Craig Wright znowu znalazł się w centrum uwagi. Brytyjski sąd odrzucił bowiem jego wniosek o uznanie praw autorskich do pierwotnej kryptowaluty.
W lutym zrobiło się głośno o wynikach pewnego procesu sądowego. Samozwańczy twórca Bitcoina – Craig Wright, przegrał sprawę związaną z rzekomym naruszeniem jego praw autorskich do cyfrowego aktywa.
Wright nadal upiera się, że to on jest autorem białej księgi Bitcoina, a więc jest anonimowym deweloperem kryjącym się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto.
Aby ocenić, jakie są szanse przedsiębiorcy na sądowe uzyskanie takich praw, warto przyjrzeć się niektórym faktom z jego biografii.
Legenda Craiga Wrighta
Craig Wright to australijski biznesmen. Na swoim koncie posiada wiele różnych przedsięwzięć. Samozwańczy Satoshi Nakamoto znany jest z tego, że na początku lat 90. specjalizował się w kuchni francuskiej. Nieco później pracował w firmie cateringowej. To właśnie od tego momentu Wright uzupełnił swój profil na LinkedIn.
Przedsięwzięcia Wrighta, opublikowane wcześniej na LinkedIn, wzbudziły wiele pytań wśród społeczności kryptowalut. Warto zauważyć, że strona nadal istnieje, ale była kilkakrotnie edytowana i obecnie zawiera zupełnie inne informacje.
Wykształcenie samozwańczego Satoshiego
Stara strona twierdziła, że Wright ma doktorat z informatyki. Jego stopień naukowy miał pochodzić z Charles Stuart University w Sydney (CSU). Jednak ta informacja nie została potwierdzona. Forbes skontaktował się z uczelnią, a jej pracownicy powiedzieli, że nic nie wiedzą na ten temat.
I o ile prawdopodobnie fałszywe informacje o przeszłych dokonaniach nie są czymś nadzwyczajnym w Internecie, to ciekawe jest to, że na tej samej stronie Wright twierdził, że oprócz informatyki studiował również finanse. Czyli dwie branże, które mają związek z kryptowalutami.
Niektórzy użytkownicy spekulują, że były to przygotowania do kolejnych oświadczeń i pozwów. Ponadto, jeśli przeanalizujesz CV Wrighta, znajdziesz wiele podanych stopni naukowych z różnych uczelni. On sam w swojej biografii napisał:
“Jestem czymś w rodzaju akademickiego ćpuna, który przechodzi od jednego stopnia do drugiego jako hobby.”
Nawiasem mówiąc, jego pierwszy stopień naukowy, który ukończył w 2003 roku, był z teologii. Pojawia się zatem zasadne pytanie. Czy człowiek może być tak utalentowany i zdobyć dyplomy w tak wielu różnych dziedzinach? A może promuje się on z medialnego punktu widzenia i przygotowuje argumenty dla swojej wersji historii powstania kryptowalut?
Craig Wright i Dave Kleiman
Craig mówi, że współtworzył pierwszą kryptowalutę z Dave’em Kleimanem i był zaangażowany w początkowe wydobycie. W pewnym momencie przedstawił również listę adresów, które posiadały 1,1 miliona BTC. Mówił, że nie ma do nich dostępu, ponieważ monety były zarządzane przez Tulip Trust.
Nigdy nie ujawnił, skąd wziął listę wspomnianych adresów. Nie pokazał też dowodu na posiadanie Bitcoinów przez Satoshiego Nakamoto. Co ciekawe, z niektórych adresów z listy została następnie wysłana wiadomość. Stwierdzała ona, że Craig Wright jest oszustem i w rzeczywistości nie jest właścicielem kluczy prywanych.
Interesujące są również działania prawne Wrighta przeciwko współwłaścicielowi bitcoin.org, znanemu pod pseudonimem Cobra. Przedsiębiorca zażądał usunięcia dokumentacji technicznej Bitcoina ze strony.
Cobra z kolei zasugerował, że Wright nie jest właścicielem wczesnych adresów Bitcoin. Zaoferował też zapłatę wszelkich kosztów prawnych w BTC na adres związany z blokiem numer 9.
Warto zauważyć, że złożenie wniosku o prawa autorskie nie jest tym samym, co złożenie wniosku o patent. Dla przykładu, inny entuzjasta złożył podobne wnioski jak Wright w Urzędzie Praw Autorskich w 2019 roku.
