Co sprawia, że kryptowaluta jest “shitcoinem”, a nie bardziej łagodnie “altcoinem”? A skoro już przy tym jesteśmy, co czyni projekt prawdziwie zdecentralizowanym?
Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania, nie martw się. Niektóre z największych nazwisk w branży również nie mają w tej sprawie jednego stanowiska.
W panelu zorganizowanym pod koniec pierwszego dnia LaBitConf 2022 w Buenos Aires, założyciel Ethereum Vitalik Buterin oraz Bitcoinowcy Jimmy Song i Samson Mow dyskutowali o stanie branży i upadku FTX. A na pierwszy plan wysunęły się właśnie sprzeczności między tymi powszechnie używanymi określeniami.
Samson Mow, były główny strateg Blockstream, który obecnie prowadzi startup Bitcoin JAN3, powiedział, że problem FTX został zasadniczo spowodowany przez emisję shitcoina (FTT), a następnie traktowanie go tak, jakby był aktywem o prawdziwej wartości.
Wydrukowali shitcoin z cienkiego powietrza i traktowali go tak, jakby był jakimś aktywem. Potem Alameda wysadziła się w powietrze na jakimś handlu… a potem Sam pożyczył im pieniądze z większą ilością FTT jako zabezpieczeniem. Potem nastąpił bank run i teraz są niewypłacalni. Ale sednem sprawy jest to, że zbudowali firmę opartą na shitcoinie.
Ale ktokolwiek bierze pod uwagę kryteria Mow, mógłby następnie argumentować, że każdy token, a nawet kryptowalutę można zakwalifikować jako shitcoin z perspektywy czasu. Zwłaszcza papiery wartościowe powiązane z wynikami firm.
A wobec braku należytego procesu regulacyjnego dla emisji kryptowalut, technicznie wszystkie z nich (w tym Bitcoin) zostały wyemitowane nagle i nie miały żadnej wartości w pierwszym momencie uruchomienia.
Ze swojej strony Buterin jest pragmatyczny i przyznaje się do subiektywności tkwiącej w tym terminie. Ku aplauzowi publiczności odpowiedział:
A shitcoin to moneta, która jest gównem.
Później rozwinął swoją odpowiedź, twierdząc, że projekt jest shitcoinem, gdy opiera się na modelu, który jest fundamentalnie zły. Współzałożyciel Ethereum włączył się także do debaty o FTX. Porównał Sama Bankmana-Frieda do “dyktatora z lat 30. XX wieku”. Dodał, że jest on “dokładnym przeciwieństwem każdego etosu projektów kryptowalutowych, które starają się być zdecentralizowane”.
A co z (de)centralizacją?
Co więc sprawia, że projekt jest scentralizowany lub zdecentralizowany? Debata na ten temat została zintensyfikowana przez Songa i Buterina, którzy przez kilka minut próbowali obalić przeciwne poglądy.
Dla Vitalika decentralizacja zależy od węzłów i społeczności zdolnej do weryfikacji, audytu i wykonania kodu w jednej chwili, ustanawiając konsensus wokół cech protokołu.
Song, ewangelista Bitcoina, uważa, że decentralizacja zależy od ludzi sprawujących kontrolę nad projektem. Jeśli garstka identyfikowalnych deweloperów, bankierów lub podmiotów ma możliwość zmiany protokołu bez konieczności angażowania społeczności, to projekt jest scentralizowany. Nawet jeśli działa na zdecentralizowanym blockchainie. Co więcej, wóczas jest on shitcoinem.
Jeśli musisz komuś zaufać, czy to argentyński bank centralny, czy Rezerwa Federalna, czy Charles Hoskinson, ktokolwiek, komu oddajesz swoją wolność, to jest to główna dziura w twoim bezpieczeństwie. Jeśli musisz komuś ufać, to jest to definicja ‘centralizacji’
Song skrytykował również Ethereum. Nazwał je scentralizowanym projektem, ponieważ rozwidla się okresowo i dowolnie. Buterin oczywiście nie zgodził się z taką tezą. Argumentował, że Satoshi, twórca Bitcoina, byłby idealną definicją scentralizowanego kontrolera.
Samson Mow dodał, że retoryka używana podczas omawiania koncepcji jest ważna. Satoshi Nakamoto użył swojej figury lub autorytetu moralnego, aby jednostronnie ustalić zasady. Ale później duża społeczność zgodziła się pracować zgodnie z tymi zasadami w sposób bez zezwolenia, skutecznie usuwając Satoshiego jako centralną postać
Wszyscy trzej influencerzy kryptowalutowi z pewnością mogliby zgodzić się co do jednego: krach FTX to katastrofa.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
