Kapitalizacja rynkowa “Wielkiej Siódemki” na amerykańskim rynku akcji stale rośnie i jest to częściowo spowodowane szumem wokół sztucznej inteligencji (AI). Co ten rozwój sytuacji oznacza dla Bitcoina? Na pierwszy rzut oka te dwie rzeczy nie mają ze sobą nic wspólnego, ale można znaleźć powiązania i nakreślić scenariusze dla ceny BTC
Dominacja Wielkiej Siódemki
Kiedy mówimy o Wielkiej Siódemce, mamy oczywiście na myśli Teslę, Metę, NVIDIĘ, Amazon, Google, Microsoft i Apple. Są to amerykańskie spółki, których łączna kapitalizacja rynkowa jest większa niż łączna kapitalizacja giełd Japonii, Kanady i Wielkiej Brytanii.

W szczególności NVIDIA odniosła gigantyczne korzyści z szumu wokół sztucznej inteligencji. Ponadto kapitalizacja rynkowa Wielkiej Siódemki jest obecnie czterokrotnie większa niż całego indeksu Russel 2000.

Czy ta bańka wkrótce pęknie i co to oznacza dla ceny Bitcoina?
Co ten rozwój sytuacji oznacza dla kursu Bitcoina? Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że sztuczna inteligencja i Bitcoin mają ze sobą niewiele wspólnego. Zasadniczo tak jest, ale patrząc na rynek, można wysunąć argument za pewnymi istotnymi podobieństwami między nimi.
Na przykład, podobnie jak sztuczna inteligencja, Bitcoin jest formą technologii, która niesie ze sobą ogromne nadzieje na PRZYSZŁOŚĆ. Przyciąga to określony typ inwestorów, co sprawia, że całkiem możliwe jest, iż inwestorzy zainteresowani bitcoinem są tego samego rodzaju inwestorami, co inwestorzy kupujący akcje na rynku sztucznej inteligencji.
Tak więc teraz gigantyczne wiadro kapitału migruje w kierunku rynku akcji AI, co teoretycznie odbywa się kosztem zysków Bitcoina.
Jeśli bańka AI pęknie gdzieś w 2024 r., część tego kapitału może teoretycznie uciec w kierunku kryptowalut. Podobnie, jeśli spot Bitcoin ETF odniesie ogromny sukces, może to przekonać część kapitału AI do przejścia na rynek cyfrowych aktywów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
