Bitcoin (BTC) ma za sobą mocny okres, a jego cena pozostaje w trendzie wzrostowym. Krótko przed weekendem cena nawet na chwilę przekroczyła 38 000 USD.
Podekscytowanie związane z możliwym uruchomieniem bitcoinowego funduszu ETF w USA wciąż jest wysokie. Wstrzymało ono nawet obawy przed recesją. To, czy faktycznie uda nam się uniknąć recesji, dopiero się okaże, a nadchodzący czwartek i piątek mogą dostarczyć nam więcej jasności w tej kwestii.
Kluczowe dni dla Bitcoina
W czwartek zaczynamy od miesięcznego wzrostu produktu krajowego brutto w USA. Przewiduje się, że wzrośnie on o 0,1 procent. O ile nie dojdzie do poważnych komplikacji, nie będzie to miało większego wpływu na cenę.
Ważniejszy jest podstawowy indeks cen PCE, który jest preferowanym przez amerykański bank centralny wskaźnikiem inflacji.
Oczekiwania inflacyjne dotyczące wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI) rosną w ciągu najbliższych 12 miesięcy i 5 lat. Z tego powodu bardzo ważne staje się, aby bazowy indeks cen PCE dalej spadał.
Następnie w piątek kończymy z ISM Manufacturing PMI i ISM Manufacturing Prices. Wskaźnik PMI jest ważny dla gospodarki. Oczekuje się, że wyniesie on 47,7, co oznacza nieznaczny wzrost w porównaniu z 46,7 z zeszłego tygodnia.
Każdy wynik poniżej 50 zasadniczo oznacza, że część gospodarki kurczy się. Tak więc w tym przypadku produkcja w USA.
Co to wszystko oznacza dla kursu Bitcoina?
W przypadku ceny Bitcoina należy mieć nadzieję, że nie dojdzie do recesji. Przerwałoby to bowiem pozytywną dynamikę minionego okresu. Byłaby to ogromna szkoda, ponieważ potencjalnie moglibyśmy doświasczyć jeszcze więskszych wzrostów dzięki Bitcoin ETF i halvingowi.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.