Eksperci BDC Consulting przeanalizowali strategię uruchomienia meme coina Pepe i oszacowali wygenerowane zyski. Na szczęście przestrzeń Web3 ułatwia przeprowadzanie takich analiz dzięki swojej transparentności.
Przy pewnej dozie wytrwałości i szczęścia memecoiny (czasami) pozwalają swoim posiadaczom zarabiać niezłe pieniądze. Ale co z ich twórcami? Czy udaje im się zarobić poważne sumy? Czy stosują oni specjalne strategie czy polegają tylko na szczęściu? Istnieją jakieś sekrety, które radykalnie zmieniają sytuację na korzyść twórców takich tokenów?
Wprowadzenie
Nieskomplikowana strona stworzona w WIX i wybór blockchaina Ethereum sugerują, że zespół Pepe początkowo dążył do maksymalizacji zysków przy stosunkowo minimalnej inwestycji.
Fakt, że średnia wielkość transakcji w sieci Ethereum jest pięciokrotnie większa niż w sieci Binance sugeruje, że jako grupę docelową wybrano zamożniejszą grupę krypto inwestorów.
Projekt nie próżnował również z emisją – w sumie wyemitowano 420 690 bilionów monet.
Chronologia
Warto od razu zaznaczyć, że pierwsze pięć dni od startu okazały się najbardziej intensywne.
14 kwietnia: uruchomienie tokena
Zespół rozpoczął od wdrożenia smart kontraktu i dodania płynności na Uniswap. W ten sposób 93% całej emisji tokenów trafiło do puli wraz z 2 ETH. Wszystkie tokeny LP zostały spalone, a pozostała część emisji została zachowana na przyszłość – dla dużych scentralizowanych giełd.
Natychmiast po uruchomieniu rozpoczął się prosty shilling, w tym za pośrednictwem popularnego bota TG. Do końca dnia Pepe miał tylko 118 posiadaczy, z czego większość stanowili członkowie zespołu mający wiele kont.
15 kwietnia: ani jednej sprzedaży przed kapitalizacją w wysokości 350 000 USD
Zespół zaczął systematycznie zwiększać liczbę obserwujących, dodając około 10 000 obserwujących na Telegramie i Twitterze. W tym samym czasie pojawiły się pierwsze retweety z głównych kanałów.
Oprócz społeczności, wolumen i cena tokena również zaczęły aktywnie rosnąć. Już rano statystyki pokazywały obrót w wysokości miliona dolarów, a wieczorem liczba ta przekroczyła próg 6 milionów. To nie mogło nie przyciągnąć uwagi kanałów krypto degenartów i czatów. Pepe pewnie wbił się w trendy na DEXTools, a do wieczora token zgromadził 685 posiadaczy.
16 kwietnia: etap aktywnego shillowania
Zespół bardzo poważnie potraktował marketing partyzancki i unikał leniwego kopiowania tego samego tekstu. Cała kampania wyglądała bardzo organicznie.
Pod koniec trzeciego dnia Pepe miał 2763 posiadaczy, 254 000 USD i kapitalizację rynkową przekraczającą 5 milionów.
17 kwietnia: notowanie na CMC i CoinGecko
Kluczowym celem dnia 4 było pokazanie potencjalnym inwestorom wykresu z niesamowitymi wynikami. Następnie zespół starał się zaprezentować szybką zmianę dynamiki wzrostu i stworzyć FOMO.
W tym samym czasie token osiąga swoje pierwsze notowanie na scentralizowanej giełdzie Hotbit, a informacje o nim rozprzestrzeniają się kanałami informacyjnymi. Aktywny shilling trwa. Wyniki na koniec dnia – 9017 posiadaczy i 17-milionowa kapitalizacja.
Kluczowe wnioski ze strategii Pepe
Patrząc na cały proces wprowadzania Pepe na rynek pod mikroskopem, staje się jasne, że sukces projektu nie był tylko kolejnym przypadkiem.
Narracja “Make Pepe great again”, pierwotnie przeznaczona dla amerykańskiej publiczności, odegrała kluczową rolę w jej późniejszej popularności. Pepe opracowało własne podejście do gospodarki meme-coinów, usuwając opłaty transakcyjne, wprowadzając spalanie tokenów LP i przyjmując rolę “monety ludzi”. W rezultacie projekt okazał się interesujący, prosty i żywy.
Sam proces uruchomienia nie był jednak tak prosty i przejrzysty, jak mogłoby się wydawać. Brak płynności, przesadzone obroty, a także wykorzystanie portfeli ze znacznymi saldami i manipulowanie stosunkiem kupna do sprzedaży to tylko niektóre z działań, które pozwoliły zespołowi utrzymać się w trendzie i zbudować realne wolumeny.
Token zdołał przyciągnąć prawdziwą publiczność dzięki strategicznemu wykorzystaniu platform takich jak Dextools i wielu dużych punktów wejścia. Pepe wszedł w trendy na Twitterze bez większego wysiłku, demonstrując siłę marketingu. Warto również zwrócić uwagę na zaangażowanie projektu w utrzymanie wysokiego poziomu płynności i rozliczeń bez wyczuwalnej szkody dla rynku.
Co więcej, Pepe nie był pierwszą próbą startupu, ale kulminacją wcześniejszych wysiłków zespołu. Świat kryptowalut wciąż ewoluuje, a udane uruchomienie Pepe jest kolejnym dowodem na możliwości społeczności i kreatywne podejście do marketingu.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.