“Co, handlujesz kryptowalutami? Zwariowałeś”. Przecież one są używane tylko do nielegalnych rzeczy, takich jak oszustwa, pranie pieniędzy i cyberprzestępczość?”
To jest pytanie, które wszyscy słyszeliśmy. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Wartość nielegalnych transakcji kryptowalutowych wzrosła o niewiarygodne 80% w porównaniu z poprzednim rokiem. Tak wynika z rocznego raportu Chainalysis na temat przestępczości kryptowalutowej. Przykładami są oszustwa, przestępstwa darknetowe i pranie brudnych pieniędzy.
W 2020 roku było to 7,8 mld USD, w 2021 roku już 14 mld USD. Niestety, oszustwa kryptowalutowe nadal stanowią większość wszystkich oszustw.
Oszustwo może przybierać różne formy. Użytkownik Twittera @Zeneca_33 zamieścił przykład z mądrą radą: “Dobra zasada w przestrzeni kryptowalutowej, nigdy nie klikaj w linki”.
Just received this scam email. Be HYPER VIGILANT out there ppl. At first glance this looks decently legit, and it’s probably, sadly, going to fool some people.
— zeneca.eth (3,3) 🔮 (@Zeneca_33) February 27, 2022
A good rule of thumb in the crypto space: just don’t click links 🙃 pic.twitter.com/bKAuzsJmVc
Niestety, powyższy przykład jest szczególnie przekonującym przykładem oszustwa. Gdyby użytkownik nie sprawdziłby tego linku, wówczas straciłby swoje ETH.
Inni oszuści po prostu wymyślają całe projekty, aby wyłudzić pieniądze od inwestorów. Do bardziej znanych przykładów należą Onecoin, Bitconnect i Bitclub Network.
Darknet, terroryzm i pranie brudnych pieniędzy
Podczas gdy oszustwa stanowią większość nielegalnej działalności, przestępcy wykorzystywali również giełdy do prania pieniędzy. W ten sposób pozyskano 8,6 mld USD – wzrost o 30% w stosunku do poprzedniego roku, ale spadek w stosunku do ATH z 2019 roku.
Aktywność w darknecie również ustanowiła nowy rekord. Na tych nielegalnych rynkach obrócono bowiem kwotą 2,1 mld USD. Z tego około 300 milionów dolarów pochodziło z fraud shopów, które sprzedają skradzione dane logowania, karty kredytowe i tym podobne. Pozostałe 1,8 mld USD wygenerował rynek narkotyków.
Rynki darknetowe, którym udało się przetrwać mają jednak pewien problem. Chainalysis podaje bowiem, że konkurencja na tym polu jest silniejsza niż kiedykolwiek, a konkurenci są przygotowani na nieczyste zagrania.
Według starszego dyrektora ds. badań Iana Gray’a z Flashpoint, wycieki danych, ataki DDoS i doxxes są częstym zjawiskiem w tej przestrzeni.
Hydra, rynek, który obsługuje tylko kraje rosyjskojęzyczne, pozostaje zdecydowanie największym rynkiem darknetu, odpowiadając za 80% przychodów na całym świecie. Wśród jego wątpliwej działalności, większość sprzedaży stanowią narkotyki.
Trzymajcie się fiatów – są o wiele bezpieczniejsze niż kryptowaluty
Szacuje się, że cyberprzestępcy wyprali od 2017 roku ponad 33 miliardy dolarów w kryptowalutach, głównie na scentralizowanych giełdach. Dla porównania, Biuro ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości szacuje, że każdego roku prana jest waluta fiat o wartości od 800 mld do 2 bln dolarów.
Innymi słowy, ilość globalnych pieniędzy wypranych przez kryptowaluty stanowi zaledwie 0,05% wszystkich transakcji.
I oczywiście przejrzysta natura blockchaina ułatwia śledzenie, jak kryptowaluta przemieszcza się między portfelami i jak środki są zamieniane na gotówkę.
Ponadto, smutna prawda jest taka, że ci, którzy posiadają nasze pieniądze fiat, często popełniają największe przestępstwa. Na przykład amerykański bank Bancorp musiał w 2018 roku zapłacić rządowi USA 613 milionów dolarów za nieprzestrzeganie wytycznych dotyczących prania brudnych pieniędzy. Bank nie rozpoznał dużej liczby nieuprawnionych transakcji za co został skazany i ukarany grzywną.
Zdecydowanie największy skandal miał jednak miejsce faktycznie w związku z kartelem narkotykowym. HSBC został ukarany grzywną w wysokości 1,9 miliarda dolarów za współpracę z kartelem Sinaloa, jednym z najkrwawszych karteli narkotykowych w Meksyku. Nawiasem mówiąc, ani jeden menedżer nie został aresztowany ani ukarany przez odpowiedzialne kierownictwo.
Dlaczego DeFi jest tak popularne wśród piorących pieniądze?
Chainalysis wspomina również o popularności “rug pulli” w obszarze DeFi. Rug pull oznacza, że deweloperzy wyciągają pieniądze z projektu. W tym celu mają dwie możliwości: albo w smart kontrakt wbudowany jest backdoor, albo zespół sprzedaje wszystkie swoje tokeny.
Wolumen transakcji DeFi wzrósł w 2021 roku o 912% i przy odpowiednich umiejętnościach technicznych tego typu projekty wprowadzić na giełdy, nawet bez audytu kodu. Audyt kodu potwierdza zasady zarządzania projektem i jest przeprowadzany przez stronę trzecią.
Chainalysis zauważa, że wielu inwestorów mogłoby prawdopodobnie uniknąć utraty środków, gdyby trzymali się tylko projektów DeFi, które przeszły audyt kodu – lub gdyby DEXy wymagały audytu kodu przed wprowadzeniem tokenów na giełdę.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.