Twitter: Kiedy Elon Musk przejął Twittera, panowało ostrożne podniecenie. Niezależny miliarder może być równie destrukcyjny, co inspirujący. Spontaniczne podejmowanie decyzji stało się już częścią jego publicznej tożsamości zarówno w Tesli, jak i SpaceX.
Ale Musk odpowiedzialny za firmę zajmującą się mediami społecznościowymi, z 186 milionami użytkowników dziennie, miał wszelkie zadatki na dramatyczną historię. Dramat zaczął się jeszcze zanim 28 października przejął na własność Twittera. Trzeba było go pozwać, żeby sfinalizować transakcję.
Po przejęciu kontroli Elon Musk zaczął od zwolnienia tysięcy pracowników w kluczowych zespołach i infrastrukturze. Zakazał też pracownikom pracy zdalnej. Jednak sprawy osiągnęły punkt kulminacyjny 16 listopada, kiedy postawił ultimatum, które mogło postawić Twittera nad przepaścią.
„Aby zbudować przełomowego Twittera 2.0 i odnieść sukces w coraz bardziej konkurencyjnym świecie, będziemy musieli być ekstremalnie hardkorowi” – napisał Musk w e-mailu do pracowników.
„Będzie to oznaczało długie godziny pracy z dużą intensywnością. Tylko wyjątkowe wyniki będą stanowiły ocenę pozytywną”. Musk dał pracownikom czas do 17:00 czasu wschodniego w czwartek (17 listopada) na podjęcie decyzji, czy „chcą być częścią nowego Twittera”.
Tym, którzy nie chcieli zostać, oferował trzymiesięczną pensję. Tysiące zdecydowały się wziąć Muska na tę ostatnią ofertę i masowo zrezygnowały. Według doniesień medialnych odeszło ponad 1200 krytycznych zespołów pracowników.
Gdy chaos się rozwinął, wielu zaczęło tańczyć na grobie Twittera. Procesja w dużej mierze była prowadzona przez odchodzących pracowników. Hashtagi RIPTwitter i GoodbyeTwitter szybko stały się trendem.
Około 48 godzin po masowym exodusie i oskarżeniach o latanie na ślepo Twitter nadal działa. Na razie.
Twitter: Wszyscy nienawidzą Elona
Elon Musk jest najbogatszym człowiekiem na świecie. Jego majątek szacowany jest na 181 miliardów dolarów. Na początku tego roku zapłacił 44 miliardy dolarów, czyli 54,20 dolarów za akcję. To więcej niż cena akcji sprzedawanych wówczas na giełdzie, aby przejąć Twittera.
Musk jest znany z bardzo silnej etyki pracy, często wychodząc z biura we wczesnych godzinach porannych. Czasami mówiono, że obozuje w biurze, dopóki nie wykona pracy. Wygląda na to, że miliarder oczekuje tego samego od swoich pracowników.
Natychmiast po przejęciu kontroli nad Twitterem Musk zwolnił najwyższe kierownictwo, w tym dyrektora generalnego Paraga Agrawala, dyrektora finansowego Neda Segala i szefa ds. prawnych Vijaya Gadde. Powiedział, że wszyscy pracownicy firmy muszą być przygotowani na bolesną drogę przed sobą lub znaleźć zatrudnienie gdzie indziej.
Jego nieobliczalne podejście uczyniło go wrogiem publicznym numer jeden w sieci społecznościowej.
Musk jest oskarżony o mizantropię po tym, jak zwolnił tysiące pracowników dla kaprysu. Podążył za tym z ultimatum, aby pracować dłużej, prawdopodobnie za taką samą płacę, lub urlop. Niektórzy twierdzą, że od czasu przejęcia kilka tygodni temu „źle zarządzał różnymi częściami Twittera”.
„Nie chciałem pracować dla kogoś, kto wielokrotnie groził nam e-mailem, że „powinni tu pracować tylko wyjątkowi twardziele”, podczas gdy ja już pracowałem 60-70 godzin tygodniowo” – powiedział BBC jeden z pracowników Twittera, który właśnie złożył rezygnację.
