Po udanym zatwierdzeniu spot Bitcoin ETF przez SEC oczy uczestników rynku kryptowalut powoli kierują się do drugiego największego wydarzenia 2024 roku – halvingu BTC. Zmniejszenie nagrody dla górników sieci Bitcoin o połowę historycznie było katalizatorem dojrzałego rynku byka.
Jednak akcja cenowa BTC w tygodniach i miesiącach bezpośrednio poprzedzających wydarzenie halvingu historycznie cechowała się dużą zmiennością. W 2016 roku Bitcoin doświadczył dużego wzrostu, aby przejść korektę bezpośrednio po halvingu. Natomiast w 2020 roku głębokie spadki miały miejsce na 2 miesiące przed halvingiem i były związane z krachem COVID-19.
Dynamiczne wzrosty ceny BTC, które trwają od początku 2023 roku mogą uprawdopodobnić ten drugi scenariusz. Rynek kryptowalut jest dziś dość mocno rozgrzany i wielu analityków wypatruje sygnałów głębszej korekty. Czy w oczekiwaniu na halving BTC należy spodziewać się spadków?
Korekta przed halvingiem będzie powtórką z 2019 roku
Aktualna sytuacja na wykresie ceny BTC wykazuje liczne podobieństwa techniczne względem fraktala z 2019 roku. Jeżeli scenariusz z poprzedniego cyklu zrealizowałby się teraz, to Bitcoin może spaść nawet o 53% i ponownie odnotować poziom 23 000 USD.
Wydarzenia w miesiącach poprzedzających halving z 2020 roku były dość dramatyczne. Na koniec rynku byka z 2017 roku cena BTC osiągnęła historyczny rekord wszech czasów (ATH) nieco poniżej 20 000 USD. Następnie rynek niedźwiedzia doprowadził cenę do makro dołka na poziomie 3215 USD w grudniu 2018 roku, co skutkowało spadkiem o 84%.
Później cena Bitcoina wzrosła do lokalnego szczytu na poziomie 13 764 USD. Znajdował się w obszarze złotej kieszeni wyznaczonym przez zniesienia 0,5-0,618 Fib całego ruchu spadkowego (niebieskie koło). Okazało się, ze ten lokalny szczyt zainicjował pogłębioną korektę, której pierwszym celem było ponownie zniesienie 0,618 Fib dla ruchu wzrostowego. Bitcoin spadł do dołka na 6477 USD i stracił 53%.
Od tej standardowej korekty rynkowej rozpoczęło się odbicie, które mogło trwać do halvingu zaplanowanego na maj 2020 roku. Jednak czarny łabędź i krach na rynkach w skutek pandemii COVID-19 doprowadził do kolejnego dołka. Bitcoin na krótko ponownie spadł do poziomu 4000 USD i wygenerował długoterminowy wzorzec podwójnego dna (czerwone koło).
Jednak już kilka tygodni później odzyskał równowagę w okolicach 9000 USD i ta cena utrzymała się bezpośredni przed i po halvingu z maja 2020 roku. Co ciekawe, dojrzały rynek byka rozpoczął się dopiero w lipcu 2020 roku, czyli 55 tygodni (ponad rok) po lokalnym szczycie z 2019 roku (niebieskie koło).
Czy fraktal Bitcoina z 2019 roku rozegra się w 2024 roku?
Aktualna sytuacja techniczna na długoterminowym wykresie Bitcoina bardzo przypomina tę z 2019 roku. Trwające wzrosty również doprowadziły właśnie cenę BTC do obszaru złotej kieszeni i lokalnego szczytu na poziomie 48 750 USD (niebieskie koło). Co ciekawe, osiągnięcie tego makro poziomu zbiega się w czasie z zatwierdzeniem spot Bitcoin ETF.
Jeżeli ten obszar posłuży jako lokalny szczyt, to można spodziewać się rozpoczęcia pogłębionej korekty na rynku kryptowalut. Gdyby cena BTC miała ponownie spaść do zniesienia 0,618 Fib dla całego ruchu wzrostowego, to ruch w dół doprowadziłby do poziomu 28 000 USD.
Jednak gdyby spadek miał się pogłębić i wynieść 53% – podobnie, jak w poprzednim cyklu, to Bitcoin może odnotować dołek w obszarze 23 000 USD. Ten poziom wsparcia zbiega się z innym ważnym zniesieniem 0,786 Fib.
Jeżeli natomiast podobieństwo czasowe też miałoby zostać zachowane pomiędzy aktualnym rynkiem a poprzednim cyklem, to rozpoczęcia dojrzałego rynku byka należałoby się spodziewać dopiero za 55 tygodni. Okres ten wypada dopiero w styczniu 2025 roku.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.