Jeśli wierzyć amerykańskiemu Drug Enforcement Action (DEA), globalny kartel narkotykowy użył Binance do wyprania milionów dolarów czarnych pieniędzy. Chodzi o kwotę od 15 do 40 milionów dolarów, która przepłynęła przez giełdę kryptowalut Chanpenga Zhao.
Binance pomaga władzom
Nawiasem mówiąc, wydaje się, że samo Binance nie jest zaangażowane w całą sprawę w negatywny sposób. Wręcz przeciwnie. Binance podobno pomogło władzom w namierzeniu przestępców. Wśród nich znalazł się Carlos Fong Echavarria, który za pośrednictwem blockchaina wyprał 4,7 mln dolarów.
Śledząc aktywność Echavarrii na łańcuchu, władze namierzyły również inne konto, które otrzymało pieniądze od przestępcy. Drugie konto rzekomo kupiło kryptowaluty o wartości prawie 42 milionów dolarów, z czego co najmniej 16 milionów dolarów stanowiły pieniądze z narkotyków. Matthew Price z Binance powiedział:
“Jest to przykład, w którym przejrzystość technologii blockchain faktycznie działa przeciwko przestępcom. Źli ludzie zostawiają trwały ślad swoich działań”
Nie wszystkie strony w Binance
To nie jest tak, że Binance trafia w nagłówki mediaów tylko w pozytywny sposób. W powyższym przypadku pomogli władzom, ale krążą plotki, że Departament Sprawiedliwości USA ma w planach pozwać Binance.
W niektórych wypowiedziach insiderzy Departamentu Sprawiedliwości USA nazywają księgi Binance “czarną skrzynką”. Nawet były dyrektor finansowy (CFO) Binance nie miał pełnego dostępu do wszystkich kont podczas swojej trzyletniej kedencji na platformie.
Samo Binance oczywiście zaprzecza zarzutom, twierdząc, że na platformie wszystko jest w porządku. Na razie będziemy musieli poczekać i zobaczyć co się wydarzy. Byłoby jednak dobrze dla branży, gdyby rzeczywiście sprawy Binance były w porządku.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.