Zmiana kultury pracy
Kultura pracy na Twitterze zmienia się w dramatyczny sposób. Musk wydał nowe surowe zasady. Oczekuje od każdego pracownika przestrzegania zasad.
Zakazując pracy zdalnej, Musk skutecznie odwrócił politykę Jacka Dorseya sprzed roku, która pozwoliła pracownikom Twittera pracować z domu w nieskończoność. Zażądał, aby pracownicy wracali do biur, a menedżerowie spotykali się fizycznie ze swoimi zespołami co tydzień.
Elon Musk zagroził, że zwolni menedżerów, którzy pozwalają pracownikom pracować zdalnie, jeśli nie będą oni “wyjątkowi”. Już wcześniej zwalniał pracowników, którzy nie zgadzali się z nim na Twitterze. To pomimo tego, że Musk głosił wolność słowa w okresie poprzedzającym zakup platformy.
„Jeśli chodzi o pracę zdalną, wszystko, co jest wymagane do zatwierdzenia, to to, że twój kierownik bierze odpowiedzialność za zapewnienie, że wnosisz doskonały wkład”, poinformował CNBC, cytując wewnętrzny e-mail od Muska.
„Oczekuje się również, że będziesz odbywać osobiste spotkania ze współpracownikami w rozsądnej częstotliwości, najlepiej co tydzień, ale nie rzadziej niż raz w miesiącu”.
Wojny o żywność
Bicz Muska nie ogranicza się tylko do tych, którzy go ukrzyżowali. Twierdzi, że jego decyzje są czysto biznesowe, aby ciąć koszty. Miliarder twierdził, że Twitter zużywał 400 dolarów na osobę dziennie na jedzenie, co przekłada się na około 13 milionów dolarów rocznie na cały personel.
Tracey Hawkins, która prowadziła program, zaprzeczyła twierdzeniom. Tweetowała:
“To jest kłamstwo. Prowadziłem ten program do zeszłego tygodnia, kiedy zrezygnowałem, bo nie chciałem pracować dla Elona Muska. Na śniadanie i lunch wydawaliśmy 20-25 USD dziennie na osobę. Umożliwiło to pracownikom pracę w porze lunchu i popołudnia. Frekwencja w biurach wynosiła od 20 do 50%.
Poza konsekwentnym ryzykiem zwolnienia, pracownicy Twittera musieli przejść przez komplikacje związane z pracą nad aktualizacjami typu knee-jerk. Niedawno zespół programistów stał się popularny, pracując nad skomercjalizowaną przez firmę plakietką weryfikacyjną za 8 USD.
Aktualizacja została zawieszona w ciągu 72 godzin. Oszuści kupowali tożsamości i podszywali się pod osoby, których opinie były potencjalnie wrażliwe. Po aktualizacji pojawiły się „zweryfikowane” konta na Twitterze należące do George’a Busha i Tony’ego Blaira.
„Tęsknię za zabijaniem Irakijczyków” – czytamy w zweryfikowanym koncie George’a Busha. Konto Tony’ego Blaira, które zostało utworzone kilka godzin wcześniej. Oba zostały już usunięte.
Co to jest Twitter 2.0?
W e-mailu z 16 listopada zatytułowanym „Rozwidlenie drogi” Elon Musk dał pracownikom opcję, czy chcą pozostać w firmie i stworzyć Twittera 2.0, czy nie. Powiedział im, że „będziemy musieli być ekstremalnie hardkorowi”, idąc dalej, szczegółowo opisując, jak może wyglądać Twitter 2.0.
Musk powiedział, że Twitter 2.0 będzie „napędzany inżynierią”, a to „będzie oznaczać długie godziny pracy z dużą intensywnością” dla pracowników.
„Projektowanie i zarządzanie produktem nadal będą bardzo ważne i będą mi podlegać, ale ci, którzy piszą świetny kod, będą stanowić większość naszego zespołu i będą mieli największy wpływ. W swoim sercu Twitter jest firmą zajmującą się oprogramowaniem i serwerami, więc myślę, że ma to sens” – napisał Musk.
