Od czasu uruchomienia spot Bitcoin ETF (pomijając gigantyczny spadek z 11 stycznia), cena Bitcoina pozostaje dość stabilna. Według Lucasa Kiely’ego z Cointelegraph, nie zmieni się to zbytnio w nadchodzącym okresie.
Spadek ceny Bitcoina?
Na początku roku oczekiwania co do liczby obniżek stóp procentowych w 2024 r. były bardzo wysokie. Pod koniec stycznia oczekiwania te nagle się odwróciły, a powód nie jest całkowicie zaskakujący.
Po pierwsze, amerykański bank centralny wydał decyzję w sprawie stóp procentowych. Wskazał, że marzec 2024 r. jest prawdopodobnie zbyt wczesnym terminem. Chcą mieć większą pewność, że inflacja faktycznie zmierza w kierunku 2%.
Co więcej, amerykański rynek pracy okazał się znacznie silniejszy niż oczekiwano. To również sprawia, że obniżka stóp procentowych na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie niepotrzebna.
W rzeczywistości ankieta CNBC wykazała, że 70 procent respondentów nie spodziewa się pierwszej obniżki stóp procentowych amerykańskiego banku centralnego do czerwca. Pomimo agresywnych podwyżek od marca 2022 r., gospodarka nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, co może okazać się kłopotliwe dla Bitcoina.
Bitcoin stabilny, ale czy możemy spodziewać się krótkoterminowych wzrostów?
Wygląda na to, że hossa, której wszyscy oczekiwali po uruchomieniu pot Bitcoin ETF, jest jeszcze odległa.
Możliwe, że halving Bitcoina może jeszcze wywołać pewne pozytywne zmiany na rynku. Zwykle wydarzenie to tworzy nowy hype wokół Bitcoina i nie jest to nieuzasadnione, ponieważ do tej pory Bitcoin osiągał rekord wszechczasów właśnie po halvingu.
Według Lucasa Kiely’ego może minąć druga połowa roku, zanim Bitcoin i reszta rynku otrzymają kolejny impuls.
Co o tym sądzicie? Czy Bitcoin znowu wejdzie w hossę w drugiej połowie roku?
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.