W środę na rozprawie ujawniono dokument wymieniający wszystkich instytucjonalnych wierzycieli upadłej giełdy FTX. Jest on uporządkowany w kolejności alfabetycznej i liczy 116 stron. Świetnie wskazuje jak daleko sięgały macki FTX przedstawiając setki podmiotów, które odczuły i nadal odczuwają następstwa krachu. Wierzyciele obejmują kilka dużych firm z branży kryptowalutowej, ale i z poza niej.
Od banków po platformy medialne
Tak więc dokument zawiera jedynie informacje o wierzycielach instytucjonalnych. Są to zarówno banki, takie jak Silvergate i CitiGroup, jak i media, takie jak Wall Street Journal i Coindesk, a także duże firmy – m.in. Apple, Netflix, Reddit, Coinbase i Blackrock. Informacje o tym, ile pieniędzy każda z instytucji włożyła w FTX, nie są jeszcze znane.
Wierzyciele instytucjonalni stanowią jedynie część wszystkich wierzycieli, którzy zgłosili swoje roszczenia wobec FTX. Wcześniej pojawiły się szacunki prawników FTX, że upadła giełda może mieć nawet 1 mln wierzycieli. Niemniej jednak należy się spodziewać, że to właśnie instytucje stanowią lwią część długu.
Wcześniej ujawniono, że na 50 największych wierzycieli przypada łącznie ponad 3 mld dolarów. Nie ujawniono przy tym żadnych konkretnych nazw. Na razie nie wiadomo więc, w jakim stopniu instytucje wymienione w dokumencie zostały poszkodowane przez fiasko FTX. Pokazuje to jednak, jak duże wpływy w różnych sektorach miało imperium biznesowe Sama Bankmana Frieda.
FTX atakuje Binance
W tym tygodniu historia FTX wzbogaciła się o kolejny ciekawy wątek. CEO Binance, Changpeng “CZ” Zhao, twierdził, że FTX wydał dziesiątki milionów w miesiącach poprzedzających upadek, aby zaszkodzić jego platformie. Według CZ, FTX rzekomo zapłacił 43 miliony dolarów platformom informacyjnym, aby te napisały negatywne wiadomości o Binance.
Raporty te wskazywały, że Binance nie posiada odpowiednich rezerw. Według CZ, to wszystko bzdura, a Binance jest “w pełni zdrowia”.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.