Bitmain to gigant w branży wydobywczej kryptowalut, który nie ma sobie równych również pod względem produkcji ASIC-ów do kopania. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy w firmie chcą pchać wózek w tę samą stronę.
Kopanie to zagadnienie z branży kryptowalut, które wywołuje niemałe zamieszanie. Szczególnie gdy w grze są duże pieniądze oraz potencjalne manipulowanie ceną cyfrowych aktywów. Nie inaczej jest w Bitmainie, który ma problemy z władzami na samym szczycie.
Bitmain: ‘odcinamy się od byłego prezesa’
Chińska firma opublikowała dzisiaj oficjalne oświadczenie, w którym potępiła Micree Zhana, byłego dyrektora wykonawczego Bitmain. W oficjalnym poście na Weibo napisano:
Sponsored“Zhan zignorował wspólne interesy firmy i wszystkich pracowników oraz złośliwie złożył pozew w okresie pandemii [koronawirusa], który zakłóca normalną działalność firmy”.
Sprawa toczy się od października poprzedniego roku, gdy współwłaściciel Bitmaina ‘pozbył się’ Zhana z firmy.
Odzyskanie kontroli
Bitmain powstał w 2013 roku. Firmę założyli Jihan Wu i Micree Zhan. Ten drugi był prezesem przez ponad 6 lat, ale jego partner pozbawił go władzy pod koniec 2018 roku. Całej sprawie towarzyszyły kontrowersje, bo nie wyjaśniono powodu pozbycia się Zhana, który wtedy był wciąż większościowym posiadaczem akcji firmy (36%). Wu dysponował ‘zaledwie’ 20% akcji.
Teraz Zhan walczy w sądzie o swoje prawa. Firma jednak odpiera zarzuty, twierdząc, że “Zhan rości sobie prawa do 36% akcji Fujian Zhanhua [firma należąca do holdingu Bitmain – przyp. red.] bez żadnego udokumentowania i podstaw prawnych”.
Tylko formalność?
W sądzie toczą się dwie sprawy pomiędzy Zhanem, a Bitmainem. Firma podkreśla, że te sprawy to tylko formalność, a były dyrektor wykonawczy robi to tylko po to, by przeszkodzić Bitmainowi w produkcji podczas pandemii.
Wokół Bitmaina przez lata zrodziło się wiele kontrowersji. W 2015 były duże problemy z bezpieczeństwem sprzętu firmy, w 2017 spółka toczyła wojnę patentową ze swoim byłym pracownikiem, a w 2018 Bitmain został oskarżony o kopanie kryptowalut na sprzętach swoich klientów. Spór prawny z byłym prezesem to jeszcze jedna duża kontrowersja w chińskiej firmie.