Inwestorzy powinni przeznaczyć co najmniej niewielką część swojego portfela na Bitcoina, niezależnie od ich stanowiska w sprawie aktywów cyfrowych. Tak twierdzi Matt Horn, szef strategii aktywów cyfrowych w Fidelity Investments. Według niego „nieprzewidywalność” kryptowalut nie powinna stwarzać inwestorom problemów na drodze do osiągania zysków.
Warto też przypomnieć, że duzi inwestorzy nadal konsekwentnie gromadzą kryptowaluty od połowy marca 2024 roku. Mówimy o wielorybach, czyli posiadaczach co najmniej tysiąca BTC. Dzięki ciągłym zakupom ta kategoria inwestorów posiada obecnie ponad 40% całkowitej podaży kryptowaluty.
Kto powinien kupować Bitcoiny?
W wywiadzie dla CNBC z 4 czerwca Horn wspomniał o problemie tzw. paraliżu analitycznego, który nęka wielu tradycyjnych inwestorów i menedżerów aktywów. Staje się on szczególnie widoczny w przypadku inwestowania w Bitcoiny i altcoiny.
“Jest to trudne, ponieważ wielu profesjonalnych inwestorów jest w stanie modelować dowolną klasę aktywów, biorąc pod uwagę ilość danych na wyciągnięcie ręki. W przypadku aktywów cyfrowych nie ma takiego luksusu i myślę, że to dobrze. Musisz więc po prostu zrozumieć, dlaczego tego potrzebujesz, zrozumieć potencjał tej technologii, a następnie odpowiednio zainwestować.”
Dyrektor Fidelity wyjaśnił, że niewielka część portfela – zazwyczaj od 1 do 5% – będzie wystarczająca, aby zminimalizować ryzyko. W takim przypadku, nawet jeśli Bitcoin spadnie do zera, potencjalne straty inwestora będą akceptowalne w ramach średniej tolerancji ryzyka.
Jak długo będzie istniał Bitcoin?
Należy zauważyć, że taka perspektywa jest bardzo mało prawdopodobna. Aby sieć Bitcoin upadła, tysiące węzłów na całym świecie musiałyby zostać ręcznie wyłączone – a to jest niemożliwe.
Cóż, zgodnie ze słynnym efektem Lindy’ego, blockchain BTC będzie prawdopodobnie działał tak samo długo jak już działa. Odkąd Satoshi Nakamoto uruchomił sieć Bitcoin w 2009 roku, mówimy o co najmniej kolejnych 15 latach aktywności.
Odbiorca pierwszej transakcji Bitcoin i autor pierwszego tweeta o BTC, Hal Finney, zauważył coś podobnego w 2010 roku. Oto jego cytat z forum Bitcointalk.
“Każdego dnia, w którym Bitcoin nie stoi w obliczu krachu z powodu kwestii prawnych lub technicznych, rynek otrzymuje coraz więcej nowych informacji. Zwiększa to prawdopodobieństwo ostatecznego sukcesu BTC i uzasadnia jego wyższą cenę.”
Zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych Bitcoinem i innymi aktywami cyfrowymi gwałtownie wzrosło od czasu uruchomienia pierwszego spotowego funduszu ETF opartego na BTC w USA. Wydarzenie to zaowocowało napływem miliardów dolarów nowych inwestycji, a także osiągnięciem przez cenę Bitcoina nowego szczytu w marcu.
Obecny rekord pierwszej kryptowaluty utrzymuje się na poziomie 73 777 USD. Jednocześnie dziś BTC pozostaje w tyle za swoim maksimum o zaledwie 4 procent.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.