Musk nie skomentował publicznie Twittera 2.0. Wprowadza jednak szereg zmian w firmie.
29 października Musk ujawnił, że utworzy radę moderacji treści z „szeroko zróżnicowanymi punktami widzenia”. Obiecał ulepszyć wyszukiwanie w aplikacji na Twitterze, a także dodać możliwość dołączania długiego tekstu do tweetów.
Musk planuje zarabiać na wszystkich formach treści dla twórców. 6 listopada ostrzegł użytkowników, którzy podszywają się pod inne osoby bez oznaczenia tego jako „parodia”, że konto zostanie zawieszone bez ostrzeżenia na stałe.
Tego samego dnia napisał na Twitterze, że misją Twittera jest stać się najdokładniejszym źródłem informacji o świecie. Wizją Muska było, aby Twitter zyskał szacunek wśród reklamodawców.
Jednak od czasu jej powstania istnieją duże firmy, które przestały kierować swoje pieniądze na platformę. Należą do nich Pfizer, Balenciaga, General Mills i inne.
Dotyk Midasa
Nie minął jeszcze miesiąc z Elonem Muskiem na czele Twittera, miejsca pracy zostały porzucone, aktualizacje zostały zmienione i cofnięte, a reklamodawcy uciekają. 16 listopada powiedział, że planuje spędzać mniej czasu na Twitterze i mianować nowego lidera do kierowania firmą.
Wydaje się jednak, że pomimo pozornie niekonwencjonalnego stylu zarządzania, Musk ma Dotyk Midasa. Sprzedał swoją pierwszą firmę Zip2, założoną tuż po ukończeniu studiów, za 307 milionów dolarów w 1999 roku.
W tym samym roku Musk został współzałożycielem internetowego banku X.com, który w 2000 roku połączył się z Confinity, tworząc PayPal. eBay kupił PayPala w 2002 roku za 1,5 miliarda dolarów. Później założył SpaceX, The Boring Company, OpenAI i kupił Tesla Motors.
Musk jest często opisywany jako mikromenedżer. Oskarża się go o zmuszanie „pracowników do przyjęcia własnego żargonu firmy i rozpoczynanie ambitnych, ryzykownych i kosztownych projektów wbrew zaleceniom doradców, takich jak usunięcie przedniego radaru z autopilota Tesli”.
Według internetowego słownika Wikipedii Elon Musk zawsze nalegał na integrację pionową, powodując, że “większość jego produkcji odbywa się wewnątrz firmy.” To pomogło zaoszczędzić koszty produkcji rakiety SpaceX, powiedział.
Jego sposób postępowania z pracownikami na Twitterze jest jego znakiem towarowym. W 2018 roku podczas produkcji Tesli Model 3 Musk zwolnił pracowników w „szale”. W tym roku ujawnił plany zwolnienia 10% pracowników Tesli, martwiąc się o gospodarkę.
Musk zakazał również pracy zdalnej w SpaceX i Tesli oraz zagroził zwolnieniem pracowników, którzy nie spędzają w biurze 40 godzin. Pomimo swojego stylu Tesla stała się szóstą firmą w historii Stanów Zjednoczonych, która w październiku 2021 r. osiągnęła kapitalizację rynkową w wysokości 1 biliona dolarów.
Plan sukcesji na Twitterze
Trzy nieudane starty rakiet w SpaceX prawie doprowadziły Muska i jego firmy do bankructwa. Ale jego udane uruchomienie czwartej próby z Falconem 1 w 2008 roku zaowocowało kontraktem o wartości 1,6 miliarda dolarów z NASA. To pomogło utrzymać firmę na powierzchni.
Musk ostrzegał przed bankructwem na Twitterze. Byłoby interesujące zobaczyć, czy po wprowadzeniu zmian, styl przywództwa Muska ponownie zabłyśnie i uratuje Twittera przed przepaścią.
„Najlepsi ludzie zostają, więc nie bardzo się martwię” — napisał na Twitterze 17 listopada. Idzie w kierunku Twittera 2.0.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.