Były kierownik produktu na rynku NFT w OpenSea został 3 maja uznany za winnego oszustwa i prania brudnych pieniędzy w związku z wykorzystywaniem informacji poufnych.
Nathaniel Chastain rzekomo wykorzystał informacje wewnętrzne o aktywach, które pojawią się na stronie głównej OpenSea, aby podjąć decyzje o zakupie.
Co wiadomo o sprawie
Według raportu, oskarżony zakupił niewymienialne tokeny (NFT), a następnie wkrótce je sprzedał. Co podobno przyniosło mu ponad 50 000 USD nielegalnego zysku. Prokuratorzy federalni na Manhattanie opisali sprawę jako pierwszą sprawę dotyczącą insider tradingu z udziałem aktywów cyfrowych.
Prokurator Thomas Burnett był cytowany mówiąc:
“Nadużył swojego statusu w OpenSea, aby napełnić własne kieszenie i kłamał, aby zatrzeć ślady.”
Według prokuratora Allison Nichols, Chastain użył anonimowych kont OpenSea do przeprowadzenia nielegalnych transakcji. Argumentował on, że jego działania dowodzą, iż Chastain był świadomy niewłaściwości tego, co robił.
Według rzeczniczki OpenSea, firma rozpoczęła dochodzenie po tym jak dowiedziała się o rzekomym zachowaniu Chastaina i “ostatecznie poprosiła go o odejście”.
NFT to “nie giełda”
Według wcześniejszego argumentu obrony, byłego kierownika produktu nie poinformowano, że jego decyzje handlowe są poufne. Podczas gdy adwokat Chastaina, Daniel Filor, nie zakwestionował transakcji, twierdził, że nikt w firmie nigdy nie zabronił mu używania lub ujawniania informacji dotyczących tego, które NFT zostaną umieszczone na stronie głównej.
W sprawie wyroku Filor powiedział:
“Nie zgadzamy się jednak z werdyktem jury i oceniamy nasze opcje.”
Oryginalne zarzuty postawiono w zeszłym roku, a Chastain od tego czasu zaprzecza im.
Według prokuratury, Chastain kupił około 45 NFT i sprzedał je za kwotę od dwóch do pięciu razy większą niż pierwotny koszt.
Sprawa podnosi kwestię, czy istniejące przepisy można wykorzystać do lepszego regulowania rynków kryptowalut i NFT. Zwłaszcza teraz, gdy Stany Zjednoczone pozostały w tyle w zakresie nadzoru, a regulator papierów wartościowych znalazł się pod ostrzałem za swoje działania egzekucyjne.
“To nie jest giełda”, według Filora.
Pięciodniowy proces w sprawie rozpoczął się w zeszłym tygodniu i zakończył się w środę orzeczeniem o winie.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.