pozycję rynku kryptowalut jako alternatywy dla całkowitej kontroli państwa, która wykracza daleko poza finanse. Drugi kandydat, choć mówi o niebezpieczeństwie wzrostu niekontrolowanych transakcji finansowych i popiera CBDC, raczej nie stanie się siłą napędową rynku kryptowalut.”
Nikolay Zhuravlev, dyrektor generalny CFA.RF, zgodził się z opinią swojego kolegi. On również postrzega zwycięstwo Desantisa jako potencjał wzrostu w branży kryptowalut. Tymczasem prezydentura Trumpa może wywrzeć presję na rynek aktywów cyfrowych, uważa nasz rozmówca.
Podsumowanie
Zwycięstwo Desantisa w wyborach prezydenckich w USA może zapewnić znaczące wsparcie dla branży kryptowalut, ponieważ polityk otwarcie deklaruje swoje pozytywne nastawienie do nowego instrumentu finansowego i obiecuje wspierać jego rozwój. Sondaże pokazują jednak, że miejsce to prawdopodobnie przypadnie albo głównemu rywalowi polityka, byłemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, albo obecnemu prezydentowi USA Joe Bidenowi.
Stanowisko Trumpa w sprawie kryptowalut jest bardzo kontrowersyjne. Z jednej strony Trump nazywa Bitcoina oszustwem. Z drugiej strony nie jest przeciwny sprzedaży NFT za BTC. Warto również zauważyć, że polityk chce wspierać wzrost na giełdzie, co z kolei może okazać się pozytywne dla branży kryptowalut.
Biden jest również bardzo negatywnie nastawiony do kryptowalut. Jego zwycięstwo w wyborach, zdaniem Desantisa, może stanowić zagrożenie dla istnienia branży.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.