Młody i wypełniony optymizmem rynek kryptowalut szybko wkracza w okres dojrzewania. Jednym z przejawów tego procesu są wydarzenia i techniczne zjawiska, które po raz pierwszy pojawiają się na wykresach. Najnowszym z nich jest pierwszy w historii death cross na tygodniowym wykresie kursu Bitcoina.
Zaledwie tydzień temu BeInCrypto przeprowadziło analizę i prognozę ceny Bitcoina na podstawie odwrotnego zjawiska, którym jest golden cross. Jednak tamto bycze wydarzenie dotyczyło wykresu dziennego. Natomiast wraz z zamknięciem świecy minionego tygodnia, to właśnie death cross po raz pierwszy w historii pojawił się na tygodniowym wykresie BTC.
Zwykle golden cross i death cross dotyczą dziennego wykresu wybranego aktywa. Jednak z powodzeniem można jest stosować na dowolnych, wyższych i niższych interwałach. Rzecz jasna, im wyższy interwał (np. tygodniowy lub miesięczny), tym bardziej długoterminowe jest znaczenie sygnału. I odwrotnie, im przedział czasowy jest niższy, tym sygnał będzie adekwatny dla krótszego okresu.
Jednak niezależnie od wybranego interwału, golden cross i death cross dotyczą zawsze relacji pomiędzy dwoma średnimi kroczącymi: 200-okresową i 50-okresową. W przypadku tygodniowego interwału interesują nas 200-tygodniowy średnia krocząca (200W MA) oraz 50-tygodniowa średnia krocząca (50W MA).
Wydarzenie, w którym 50W MA wybija się powyżej 200W MA, nazywa się golden cross na tygodniowym interwale. Odwrotnie wydarzenie, kiedy 50W MA spada poniżej 200W MA, to death cross.
Pierwszy tygodniowy death cross Bitcoina
Wraz z zamknięciem zeszłotygodniowej świecy nastąpiło potwierdzenie pierwszego w historii tygodniowego death cross na wykresie Bitcoina (czerwone koło). 50W MA (pomarańczowa) spadła poniżej 200W MA (niebieska). Pierwsza z nich aktualnie znajduje się na poziomie 24 687 USD, natomiast druga dokładnie na 25 000 USD.
Do tej pory żaden historyczny rynek niedźwiedzia nie doprowadził do tego wydarzenia. Najbliżej takiej sytuacji było po rynku niedźwiedzia z 2014 roku oraz niemal rocznej akumulacji ceny BTC w 2015 roku (niebieskie koło).
Wówczas 50W MA zbliżyła się do 200W MA na odległość około 10 USD. Do przecięcia jednak nie doszło, a kurs Bitcoina rozpoczął rynek byka. Doprowadził on do historycznego ATH na poziomie prawie 20 000 USD w grudniu 2017 roku.
Analogia i korelacja z S&P 500
Z uwagi na brak historycznych danych trudno jest oszacować znaczenie tego sygnału dla długoterminowej akcji cenowej Bitcoina. Można jednak poszukać analogii do innych aktywów, które mają dłuższą historię notowań. Co więcej, potrzeba wykresu, z którym Bitcoin pozostaje w przynajmniej częściowej, pozytywnej korelacji. Indeksem takim jest S&P 500 (SPX).
Współczynnik korelacji BTC z SPX na przestrzeni ostatnich 6 lat był w większości pozytywny. 50-tygodniowa średnia krocząca korelacji (czerwona) nie spadła poniżej 0 od listopada 2015 roku (zielona linia). Natomiast od początku 2017 roku (pomarańczowa linia) średnia korelacja utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Aktualnie wynosi 0,58 co wskazuje na raczej silną pozytywną korelacją pomiędzy Bitcoinem a S&P 500.
Spoglądając na długoterminowy wykres SPX zauważamy, że w całej historii notowań tego indeksu, która sięga końcówki XIX wieku, death cross pojawił się tylko około 10 razy. Ostatnie trzy razy miały miejsce w 2008, 2001 i 1974 roku. Mierząc od otwarcia tygodniowej świecy, w trakcie której pojawił się death cross, do makro dołka otrzymujemy następujące dane:
- 1974 rok: SPX spada o 35% w 161 dni
- 2021 rok: SPX spada o 29,5% w 391 dni
- 2008 rok: SPX spada o 29,5% w 133 dni
Na podstawie dany z poprzednich 3 wydarzeń death cross widzimy, że SPX spadło średnio o 31% w trakcie 228 dni.
Wnioski
Czy pozytywna korelacja S&P 500 z Bitcoinem utrzyma się również w kontekście tego sygnału? Oczywiście, nie ma gwarancji, że tak się stanie. Jeżeli jednak BTC podążyłby śladem indeksu rynków tradycyjnych, to spadek o 31% od bieżącej ceny w okolicach 22 000 USD, doprowadziłby do poziomu około 15 000 USD. Jest to obszar długoterminowego wsparcia, na który wskazuje najnowsza analiza liczy fal BTC.
Z drugiej strony, historyczne dane wskazują, że spadki rynku kryptowalut zwykle są zdecydowanie głębsze niż te na rynkach tradycyjnych. Dlatego załamanie rzędu 31% na SPX, mogłoby doprowadzić do 60-80% strat w cenie BTC. Wówczas należałoby szukać zdecydowanie niższych poziomów wsparcia, o których kryptowalutowe niedźwiedzie marzą w najśmielszych snach.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
