Gospodarcza koalicja krajów o nazwie BRICS, w skład której wchodzą Chiny, Rosja, Indie, Brazylia i RPA, planuje stworzyć nową światową walutę rezerwową. Jej celem jest oczywiście strącenie dolara amerykańskiego z tronu – zgodnie ze słowami dyrektora finansowego BRICS New Development Bank.
Obecnie członkowie BRICS dążą do tego, aby więcej handlu międzynarodowego odbywało się w ich własnych walutach.
Nie jesteśmy jeszcze gotowi
Na razie sojusz BRICS nie wydaje się być gotowy do forsowania nowej formy pieniądza, która mogłaby konkurować z dolarem amerykańskim. Tak stwierdziła Leslie Maasdorp w wywiadzie dla Bloomberg TV. Uważa on jednak, że z czasem się to zmieni.
“Opracowanie alternatywy dla dolara amerykańskiego jest średnio- i długoterminową ambicją.”
Co więcej, Maasdorp twierdzi, że dominacja chińskiego renminbi jest wciąż “daleka” od statusu dolara amerykańskiego.
Mimo to, fakt, że grupa krajów wydaje się chcieć przejąć hegemonię Zachodu, gdzie w rządą Stany Zjednoczone Ameryki wydaje się być bardzo ciekawy.
Co to oznacza dla Bitcoina?
Trudno przewidzieć, co wprowadzenie konkurenta dla dolara amerykańskiego oznacza dla Bitcoina. Teoretycznie BTC może odegrać interesującą rolę na globalnej scenie finansowej, jeśli stworzy się podzielony porządek świata.
Obecnie wszystko kręci się wokół dolara amerykańskiego. Jednak w systemie, w którym waluta amerykańska konkuruje z walutą BRICS, Bitcoin może potencjalnie być czynnikiem jednoczącym.
Istnieje możliwość, że Zachód i sojusz BRICS nie ufają sobie na tyle, by zdecydować się na jeden scentralizowany system pieniężny w handlu. Bitcoin może być odpowiedzią.
Na razie jednak jest to jeszcze przyszłość. Na przykład cały bilans Nowego Banku Rozwoju sojuszu BRICS jest nadal w całości denominowany w dolarach.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
