Binance, największa na świecie giełda kryptowalut pod względem wolumenu obrotu, ponownie znalazła się w negatywnym świetle. Badania pokazują, że ponad 80% nowych tokenów na Binance straciło na wartości.
Tylko pięć z 31 nowych kryptowalut zanotowało wzrost od czasu wprowadzenia na giełdę. Czy Binance nadużywa swojej pozycji na rynku kryptowalut? Sprawdźmy, jakie ma to konsekwencje dla inwestorów i co to oznacza dla przyszłości rynku kryptowalut.
Problemy nowych tokenów na Binance
Kryptowaluty zyskują na popularności wśród inwestorów na całym świecie. Jednak najnowsze dane sugerują, że ponad 80% nowych tokenów na Binance, największej giełdzie kryptowalut pod względem wolumenu handlu, traci na wartości od momentu ich wprowadzenia. Spośród 31 analizowanych tokenów, jedynie pięć odnotowało wzrost wartości. Wśród nich są np. memecoiny (MEME) i Jupiter (JUP), oparte na blockchainie Solana. Analiza przeprowadzona przez użytkownika Flow dobitnie pokazuje ryzyka, które wynikają z inwestowania w nowe projekty.
“Większość nowych notowań Binance to tokeny wspierane przez Tier-1 VC i wprowadzane na rynek po szalonych wycenach. Średni FDV w dniu notowania na Binance wynosi ponad 4,2 miliarda dolarów, a niektóre osiągają nawet absurdalną kwotę ponad 11 miliardów dolarów. Często za tymi projektami nie stoją prawdziwi użytkownicy ani silna społeczność.”
Brak realnej bazy użytkowników ogranicza możliwości wzrostu tych tokenów. Wartość nowych kryptowalut jest już zawarta w ich cenie, co znacznie ogranicza ich potencjał inwestycyjny. Andy Lian, ekspert blockchain dla organizacji rządowych, twierdzi, że większość tokenów na Binance służy jedynie jako „exit liquidity” dla insiderów, a nie jako prawdziwe możliwości inwestycyjne.
Czy nowe tokeny to tylko pułapki na inwestorów?
Analityk z X zwraca uwagę na to, że większość nowych tokenów na Binance nie stanowi już prawdziwych okazji inwestycyjnych. Służą one raczej jako narzędzie do wycofywania się z rynku dla wczesnych inwestorów. Takie sytuacje, zwane “rug pull”, polegają na tym, że twórcy projektu sprzedają swoje udziały po osiągnięciu wysokiej ceny, zostawiając zwykłych inwestorów z bezwartościowymi tokenami.
“Więc tak, najczęściej tokeny uruchamiane na Binance nie są już narzędziem inwestycyjnym – cały ich potencjał wzrostowy został już odebrany. Zamiast tego zapewniają płynność wyjściową dla insiderów, którzy czerpią korzyści z braku dostępu detalicznego do wysokiej jakości możliwości wczesnego inwestowania.”
Wzrost wartości nielicznych tokenów, takich jak MEME czy JUP, nie jest reprezentatywny dla całego rynku nowych kryptowalut na Binance. Dla wielu inwestorów oznacza to, że szanse na zyskowną inwestycję w nowe tokeny są stosunkowo niskie.
Memecoiny jako wyjątek
Pomimo ogólnej tendencji spadkowej, memecoiny cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów. Przykłady takich tokenów to Dogwifhat (WIF) i Ordi (ORDI), które znacząco zyskały na wartości. Ordi odnotował wzrost o ponad 261% od momentu wprowadzenia na rynek, a Dogwifhat zyskał 117%. Nowy token Pepe (PEPE) osiągnął natomiast nowy rekord cenowy 13 maja, przynosząc inwestorom ogromne zyski w krótkim czasie.
Lian zauważa, że długoterminowi hodlerzy przyciągają innych inwestorów do memecoinów, co prowadzi do wzrostu wolumenu handlu. Memecoiny nie mają wsparcia instytucjonalnego, ale dzięki popularności w internecie przyciągają małych inwestorów. Pokazują, że pewne segmenty rynku kryptowalut mogą działać niezależnie od ogólnej sytuacji na rynku altcoinów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
