Analitycy platformy Glassnode opublikowali kolejny obszerny raport dotyczący sytuacji na rynku Bitcoina i przepływów w sieci głównej kryptowaluty. Eksperci doszli do wniosku, że portfele z dużymi saldami BTC mają obecnie znacznie większy wpływ na rynek niż górnicy. Zwrócili również uwagę na konsekwencje sprzedaży monet przez niemiecki rząd i wskazali na perspektywy kontynuacji hossy.
Istnieje wiele powodów, by spodziewać się obecnie wzrostu na rynku kryptowalut. Po pierwsze, Donald Trump, który wspiera branżę, nadal umacnia swoją pozycję w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. Obecnie szanse na jego zwycięstwo szacowane są na 64 procent, czyli znacznie więcej niż jego najbliższych konkurentów.
Ponadto sytuacja w globalnej gospodarce nadal wskazuje na dalszą obniżkę referencyjnej stóp procentowych. Z tego powodu inwestorzy będą mieli dodatkowy powód, aby inwestować w cyfrowe aktywa, ponieważ rentowność tradycyjnych instrumentów spadnie.
Od czego zależy cena Bitcoina?
W przeszłości duzi instytucjonalni posiadacze BTC – czyli profesjonalni inwestorzy z dużym kapitałem – pozostawali w cieniu. Rządy okresowo organizowały aukcje monet, a Bitcoiny w portfelach upadłej giełdy Mt.Gox długo czekały na rozpoczęcie planu rehabilitacji giełdy.
Teraz to się zmieniło. Plan rekompensat platformy handlowej dla byłych klientów został oficjalnie uruchomiony 1 lipca 2024 roku. Potrwa on do 31 października, a niektóre platformy transakcyjne otrzymały już monety z upadłej giełdy. Jako pierwsi o takim transferze poinformowali przedstawiciele Kraken, którzy zobowiązali się do dystrybucji kryptowalut wśród niektórych użytkowników w ciągu 1-2 tygodni.
Na początku tego roku sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy w USA uruchomiono pierwsze spotowe fundusze ETF oparte na Bitcoinie. Od 11 stycznia 2024 r. takie fundusze zgromadziły pod swoim zarządzaniem 887 tys. BTC, co wyraźnie wskazuje na poważny popyt na instrumenty inwestycyjne oparte na pierwszej kryptowalucie.
Tym samym stały się one drugą co do wielkości kategorią posiadaczy BTC śledzoną przez przedstawicieli Glassnode. Inne kategorie obejmują scentralizowane giełdy posiadające nieco poniżej 3 milionów monet, górników z wyłączeniem anonimowego twórcy pierwszej kryptowaluty Satoshi Nakamoto, rządy i Mt.Gox.
Przepływy monet górników
Przepływy monet górników, które kiedyś były jednym z najważniejszych czynników wpływających na cenę Bitcoina, obecnie stanowią jedynie niewielką część aktywności rynkowej.
Przypomnijmy, że górnicy są jedynymi beneficjentami nowej podaży kryptowaluty w sieciach PoW, która powstaje w formie nagród za utworzone bloki. A ponieważ właściciele sprzętu obliczeniowego muszą płacić rachunki za energię elektryczną, są oni zasadniczo zmuszeni do wprowadzania nowych monet na otwarty rynek. Właśnie dlatego górnicy i walidatorzy znajdują się na radarze analityków.
Z powyższego wykresu eksperci wyciągnęli trzy wnioski.
- Zwiększona presja na sprzedaż BTC ze strony górników zwykle występuje w okresach dużej zmienności cen, tj. nagłych zmian.
- Odpływy z funduszy ETF stały się powszechne po tym, jak rynek ustanowił nowy rekord wszech czasów w marcu. Mówimy o poziomie Bitcoina wynoszącym 73 777 USD 14 marca.
- W ciągu ostatnich kilku tygodni niemiecki rząd odnotował ogromną aktywność sprzedażową. Jednak większy wolumen odpływów został zrealizowany już po tym, jak cena BTC spadła aż do 54 000 USD. Oznacza to, że monety zostały skutecznie „wchłonięte” przez rynek.
Kolejny wykres to porównanie względnej wielkości presji na rynek ze strony różnych zinstytucjonalizowanych firm, tj. dużych inwestorów. Jeśli nie brać pod uwagę scentralizowanych giełd, największy wpływ na rynek miała sprzedaż BTC przez niemiecki rząd.
Chodzi o to, że skonfiskowane monety zostały sprzedane w stosunkowo krótkim czasie. Oto komentarz analityków w tej sprawie:
“Jeśli zwrócimy uwagę na sprzedaż przez niemiecki rząd, zobaczymy, że ich saldo w wysokości 48,8 tys. BTC zostało wyczerpane w ciągu zaledwie kilku tygodni. Większość z nich została wyprzedana w bardzo krótkim okresie między 7 a 10 lipca – z portfeli wycofano wówczas 39,8 tys. BTC.”
Napływy do Bitcoin ETF
Do połowy lipca 2024 r. wolumen napływów netto do spotowych funduszy Bitcoin-ETF zaczął rosnąć. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia do funduszy typu ETF napłynął kapitał o wartości ponad 1 mld USD.
Dla przykładu, w ciągu ostatnich 24 godzin do funduszy typu spot Bitcoin ETF napłynęło netto 85 mln USD. Co najważniejsze, jest to dziesiąty dzień wskaźnika na plusie, co oznacza, że w tym czasie inwestorzy stale inwestowali więcej pieniędzy w fundusze giełdowe niż z nich wycofywali.
Analitycy odnotowali również zauważalny spadek wolumenu odpływów i napływów środków na scentralizowanych giełdach po rekordowym wzroście rynku w marcu. Sugeruje to zmniejszoną płynność i aktywność inwestorów detalicznych:
“Zainteresowanie spekulacyjne w 2024 r. pozostaje stosunkowo słabe i jest zgodne z ogólnymi słabymi wynikami ETH w stosunku do BTC od najniższych poziomów cyklu w 2022 r.”
W przeciwieństwie do poważnego załamania branży na początku tego miesiąca, znaczna część wolumenu BTC pozostaje na dodatnim terytorium. Mówimy o wartości powyżej 75 procent.
Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie powyższe cechy rynku sugerują, że dno rynku w dłuższej perspektywie najprawdopodobniej zostało przekroczone. Wierzyciele Mt. Gox są ostatnią dużą stroną zainteresowaną sprzedażą BTC.
Powyższe statystyki wyraźnie pokazują poziomy, jakie osiągnęły spotowe fundusze Bitcoin ETF w USA. Przykładowo, produkt IBIT firmy BlackRock stał się najszybciej rosnącym funduszem ETF w historii rynków finansowych. Warto jednak pamiętać, że obrót tego typu instrumentami trwa zaledwie pół roku, co oznacza, że rola kryptowalutowych ETF-ów będzie tylko dalej rosnąć.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
