Wzrost liczby stablecoinów był niespotykany w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Doprowadziło toniektórych do snucia teorii na temat tego, co lub kto za tym stoi.
Jak zapewne zauważyliście, liczba stablecoinów emitowanych codziennie jest niesamowita. Tylko sam Tether (USDT) wyemitował około 1 mld coinów w ciągu ostatnich 25 dni – to około 40 mln dolarów dziennie w USDT. Inne stablecoiny, takie jak Binance USD (BUSD), również zwiększyły swoją emisję.
SponsoredPytanie w świecie kryptowalut brzmi zatem: co kryje się za tym wzrostem?
Dotarcie do sedna fali stablecoinów
Jest kilka rzeczy, które już wiemy. Po pierwsze wiemy, że giełdy gromadzą USDT w rekordowej liczbie. Liczba ta obecnie przekracza 1,6 mld USD i prawdopodobnie nadal będzie rosła, ale nadal istnieją podejrzenia, że giełdy pożyczają USDT, których nie mają.
Jednak giełdy domagające się więcej USDT to tylko część układanki i to nie wystarczy, by wyjaśnić wzrost. Według eksperta kryptowalut Cole’a Garnera, w tej historii może czegoś brakować.
Zawęża on poszukiwania powodu do trzech możliwych przyczyn wzrostu stablecoinów. Po pierwsze, może to być spowodowane przez bogatych Chińczyków omijających kontrolę kapitału. Być może pamiętasz, że Bitcoin tradeował z premią w obrocie OTC w azjatyckim kraju na początku tego roku.
Po drugie, instytucje mogą zmniejszać ryzyko w przypadku następnego krachu rynków kryptowalut.
Wreszcie mogliśmy zobaczyć inteligentne pieniądze czekające z boku na Bitcoina. Teraz Bitcoin oddzielił się od nowej emisji Tether, podczas gdy historycznie podążał za nią.

Inni pozostają sceptyczni
SponsoredNależy również zauważyć, że stablecoiny, takie jak Tether (USDT), również zostały skrytykowane za niewłaściwe przeprowadzenie audytu. Tak więc wzrost liczby stablecoinów można alternatywnie postrzegać jako wysiłek ostatniej szansy na utrzymanie rynku kryptowalut.
Jednym z autorów takich tez jest Hsaka (@HsakaTrades), który zauważa, że drukowanie pieniędzy przez Tethera jest zarówno niezwykłe, jak i pozostawia innych konkurentów w tyle.

Pomysł ten też nie jest zbyt nieprawdopodobny, by nie mógł być prawdziwy.
Wielokrotnie Tether był powiązany z podejrzanymi operacjami i przyznał się do bycia częścią Bitfinex po odkryciu tego faktu w Paradise Papers. Współzałożyciel Tethera wprost przyznał, że „nie ma znaczenia”, czy USDT jest wspierany przez rzeczywiste dolary. Dodajmy przypadek nowojorskiej sprawy przeciwko Tetherowi oskarżonego o drukowanie USDT w celu pokrycia strat w wysokości 850 mln USD, a mamy uzasadnione podstawy do podejrzeń.
Czy więc patrzymy na sytuację, w której traderzy stoją na uboczu, a popyt na stablecoiny jest wyjątkowo wysoki, czy może dzieje się coś bardziej niecnego za kulisami? Z pewnością dowiemy się w odpowiednim czasie.