Inflacja w Polsce osiągnęła już prawie 7%. Przyspieszające wzrosty cen towarów i usług konsumpcyjnych trwają już od ponad pół roku. Jeszcze w lutym 2021 roku wskaźnik inflacji wynosił zaledwie 2,4%. Dziś jest to już 6,8%.
Ekonomiści i analitycy prognozują, że czekają nas kolejne spadki siły nabywczej polskiej złotówki. Istnieją obawy o wystąpienie zjawiska „spirali inflacyjnej”. Odpowiedzią na to mają być zbliżające się podwyżki stóp procentowych.
Inflacja w Polsce wynosi już prawie 7%
Według najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 roku wyniósł 6,8%. Tym samym inflacja w Polsce ponownie przebiła długoterminowy, 20-letni rekord i jest ponownie na najwyższym poziomie od czerwca 2001 roku, gdy wynosiła 6,2%
Co więcej, jest to wzrost aż o 1% w stosunku do ubiegłego miesiąca, gdy we wrześniu inflacja w Polsce wynosiła 5,8%. Ponadto z wykresu wynika, że coraz bardziej oddalamy się od tzw. celu inflacyjnego i jego odchyleń, które gospodarka jest w stanie tolerować. Dziś znajdujemy się już 4,3% powyżej celu inflacyjnego oraz 3,3% powyżej jego górnego odchylenia.
W raporcie czytamy również, że najbardziej wzrosły ceny paliw. Rok do roku jest to wzrost aż o 33,9%, natomiast miesiąc do miesiąca o 3,2%. Następnie w ujęciu rocznym ceny żywności są dziś 4,9% wyższe, a nośniki energii 10,2%.
Komentarze ekonomistów
Większość makro ekonomistów i analityków zgadza się, że nie jest to koniec podwyżek. Ceny mają rosnąć przynajmniej do końca roku, a inflacja w Polsce może wymknąć się spod kontroli. Analitycy mBanku uważają, że wskaźnik inflacji na początku 2022 roku będzie z dużym prawdopodobieństwem kształtował się w zakresie 7-8%.
🇵🇱 Inflacja w październiku wzrosła z 5,9% do 6,8%. Żywność +0,5% m/m, energia +3% m/m, paliwa +3,1% m/m. Prawie idealne trafienie. Wygląda na to, że zaważyły zaokrąglenia. Bazowa rośnie 4,2% -> 4,5%. 7-8% na początku 2022 roku w zasadzie pewne. Podwyżka stóp w listopadzie też. pic.twitter.com/wCtizRoazc
— mBank Research (@mbank_research) October 29, 2021
Natomiast grupa badawcza z PKO Banku Polskiego przestrzega przez wystąpieniem zjawiska tzw. „spirali cenowo-płacowej”, która inaczej nazywana jest „spiralą inflacyjną”. Polega ona na pojawieniu się samoczynnego sprzężenia zwrotnego dodatniego pomiędzy cenami towarów i usług a żądaniami wynagrodzeń pracowników. Krótko mówiąc prowadzi to do błędnego koła nieustannych podwyżek i spadku wartości nabywczej pieniądza.
Jednym ze sposób uniknięcia tego wysoce niekorzystnego zjawiska jest podwyżka stóp procentowych, które od wielu miesięcy są w Polsce na bardzo niskim poziomie. Analitycy z PKO Bank Polskiego wskazują, że wkrótce pojawią się takie podwyżki i będą kontynuowane:
Kolejny, mocny wzrost inflacji (znowu bardziej od rynkowych prognoz) zwiększa ryzyko odkotwiczenia się oczekiwań inflacyjnych i wystąpienia spirali cenowo-płacowej. Uważamy, że na posiedzeniu 3 listopada RPP podwyższy stopy procentowe NBP o 50pb i to nie będzie koniec cyklu.
— PKO Research (@PKO_Research) October 29, 2021
Warto dodać, że takie środowisko makro ekonomiczne jest wodą na młyn rynku kryptowalut, a szczególnie Bitcoina (BTC). Ten ostatni został stworzony właśnie z myślą o fundamentalnie silnym store-of-value, które potrafi zabezpieczyć wartość w rozchwianej ekonomii.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.