Trusted

Czy Bank Rezerwy Federalnej podpompuje amerykański rynek?

2 mins
Aktualizacja Dawid Paluch
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie
Ponad 1,5 biliona dolarów – właśnie tyle ma wpompować w rynek Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Ma to za zadanie pomóc amerykańskiej giełdzie, która zanotowała historyczne spadki w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin.
Spokój to rzecz bezcenna. Przekonują się o tym maklerzy i bankowcy na Wall Street. Ostatnie dni wywołały panikę. Z jednej strony koronawirus, którego ekspansja sprawia, że życie ludzi na niemal całym świecie musi ulec drastycznym zmianom. Z drugiej Donald Trump, który pokazywał w ostatnich dniach, że bardziej dba o inwestycje niż o zdrowie mieszkańców kraju, którym kieruje. Wreszcie zamykanie kolejnych wydarzeń, kierunków lotniczych, a wreszcie krajów. To wszystko sprawiło, że amerykańska giełda krwawi, a plama krwi już jest na tyle duża, że trudno od niej odwracać wzrok.

Nadzieja w Rezerwach?

Czwartkowa interwencja Banku Rezerwy Federalnej była drugą w ciągu ostatnich dwóch dni, a trzecią w ostatnich dwóch tygodniach. W oświadczeniu organizacja napisała, że tak wysokie zmiany na giełdzie związane z koronawirusem wymagają uspokojenia. Przez to bank zdecydował się wpompować w giełdę ponad 1,5 biliona dolarów. Bank Rezerwy wykupi z giełdy wiele różnych instrumentów finansowych, w tym weksle i papiery wartościowe chronione przed inflacją. To jednak nie wszystko. Według oświadczenia Fed w nocy wsparł rynek kwotą 500 miliardów dolarów, a jutro ma wpłynąć kolejny bilion. Wszystko w ramach operacji repo (transakcje warunkowego zakupu). Tym samym będą to najmocniejsze interwencje Banku Rezerw od kryzysu w 2008 roku.

Rynek wciąż pikuje

Na niewiele się to jednak zdało. Od razu po ogłoszeniu wiadomości inwestorzy i eksperci podchodzili sceptycznie do decyzji Feda. Według nich ta kwota jest za mała, a każdy oczekiwał, że Biały Dom i rząd zrobi znacznie więcej. Akcje na chwilę przestały spadać, ale już niedługo później na maklerskich wyświetlaczach znów królowała czerwień.

Polska nie wygląda lepiej

WIG20 istnieje od 1994 roku. Dzisiaj indeks największych spółek zaliczył swój największy spadek w historii – o 13,28%. Jak podkreślają doświadczeni eksperci branży, takiej paniki na giełdzie nikt nie pamięta. Giełdy na całym świecie odnotowują spadki. Niewiele zmieniają odgórne decyzje kolejnych banków rezerw o sztucznym pompowaniu. Problemem jest panika, która napędza się sama kolejnymi doniesieniami o epidemii wirusa. Coraz głośniejsze są głosy, że świat właśnie wchodzi w kolejny globalny kryzys.

Czy nadzieją jest Bitcoin?

Wcześniej pisaliśmy o tym, że Bitcoin krwawi niemal tak samo, jak tradycyjne giełdy. Choć dyskusja o korelacji rynku krypto z papierami wartościowymi toczy się od kilku lat, Bitcoin pokazał dzisiaj, że nie jest odporny na panikę rynkową i strach przed koronawirusem. W momencie pisania Bitcoin zaliczył już spadek o około 25% (coinmarket podaje niemal 30%). Dlaczego więc BTC może być nadzieją na dłuższą metę? https://twitter.com/Vis_in_numeris/status/1238147533865652226 Pewność w czasach chaosu. Jak napisał autor tweeta, nie wiemy, ile banki sztucznie wpompują pieniądze w rynek, bądź je dodrukują, by ratować giełdę. Natomiast możemy powiedzieć z całą pewnością, o ile wzrośnie liczba bitcoinów na świecie. Pierwszy test największa kryptowaluta świata oblała. Jak pójdzie z kolejnymi?
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Dawid-Paluch-bio.jpg
Dawid Paluch
Dawid studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Chciał został ekspertem sportowym, ale zakochał się w nowych technologiach. Po raz pierwszy dowiedział się o kryptowalutach w 2015 roku, lecz zaczął o tym pisać w 2017. Dzisiaj skupia się głównie na wykorzystaniu technologii blockchain w nowych branżach.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane