Internetowy kantor Cinkciarz.pl, wraz ze spółkami zależnymi, oskarża łącznie dziewięć banków o blokowanie działalności i domaga się gigantycznych odszkodowań w wysokości 5 mld zł. Sprawa trafiła do sądu i UOKiK-u. Firma nie zamierza odpuszczać.
Cinkciarz.pl zarzuca bankom zmowę i działania ograniczające dostęp do rynku walutowego, co rzekomo utrudniało jego rozwój. O problemach kantoru internetowego pisaliśmy też w poprzednich tygodniu.
Cinkciarz.pl oskarża serię banków za nieuczciwe praktyki
Jak dowiadujemy się z oświadczenia 8 października, Cinkciarz.pl przygotowuje pozwy przeciwko sześciu bankom: BPS, BOŚ, Credit Agricole, ING, Millenium i Getin Bank. Firma oskarża je o celowe blokowanie dostępu do ich platform walutowych. Dwa dni później kolejny bank zostaje zaskarżony, tj. Citibank, a na SGB-Bank S.A. składają zawiadomienie do UOKiK. Według Cinkciarz.pl ostatnie działania banków miały znacznie utrudniać zawieranie transakcji wymiany walut z tymi bankami.
Zdaniem kantoru, ograniczenie dostępu wpływało bezpośrednio na czas realizacji transakcji, a także generowało dodatkowe koszty dla jego klientów. Cinkciarz.pl musiał przelewać waluty do innych banków, co prowadziło do wzrostu opłat za przelewy walutowe. W efekcie, jego klienci nie mieli możliwości skorzystania z korzystniejszych ofert, które mogłyby być dostępne w normalnych warunkach.
Walka o miliardowe odszkodowania
Firma domaga się gigantycznych odszkodowań — łącznie 3,5 mld zł od siedmiu banków (z wyłączeniem SGB-Banku S.A.), w tym po 500 mln zł od Citibanku oraz Banku BPS. Jak twierdzi, ten ostatni blokował przelewy zwrotne dla klientów, zasłaniając się problemami technicznymi. Cinkciarz.pl uważa jednak, że była to celowa próba ograniczenia jego działalności. Podkreślono, że zmowa bankowa miała na celu wyeliminowanie kantoru z rynku.
Nie są to jedyne pozwy, jakie złożył Cinkciarz.pl. Spółki zależne — Conotoxia Sp. z o.o. i Conotoxia Ltd. — wniosły 7 października pozwy przeciwko mBankowi, żądając 1,5 mld zł odszkodowania. Wszystko to za działania rzekomo utrudniające realizację wymiany walut i przelewów. Firma zaznaczyła, że nie zamierza wycofać się z walki o swoje prawa. W sumie, wraz z dwoma spółkami zależnymi, domaga się odszkodowania na kwotę 5 miliardów złotych od dziewięciu banków.
Cinkciarz.pl nie odpuszcza – będą walczyć
Cinkciarz.pl zamierza kontynuować swoje działania prawne, a sprawa już trafiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Urząd prowadzi postępowanie, po skargach od klientów kantoru. Problemy związane są głównie z opóźnieniami w realizacji transakcji. Firma zapewnia, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane do końca października.
Z drugiej strony Prokuratura Regionalna w Poznaniu również przygląda się sprawie i wszczęła śledztwo w związku z działalnością jednej ze spółek powiązanych z Cinkciarzem. Śledczy chcą sprawdzić, czy firma nie dopuściła się żadnych nieprawidłowości. Jednak Cinkciarz.pl nie ustępuje i z dozą pewności siebie zapowiada, że będzie walczyć o swoje prawa i interesy swoich klientów.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.