Począwszy od 2015 roku, Wright zaczął publicznie twierdzić, że jest tym samym Satoshi Nakamoto. Doprowadziło to do serii skandalicznych spraw sądowych, które dopiero niedawno zostały rozwiązane.
Sprawa Wrighta przeciwko Hodlonaut
Wright sprzeciwił się też zwolennikowi Bitcoina pod pseudonimem Hodlonaut, który na mediach społecznościowych zakwestionował udział Wrighta w tworzeniu Bitcoina.
Przedsiębiorca twierdził, że Hodlonaut go dyskredytuje i że takie wypowiedzi zaszkodziły jemu i jego reputacji. Sąd wziął pod uwagę dochodzenia przeprowadzone przez różne media. Wszystkie one potwierdzały teorię, że Wright nie był Satoshim Nakamoto.
Sąd przytoczył także fakt, że Wright nie był w stanie przedstawić dowodów kryptograficznych, aby udowodnić, że był twórcą pierwszej kryptowaluty. W rezultacie orzekł, że Hodlonaut miał prawo twierdzić, iż Wright wcale nie stoi za projektem BTC, ponieważ australijski programista wygłosił kontrowersyjne i prowokacyjne oświadczenie, które mogło spotkać się ze sceptycyzmem.
Sąd nakazał Wrightowi zapłacić około 350 tysięcy dolarów na rzecz drugiej strony. Roszczenia wobec Hodlonauta zostały umorzone.
Sprawa Wrighta przeciwko McCormackowi
W tym przypadku przeciwnikiem Wrighta był bloger kryptowalutowy Peter McCormack. Zamieścił on w mediach społecznościowych i na YouTube informację, że Wright nie jest Satoshim. Oskarżył też australijczyka o kłamstwo i oszustwo.
Wright pozwał McCormacka, twierdząc, że wypowiedzi te zaszkodziły jego reputacji. Przedsiębiorca dodał, że z powodu kontrowersyjnych publikacji nie został zaproszony na szereg wydarzeń i konferencji, na których mógłby zarobić.
Sąd uznał jednak, że informacje o dowodach w pozwie były celowo fałszywe. Wright otrzymał więc w sierpniu zadośćuczynienie wynoszące zaledwie 1 funta. Sędzia, po rozważeniu argumentów stron, prawdopodobnie uznał, że szkody poniesione przez australijskiego programistę nie przekraczają tej kwoty.
Wrightowi nakazano między innymi pokrycie kosztów prawnych i wydatków na rzecz McCormacka. Postawiono mu również zarzut “obrazy sądu”. Wright zamieścił wynik wyroku sądowego w mediach społecznościowych, choć nie miał wówczas do tego prawa.
Jednak McCormack również nie wyszedł ze sprawy bez szwanku. Sąd nakazał mu zapłacić 1,1 mln dolarów kosztów prawnych na rzecz Wrighta w związku z innym, wcześniejszym orzeczeniem z października 2021 roku. McCormack nie udowodnił bowiem, że mówił prawdę, gdy nazwał Wrighta oszustem.
Ostateczna kwota, której żądał Wright była znacznie wyższa. Tym samym w obu sprawach Craig Wright nie wygrał jednoznacznie. Ostatecznie w obu przypadkach musiał zapłacić określoną kwotę pieniędzy i ponieść koszty.
Czy Craig Wright jest Satoshim Nakamoto?
Czy Craig Wright jest Satoshim Nakamoto? Wielu wciąż kwestionuje to twierdzenie. Trudno spekulować na temat jego szczerych motywów, ale przedsiębiorca chętnie dzieli się wynikami swoich procesów sądowych i stara za wszelką cenę pozostać w oczach opinii publicznej.
W przeszłości Craig Wright nigdy nie był w stanie przedstawić wystarczających i jednoznacznych dowodów na to, że jest Satoshim Nakamoto. Ostatnie orzeczenia sądowe nie przemawiają na korzyść australijskiego przedsiębiorcy i jego roszczonych praw autorskich do historycznie pierwszej kryptowaluty. Orzeczenie sądu w Wielkiej Brytanii również nie potwierdziło tej teorii.
Sędzia stwierdził, że “nie widzi w prawie i orzecznictwie żadnej perspektywy, dzięki której można by chronić prawa autorskie do przedmiotów, które nie są stałe”. Dodał również, że kwestia autentyczności dokumentacji technicznej Bitcoina Wrighta będzie przedmiotem “przyszłych dyskusji”.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
