Ilość Bitcoinów przechowywanych przez inwestorów na scentralizowanych giełdach kryptowalut rośnie. Ogólnie rzecz biorąc, jest to niedźwiedzia wiadomość. Większa ilość Bitcoinów na giełdach oznacza bowiem, że więcej BTC jest dostępnych do wolnej sprzedaży.
Platforma analityczna Glassnode pisze, że ilość Bitcoina na giełdach wzrosła o 31 382 jednostek (~ 1,16 miliarda dolarów) w ciągu czterech tygodni.
Co to oznacza dla Bitcoina?
W sumie liczba Bitcoinów na giełdach wynosi 2,35 miliona wraz z tym wzrostem. Istnieje prawdopodobieństwo, że wszystkie Bitcoiny wysłane przez inwestorów na giełdy zostaną upłynnione (sprzedane). W przeciwnym razie, po co wysyłać je na giełdę?
Prawdą jest, że w przypadku niektórych platform można również uzyskać dochód z pasywny z posiadanych już Bitcoinów. Jest to jednak ryzykowne. W przeszłości wiele giełd już upadło i podobnie może być z kolejnymi.
Teraz głównym pytaniem jest, czy wzrost wartości Bitcoina na giełdach oznacza, że rajd cyfrowej waluty dobiegł końca. Na razie wydaje się, że tak nie jest, ponieważ Bitcoin po raz kolejny jest dziś na plusie.
Cena wynosi 37 186 USD, co daje 1,53 procent wzrost w ciągu ostatnich 24 godzin temu.
Dlaczego Bitcoin dziś rośnie?
Dzisiejszy wzrost Bitcoina wydaje się wynikać głównie ze zwycięstwa argentyńskiego kandydata na prezydenta Javiera Milei. Jest on pro-bitcoinowy.
Co sprawia, że Milei jest tak atrakcyjny dla Bitcoina? Nazwał on bank centralny “oszustwem” i planuje zlikwidować go w Stanach Zjednoczonych. Kraj ten nie przejdzie od razu na standard Bitcoina, ale wydaje się, że początkowo zdecyduje się na dolara amerykańskiego.
W ten sposób ogromny wzrost Bitcoina na giełdach ponownie równoważy się z dobrą wiadomością z Argentyny. Ciekawie będzie zobaczyć, czy Milei faktycznie dopełni obietnic.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.