Akcje wiodących firm technologicznych, takich jak Nvidia, Google i Microsoft, które są związane ze sztuczną inteligencją, wykazują kiepską dynamikę w bieżącym kwartale. Napięcia dodaje również skomplikowana sytuacja w globalnej geopolityce oraz zbliżające się wybory prezydenckie w USA, które odbędą się w listopadzie. Połączenie tych czynników sprawia, że inwestorzy poszukują bezpieczniejszych aktywów do inwestycji. Jak ustalili przedstawiciele firmy Outlier Ventures, kapitał w obecnych warunkach kierowany jest głównie w złoto.
W co inwestowane są pieniądze?
Koszt metalu szlachetnego po raz kolejny zbliżył się do historycznego maksimum. Mimo tego, że Bitcoin ma niektóre właściwości złota, nadal nie udało mu się stać wyborem inwestycyjnym numer jeden w czasie kryzysu.
Dziś cena złota wynosi 2 464 USD za uncję. Historyczne maksimum dla tego aktywa zostało ustanowione na poziomie 2 483 USD w połowie lipca. Luka od rekordu jest więc znikoma.
Z drugiej strony, Bitcoin jest notowany ponad 20 procent niżej od rekordowego poziomu 73 777 USD osiągniętego 14 marca tego roku. Później główna kryptowaluta kilkukrotnie próbowała zbliżyć się do wspomnianego maksimum, ale ciągłe korekty znacząco podkopały optymizm inwestorów.
Ostatnie załamanie rynku miało miejsce w miniony poniedziałek. Wówczas Bitcoin spadł do nowego lokalnego minimum na poziomie 49 000 USD. Powodem załamania były problemy na tradycyjnych rynkach finansowych, obawy o eskalację konfliktu między Izraelem a Iranem oraz ryzyko recesji w amerykańskiej gospodarce. Po tygodniu niektóre czynniki przestały mieć znaczenie. Np. jeden z najważniejszych indeksów giełdowych Japonii Nikkei 225 odreagował następnego dnia po rekordowym załamaniu dzień wcześniej.
Sytuację na rynkach zwięźle opisał Jasper de Maer, szef działu badań w Outlier Ventures:
“Jeśli spojrzeć na zeszłotygodniową korektę, widać, że złoto trzymało się dobrze, oddzielając się od innych wskaźników rynkowych, takich jak indeksy SPX i Nasdaq. Niestety, to samo nie dotyczy Bitcoina. Ciąg dalszy.”
Bitcoin vs złoto
Bitcoin, w połączeniu z Ethereum i altcoinami, nie jest jeszcze jedną z najlepszych inwestycji. Wraz ze wzrostem zmienności i niepewności na rynku, po raz pierwszy od zatwierdzenia spotowych funduszy ETF zadawane jest pytanie: “Jak dobry jest Bitcoin do zabezpieczania ryzyka?”.
Według eksperta, w kontekście makroekonomii inwestorzy inwestują w bezpieczne aktywa w odpowiedzi na inflację, dewaluację waluty, niestabilność gospodarczą i rosnące ryzyko geopolityczne. Bitcoin jest rzadkim aktywem podobnym do złota, który służy zarówno jako magazyn wartości, jak i środek wymiany.
Kryptowaluta ma szereg innych zalet. Inwestorzy znają nie tylko maksymalną podaż Bitcoina wynoszącą 21 milionów monet, ale także rzeczywistą liczbę BTC w obiegu. To nie ma miejsca w przypadku metali szlachetnych. Ponadto wskaźnik emisji aktywów cyfrowych spada o 50 procent co cztery lata, podczas gdy wielkość wydobycia złota pozostaje nieprzewidywalna.
Z drugiej strony Ethereum i altcoiny bardziej przypominają spekulacyjne akcje technologiczne, zauważył de Maere. Jednocześnie niektórzy inwestorzy nie rozróżniają tych aktywów, traktując wszystkie aktywa oparte na blockchainie jako jedno.
“Wynika to z takich czynników, jak słabe zrozumienie aktywów bazowych i niepewność regulacyjna. Inwestorzy często wpędzają się w pułapkę: próbując wyeliminować negatywne aspekty kryptowalut, ignorują również ich pozytywne aspekty. Teoretycznie powinniśmy zobaczyć podział wyników cenowych między Bitcoinem a altcoinami.”
Należy zauważyć, że niepewność związana z regulacją aktywów cyfrowych dotyczy przede wszystkim Stanów Zjednoczonych. Obecny rząd nie chce stworzyć odpowiednich ram dla rozwoju branży. Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych, Gary Gensler, utrudnia to jeszcze bardziej, pozywając liderów branży.
Wcześniej były prezydent USA Donald Trump obiecał naprawić sytuację, jeśli wygra nadchodzące wybory. Gotowy jest on zatwierdzić podstawę regulacji kryptowalut, która zostanie stworzona przez koneserów tej branży. Ponadto Trump obiecał już zwolnić Gary’ego Genslera pierwszego dnia na nowym stanowisku. Oznacza to, że w tym przypadku SEC będzie miała okazję zmienić podejście do sektora cyfrowycha aktywów.
Hacki wciąż są sporym zagrożeniem
Nie należy również zapominać o innym poważnym problemie rynku kryptowalut – atakach hakerów. Hakowanie zdecentralizowanych protokołów (DeFi) pozostaje zagrożeniem dla branży, pomimo spadku strat w 2023 roku. Tak wynika z raportu Halborn, firmy specjalizującej się w bezpieczeństwie blockchaina.
Analitycy podsumowali dane dotyczące stu największych włamań do DeFi w latach 2016-2023. Łączna kwota w nich zawarta sięga 7,4 miliarda dolarów, a większość ataków pochodzi z Ethereum, Binance Smart Chain i Polygon.
Najczęstsze ataki onchain to włamania bezpośrednio do smart kontraktów, manipulowanie ceną aktywów w zdecentralizowanym handlu i ataki na zdecentralizowane systemy zarządzania. Ataki offchain stanowią 29 procent całkowitej liczby incydentów i 34,6 procent kwoty skradzionych środków finansowych.
W 2023 roku ataki offchain stanowiły 56,5 procent incydentów, a także 57,5 procent skradzionych aktywów. Jednak tylko 21 procent zagrożonych protokołów wykorzystywało portfele multisig, które wymagają podpisania wielu kluczy prywatnych do transakcji.
Większość ataków onchain została przeprowadzona na protokołach, które nie zostały poddane audytowi. Jednak wydarzenia z ostatnich kilku lat w branży potwierdziły, że nawet pozytywny wynik audytu nie wystarcza do zabezpieczenia konkretnej platformy.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
