To, że Dogecoin został pierwotnie stworzony jako żart, wiadomo nie od dziś. Dogecoin to altcoin, który istnieje już od dłuższego czasu – został uruchomiony w 2013 roku przez inżynierów oprogramowania Billiego Markusa i Jacksona Palmera. Markus opowiedział o starcie projektu w odpowiedzi dla znanego przedsiębiorcy i inwestora Anthony’ego Pompliano.
Dogecoin stworzony w ciągu zaledwie kilku godzin
Wszystko zaczęło się od tweeta Pompliano. Zastanawiał się on, czy istnieją przykłady firm wartych miliard dolarów, które zostały zbudowane bez pracowników. Markus odpowiedział i podzielił się historią największego obecnie meme coina pod względem kapitalizacji rynkowej.
Markus stwierdził, że zbudował Dogecoin w ciągu zaledwie kilku godzin. Powiedział również, że po tym porzucił projekt, a on osiągnął swoją kapitalizację rynkową w wysokości 90 miliardów dolarów 8,5 roku później. Taki market cap został osiągnięty w maju 2021 roku, kiedy DOGE był na najwyższym poziomie w historii i kosztował około 0,74 USD.
Jednak inny użytkownik Twittera, Pjb.eth, zakwestionował twierdzenia Markusa. Zasugerował, że Dogecoin był tylko kopią Litecoina (LTC). Markus broniąc swojego tworu powiedział:
”Czy stworzyłeś swój tweet, czy też po prostu wystukujesz litery na już stworzonej przed tobą klawiaturze?”
W zeszłym tygodniu Markus powiedział również swoim dwóm milionom zwolenników na Twitterze, że posiada ”bardzo mało Dogecoina”. Ponadto nie ma już żadnych powiązań z projektem, ani nie wypowiada się w imieniu jego zespołu w swoich tweetach.
Kurs DOGE spada po usunięciu logo na Twitterze
Na początku tego tygodnia DOGE wzrósł o ponad 30%. Wszystko dlatego, że Twitter zmienił logo w aplikacji na logo Dogecoina, czyli uśmiechniętego psa Shiba Inu.
Od wczoraj jednak stare Twittera powróciło, a DOGE odnotował spore spadki. Obecnie kryptowaluta handluje w okolicach 0.083 USD, choć wcześniej po raz pierwszy od miesięcy przebiła poziom 10 centów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.