Bitcoin, najpopularniejsza kryptowaluta na świecie, staje się coraz bardziej deficytowa. Michiel Brunet de RocheBrune, analityk z BTC Direct, podzielił się tą informacją na LinkedIn.
W swoim wpisie na platformie LinkedIn wyjaśnia, że do wydobycia pozostało już tylko 6,6% z 21 mln Bitcoinów. Pozostałe tokeny są trzymane przez użytkowników, uznano je za zgubione lub znajdują się w portfelu twórcy, Satoshiego Nakamoto.
Jak podzielony jest aktualnie Bitcoin?
Michiel Brunet w swoim poście szczegółowo opisał, jak obecnie prezentuje się dystrybucja Bitcoinów. W tym celu posłużył się diagramem, na którym zaprezentowano w ujęciu procentowym przynależność cyfrowego złota do różnych grup lub jednostek.
- 57% jest w posiadaniu indywidualnych użytkowników;
- 17,6% uznaje się za zgubione;
- 6,6% wciąż czeka na wydobycie;
- 5,2% znajduje się w portfelu Satoshiego Nakamoto;
- 3,9% jest w funduszach Bitcoin ETF;
- 3,6% jest w rękach firm i korporacji;
- 3,4% jest w rękach górników;
- 2,7% posiadają rządy.
Znaczenie rozkładu Bitcoinów
Michiel Brunet wyjaśnia, że dane dotyczące posiadania Bitcoinów przez rządy i górników opierają się na ich publicznych oświadczeniach. Dla przykładu, rząd USA oficjalnie ogłasza, kiedy przejmuje Bitcoiny od przestępców. Górnicy również zazwyczaj informują o ilości wydobywanych przez nich monet. Dokładne adresy portfeli tych grup nie zawsze są znane, chyba że informacja ta zostanie ujawniona.
Pojęcie zgubionych Bitcoinów wydaje się jednak bardziej skomplikowane. Opiera się głównie na przypuszczeniach. Jeśli Bitcoin nigdy nie został przeniesiony lub został przeniesiony tylko raz, a potem nigdy więcej, uznaje się, że został zgubiony. Jednak, jak przyznaje analityk, nie zawsze jest to prawda. Możliwe, że ktoś kupił 1000 Bitcoinów w 2010 roku i nigdy ich nie przeniósł, ale nadal ma dostęp do swoich kluczy.
Przyszłość Bitcoina a jego unikatowość
Deficyt Bitcoina oznacza, że jeśli ktoś chce go kupić, ktoś inny musi być gotów go sprzedać. Ta ograniczona podaż wpływa na cenę, która z biegiem lat rośnie. Brunet de RocheBrune przewiduje, że w pewnym momencie może być tak, że nie będzie można bezpośrednio kupić Bitcoina. Zamiast tego, trzeba będzie zaoferować usługę lub produkt w zamian.
Chris McCarthy, jeden z komentujących post Bruneta de RocheBrune, zauważa: “57% jest w rękach indywidualnych użytkowników. To procent, który będzie maleć wraz ze wzrostem ceny. Nie sprzedam swoich Bitcoinów!”. Jego słowa pokazują, że wielu posiadaczy Bitcoinów nie planuje sprzedaży swoich zasobów, nawet przy rosnących cenach.
Bitcoin staje się coraz bardziej deficytowy, co może prowadzić do dalszego wzrostu jego wartości. Michiel Brunet de RocheBrune zwrócił uwagę na znaczenie zgubionych Bitcoinów oraz na fakt, że rządy i górnicy ujawniają tylko część swoich zasobów. Deficyt Bitcoina może w przyszłości spowodować konieczność wymiany usług lub produktów na tę kryptowalutę zamiast jej bezpośredniego zakupu.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.