Larry Fink, dyrektor generalny firmy inwestycyjnej BlackRock, nadal obsypuje Bitcoina komplementami. W najnowszym wywiadzie stwierdził, że główna kryptowaluta ma potencjał, aby “wykroczyć poza jakąkolwiek jedną walutę”. Co więcej, Fink ponownie nazwał BTC “międzynarodowym aktywem”, które obecnie cieszy się poważnym zainteresowaniem społeczności inwestorów. Przyjrzyjmy się bliżej komentarzom przedsiębiorcy.
W czerwcu 2023 r. BlackRock złożył wniosek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) o uruchomienie spot Bitcoin ETF. Zasadniczo jest to fundusz giełdowy, który będzie oparty na regularnej cenie głównej kryptowaluty. Jest to ważny warunek wstępny dla dużych inwestorów, którzy chcą zarabiać na zmianach kursu BTC bez konieczności zajmowania się samymi monetami.
Przypomnijmy, że kluczową cechą tego wydarzenia był właśnie komponent spot funduszu ETF, czyli jego powiązanie ze zwykłą wartością rynkową Bitcoina. Jesienią 2021 r. fundusze ETF na Bitcoina pojawiły się już w USA. Były one jednak oparte na kontraktach terminowych na kryptowaluty.
ETF na złoto spowodował wzrosty
Fani aktywów cyfrowych oczekują, że uruchomienie takiego instrumentu inwestycyjnego będzie w stanie przyciągnąć ogromny kapitał do sektora. Jest ku temu powód. Wcześniejsze fundusze ETF na złoto pozwoliły metalowi szlachetnemu stać się znacznie bardziej popularnym wśród inwestorów. Spotowy ETF na złoto został uruchomiony w 2003 roku, po czym kurs metalu wzrósł o 27 procent w pierwszym roku. W ciągu pięciu lat wartość wzrosła o 172 procent, a w ciągu dziesięciu lat o 369 procent. Ten wzrost przedstawia poniższy wykres:
Ponieważ Bitcoin jest znacznie mniejszy niż rynek złota, eksperci uważają, że wydarzenie to może mieć jeszcze większy wpływ. Co najważniejsze, sam BlackRock spotkał się tylko z jedną odmową uruchomienia ETF w swojej historii. Jednocześnie liczba zatwierdzonych wniosków idzie w setki.
Na początku lipca dyrektor generalny BlackRock Larry Fink pochwalił pierwszą kryptowalutę. Według niego Bitcoin można uznać za aktywo międzynarodowe.
Inicjatywa BlackRock zachęciła już do podobnych ruchów inne znane firmy. W kolejce do zatwierdzenia nowych funduszy Bitcoin ETF czeka co najmniej pięć organizacji. Duży szum wynika z faktu, że BlackRock jest największą na świecie firmą pod względem zarządzanych aktywów. Posiada w nich ponad 9,5 mld USD.
Co stanie się z Bitcoinem w przyszłości?
Misją BlackRock jest uczynienie inwestowania w kryptowaluty łatwiejszym i bardziej dostępnym. Zatwierdzenie nowego Bitcoin ETF wpisuje się w długoterminowe cele firmy, zauważył Fink. Oto jego odpowiedź na to pytanie.
“Wierzymy, że jesteśmy odpowiedzialni za demokratyzację inwestowania. Wykonaliśmy wiele pracy, a globalna rola funduszy ETF zmieni inwestowanie. A to dopiero początek tej podróży”.
Według wielu źródeł, duzi klienci BlackRock od dłuższego czasu otwarcie sygnalizują duże zapotrzebowanie na aktywa cyfrowe. Spełnienie ich wymagań było więc logiczną decyzją kierownictwa. Larry kontynuuje:
“W ciągu ostatnich pięciu lat coraz więcej inwestorów na całym świecie pytało nas o rolę kryptowalut. Jak już wspomniałem, uważam, że kryptowaluty to aktywa międzynarodowe. Co więcej, ponieważ jest tak międzynarodowa, w swojej wycenie przekroczy każdą walutę.”
Fink powiedział również, że eksperci BlackRock widzą “wielkie możliwości” w przestrzeni aktywów cyfrowych.
Bitcoin spot ETF dałby profesjonalnym inwestorom instytucjonalnym dostęp do głównej kryptowaluty bez konieczności podejmowania ryzyka związanego z jej posiadaniem. Może to oznaczać napływ większej ilości pieniędzy do branży, jeśli fundusz giełdowy zostanie zatwierdzony.
Jak zauważyliśmy wcześniej, fundusze Bitcoin-ETF oparte na instrumentach pochodnych BTC są notowane w USA od końca 2021 roku. Cóż, fundusz giełdowy, który będzie kupował monety bezpośrednio, jest znacznie bardziej atrakcyjną opcją dla inwestorów instytucjonalnych. A zwłaszcza, gdy jest wspierany przez giganta takiego jak BlackRock.
SEC akceptuje wniosek BlackRock do przeglądu
Wniosek BlackRock o ETF został wcześniej zaakceptowany przez SEC do przeglądu. Regulator zaakceptował również wnioski od VanEck, Invesco, Fidelity i WisdomTree na tej samej zasadzie. Ogólnie rzecz biorąc, potwierdzenie SEC sygnalizuje rozpoczęcie formalnego procesu przeglądu propozycji ETFu od BlackRock.
To pierwszy krok na długiej drodze formalności regulacyjnych. Mimo to sygnalizuje gotowość SEC do zbadania pomysłu spotowego ETF Bitcoin i oceny jego potencjalnego wpływu na rynek.
Działania Komisji nie określają, czy zgłoszenia zostaną przyjęte, czy odrzucone. Wcześniej wewnątrz SEC zgłoszenia od firm zostały nazwane “nieodpowiednimi”, co doprowadziło do krótkoterminowego załamania rynku kryptowalut. Później okazało się, że przedstawiciele regulatora nie byli zadowoleni z niektórych formalności w dokumentach, po czym wnioski zostały ponownie złożone.
BlackRock ma doskonałą historię obrony swoich interesów w sporach z regulatorami. Dotychczas niemal wszystkie tego typu wnioski giganta inwestycyjnego były rozpatrywane pozytywnie.
Wygląda na to, że branża kryptowalut staje się coraz bardziej popularna, a zainteresowanie nią stopniowo pojawia się nawet wśród doświadczonych inwestorów-profesjonalistów. A skoro eksperci BlackRock deklarują świetne perspektywy niszy aktywów cyfrowych, nie ma sensu wątpić w taką wersję. Możemy również założyć, że głównym czynnikiem napędzającym kolejną hossę na rynku kryptowalut będzie właśnie napływ dużego kapitału.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
