Kurs Bitcoina (BTC) w zeszłym tygodniu ponownie pokazał pewne oznaki życia. Jednak dominacja Bitcoina, czyli udział pierwotnej kryptowaluty w rynku w stosunku do wszystkich innych cyfrowych aktywów, dalej spada. Czyli Bitcoin ma się dobrze, ale rynek altcoinów ma się jeszcze lepiej! Czy to oznacza, że zbliża się kolejny altseason?
Dominacja Bitcoina dalej spada
Wczoraj dominacja Bitcoina osiągnęła poziom 38,67%. Tak niskiego procentu nie obserwowaliśmy od co najmniej czterech lat! Ostatni raz dominacja była tak niska 10 czerwca w 2018 roku. Wówczas wynosiła podobnie 38,19% – wynika z danych CoinMarketCap.
Niska dominacja największej kryptowaluty pokazuje, że altcoiny doganiają BTC. Naturalnie widzieliśmy to odzwierciedlenie w cenach niektórych głównych altcoinów w ostatnim czasie. Na przykład Dogecoin (DOGE) odnotował ogromny wzrost po wiadomości, że Elon Musk przejął Twittera. Z kolei Polygon (MATIC) również odnotował przyzwoity wzrost po ogłoszeniu, że wykorzysta go Meta, a konkretniej Instagram.
Czy to sygnał sezonu na alty?
W przeszłości niska dominacja Bitcoina była często postrzegana jako możliwy sygnał, że nadchodzi alt season. Opierając się na tej teorii, można by naturalnie twierdzić, że tak stanie się i tym razem. Jednak oczywiście nie jest to takie proste. W końcu przeszłość nie jest gwarancją przyszłości.
Wiele zależy od obecnej sytuacji makroekonomicznej, która wciąż wisi jak ciemna chmura nad rynkiem kryptowalut. Co prawda teraz sytuacja wygląda wreszcie nieco lepiej, nawet w porównaniu do sytuacji sprzed kilku tygodni. Jednak to wszystko może się odwrócić w momencie, gdy amerykański bank centralny wykona np. jakieś nieoczekiwane działania.
Niemniej jednak, niska dominacja Bitcoina jest pozytywnym znakiem dla rynku altcoinów. Czy to automatycznie oznacza, że alt season ma zagwarantowany start? Nie, jesteśmy na to zależni od zbyt wielu czynników zewnętrznych. W końcu jesteśmy też wciąż w środku rynku niedźwiedzia.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
