Zobacz więcej

Przeciętny Kowalski traci przez inflację 4620 zł

2 mins
Aktualizacja Robert Kozłowski
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie

W SKRÓCIE

  • Inflacja staje się coraz większym utrapieniem dla obywateli, którzy przecierają oczy ze zdumienia, sprawdzając sklepowe paragony.
  • Na bazie danych udostępnionych przez GUS, Marcin Czaplicki zweryfikował, ile realnie tracą przez inflację obywatele.
  • Przeciętna polska rodzina traci przez inflację sumę, która z pewnością zapewniłaby wyjazd na rodzinne wakacje.
  • promo

Jednym z najbardziej popularnych terminów ekonomicznych w kraju w ostatnim czasie jest bez wątpienia inflacja. Wskaźnik ten, w lutym bieżącego roku wyniósł 17,2 proc. rok do roku. Oznacza to, że po dwóch miesiącach jego spadku, wskaźnik po raz kolejny wzrósł.  Społeczeństwo dotkliwie odczuwa skutki powszechnego wzrostu cen i usług. W uproszczeniu, wzrost inflacji powoduje, że za te samą kwotę możemy kupić coraz mniej.

Ekonomista Marcin Czaplicki z Głównej Szkoły Handlowej postanowił przyjrzeć się głębiej danym przedstawianym przez Główny Urząd Statystyczny. W swojej analizie wyliczył ile średnio przez inflację stracił przeciętny ”Kowalski”.

Inflacja ponownie w górę

W okresie od października do grudnia, z oficjalnych wskaźników GUS wynikało, że inflacja hamuje. Wraz ze styczniem sytuacja odwróciła się jednak, a inflacja wzrosła do 17,2% proc. rok do roku. Za zmianami tymi stały wzrosty nośników energii, które wzrosły o 34%. Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 20,7 proc., a paliwa o 18,7%

Wzrost nie powinien jednak być dużym zaskoczeniem. Ekonomiści wraz z prezesem NBP Adamem Glapińskim wielokrotnie wyjaśniali, że początek roku wyglądał będzie w ten właśnie sposób. Zasadniczo niepewność co do wartości wskaźnika wynikała jedynie z powodu rozbieżności w prognozach. W bardziej optymistycznej wersji przewidywano 16,1 proc., natomiast w pesymistycznej – 20,5 proc.

Najbliższe przewidywania co do wskaźnika inflacji mogą napawać jednak optymizmem. Większość ekspertów jest zgodna. W marcu trend powinien całkowicie się odwrócić. Według analityków rynku czeka nas zatem dezinflacja. Według szacunków końcówka roku może przynieść wartość wskaźnika inflacji na poziomie około 10%.

Spadek wskaźnika inflacji, czyli dezinflacja nie oznacza, że ceny towarów i usług będą spadać. Zasadniczo oznacza to spowolnienie wzrostu cen. Natomiast w przypadku spadku cen, w ujęciu rocznym, możemy mówić o deflacji.

Ile stracił przeciętny Kowalski?

Społeczeństwo negatywnie reaguje słysząc o wzrastającej inflacji. Czy ludzie mają jednak świadomość, co dla ich portfela oznacza wzrost tego wskaźnika? Jeden z analityków finansowych, Marcin Czaplicki, postanowił to sprawdzić. Jak inflacja wpływa na nasze portfele?

Ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej wykorzystał w swoich obliczeniach dane GUS z ostatniego poniedziałku. Pozwalają one przełożyć procenty na polskie złote. Analityk finansowy oszacował, o ile niższa byłaby konsumpcja w ubiegłym roku, gdybyśmy osiągnęli cel NBP.  Narodowy Bank Polski przyjmuje za cel 2,5 proc., jednakże aktualny inflacja wynosi 17,2%.

Marcin Czaplicki pełniący funkcję ekonomisty PKO BP obliczył, że konsumpcja mogłaby wynieść 175,5 mld dolarów, zakładając, że znaleźliśmy się w celu NBP. Biorąc pod uwagę 38 mln obywateli, szacunkowo na jedną osobę wychodzi 4620 zł.

Przyjmując standardowy model rodziny z jednym dzieckiem, łatwo obliczyć można wydatki większe o 13 860 zł. Kwota brzmi jak całkiem ciekawe wakacje. Warto jednak wiedzieć, że przedstawione obliczenia nie uwzględniają imigrantów czy emigrantów. Co więcej, każdy z nas w inny sposób gospodaruje swoimi finansami. W związku z tym można uznać, że inflacja na każdego z nas wpływa w inny sposób.

Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Kwiecień 2024

Trusted

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Foto.png
Robert Kozłowski
Od lat entuzjasta kryptowalut, inwestor, górnik i maksymalista idei decentralizacji. BTC to the Moon i technologia blockchain w każdym aspekcie naszego życia - oto jego marzenie.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane