Do 2030 roku, co najmniej trzy kraje zastąpią fiaty cyfrowymi walutami

Trzy kraje wprowadzą CBDC do 2030 roku

Europejska firma badająca branżę blockchain i fintech – dGen, opublikowała raport dot. potencjalnego wpływu wprowadzenia CBDC na świecie. Analizując historię najczęściej wykorzystywanych walut fiat, czyli dolara amerykańskiego, euro i chińskiego juana, firma stwierdziła, że kolejnym krokiem w ich ewolucji jest pojawienie się cyfrowych walut. W raporcie stwierdzono, że w ciągu dziesięciu lat, co najmniej trzy kraje całkowicie przejdą na CBDC. dGen nie podał dokładnie, które to będą państwa, jednak wskazał kilka krajów, które aktywnie dążą do wprowadzenia własnych cyfrowych walut. Liderem w wyścigu CBDC są Chiny. Szczególnie patrząc na to, że to najbardziej zaludnione państwo już teraz testuje DPEC na milionach obywateli. Jeżeli chodzi o Europę, to Szwecja wydaje się bardzo aktywnie pracować nad własnym CBDC. Na początku 2020 roku, kraj ten stworzył specjalną grupę, której celem jest przetestowanie cyfrowej korony. Szwecja planuje całkowicie zaprzestać wykorzystywać gotówkę do 2025 roku.

Cyfrowy juan wyprzedzi Euro?

Według firmy dGen, Europa pozostaje daleko w tyle za innymi regionami. Potwierdziła to także prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde. W jednym z wystąpień Lagarde stwierdziła, że CBDC może być wykorzystane zarówno do celów detalicznych, jak i większych transakcji. Dodała jednak, że cyfrowe euro mogłoby być tylko uzupełnieniem, a nie w pełni zastąpić obecną walutę fiducjarną. W raporcie dGen możemy przeczytać, że jeśli UE uruchomi własne CBDC, będzie miała “możliwość stać się skuteczną metodą rozliczeń handlu międzynarodowego poza polityką wojny handlowej USA-Chiny”. Jeśli jednak EBC nie wprowadzi cyfrowego euro do 2025 roku, rynek zostanie zdominowany przez chińskiego juana. Według dGen, najważniejszą walutą nadal będzie cyfrowy dolar. W rzeczywistości może on nawet wzmocnić swoją pozycję, ponieważ mniejsze kraje wschodzące mogą rozważać jego wykorzystanie.