Obecna hossa może być ostatnim cyklem przed ostateczną adopcją Bitcoina i głównych blockchainów, czyli ich masową akceptacją przez zwykłych ludzi. Niektórzy użytkownicy Twittera zaczęli porównywać tempo rozprzestrzeniania się Internetu i głównych kryptowalut. Okazuje się, że liczba aktywnych użytkowników Bitcoina jest obecnie porównywalna z popularnością Internetu w 1997 roku. Sugeruje to, że wciąż znajdujemy się we wczesnej fazie popularyzacji BTC.
Ważnym etapem w tym procesie było uruchomienie spotowych Bitcoinowych ETF-ów w Stanach Zjednoczonych, które Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zatwierdziła 10 stycznia 2024 roku. Dzięki temu fundusze giełdowe oparte na BTC są obecnie przedmiotem obrotu na największych giełdach na świecie. Sama kryptowaluta z kolei stała się bardziej dostępna i zrozumiała dla profesjonalnych inwestorów instytucjonalnych, którzy są gotowi zainwestować duży kapitał w tę branżę.
Na tle tego, co się dzieje, popularni analitycy wyrażają własne oczekiwania co do przyszłego wzrostu rynku w tym cyklu.
Na przykład szef Acheron Trading Laurent Benayoun obstawia Bitcoina na poziomie 180 tysięcy dolarów podczas tej hossy. Z kolei przedstawiciele Bitfinex spodziewają się BTC na poziomie 100-120 tysięcy do końca 2024 roku.
Ile osób korzysta z Bitcoina?
Poniższy obrazek zyskał wiele repostów na Twitterze wśród fanów cyfrowych aktywów. Pokazuje on aktualną liczbę użytkowników Bitcoina z wyraźnym odniesieniem do 1997 roku. Był to rok, w którym mniej więcej taka sama liczba osób aktywnie korzystała z Internetu.
Niezwykle trudno jest potwierdzić dokładność obu liczb, ale jasno pokazują one, jak daleko świat jest od globalnej adopcji BTC.
Stosunkowo niewielka popularność aktywów cyfrowych jest również widoczna poprzez krytykę kryptowalut. Na przykład w połowie marca demokratyczni senatorowie USA Jack Reed i LaFonza Butler wystosowali list otwarty do Komisji Papierów Wartościowych. Prosili w nim kierownictwo regulatora o niezatwierdzanie nowych spotowych funduszy ETF opartych na kryptowalutach.
Politycy przypisali swoją prośbę aktywnej manipulacji na rynku monet i słabej płynności branży. Ponadto wspomnieli o znaczącej obecności oszustów w świecie kryptowalut, z powodu których inwestorzy rzekomo potrzebują ochrony przed takimi aktywami. W rzeczywistości jednak takie argumenty nie mają sensu. Przestępcy w swojej działalności nadal stawiają na fiaty, które nie pozostawiają po sobie żadnych śladów.
W styczniu tego roku analitycy Crypto.com stwierdzili, że liczba użytkowników kryptowalut na całym świecie wzrosła do 580 milionów osób. W tym samym czasie, w 1997 roku, znacznie mniej osób korzystało z Internetu. Tylko 70 milionów osób było wtedy online przez cały czas.
Wejście Amazon na giełdę
Rok ten został jednak wybrany do porównania nie bez powodu: to właśnie w 1997 roku Amazon wszedł na giełdę po cenie 18 dolarów za akcję. Jeśli inwestor zainwestował 4 tysiące dolarów w zakup akcji Amazon podczas boomu dot-com w 1997 roku, to w 2023 roku ich wartość wyniosłaby około 7,3 miliona.
Amazon wszedł na giełdę 15 maja 1997 r., a cena akcji podczas IPO wynosiła 0,075 USD, skorygowana o podział akcji, tj. split. Podobne zabiegi przeprowadzono 2 czerwca 1998 roku – split 2 do 1, 5 stycznia 1999 roku – split 3 do 1, 1 września 1999 roku – split 2 do 1 – oraz 3 czerwca 2022 roku split 20 do 1.
Kryptowaluty okazują się jednak znacznie bardziej lukratywne. Od czasu uruchomienia sieci Bitcoin w dniu 3 stycznia 2009 r. wartość aktywa stanowiącego rdzeń tego blockchaina wzrosła z kilku centów do dziesiątek tysięcy dolarów.
Kryptowaluta pojawiła się dzięki działalności anonimowego dewelopera pod pseudonimem Satoshi Nakamoto. Uczynił on Bitcoina zdecentralizowanym i ograniczył maksymalną podaż kryptowaluty do 21 milionów monet. Jednocześnie na dzień dzisiejszy pewna część Bitcoinów została już bezpowrotnie utracona. Oznacza to, że rzeczywista ilość BTC w obiegu jest znacznie niższa niż liczba wydobytych do tej pory monet.
Inwestycje venture capital
W międzyczasie finansowanie dla firm z branży wzrosło do 18-miesięcznego maksimum. W marcu 2024 r. liczba ta osiągnęła 1,4 mld USD, co stanowi szczyt od września 2022 r., kiedy to firmom kryptowalutowym udało się łącznie pozyskać około 2 mld USD nowego kapitału.
Według analityka The Block, Johna Dantoniego, marzec był częściowo sztandarowym miesiącem dzięki gwałtownemu wzrostowi inwestycji na wczesnym etapie lub tak zwanej Serii A.
Konkretnie, w ciągu miesiąca dokonano ponad dwudziestu inwestycji tej klasy. To ogromny skok w porównaniu z lutym, który zaowocował zaledwie dziewięcioma takimi inwestycjami. Wzrost finansowania branży zbiegł się również ze wzrostem cen kryptowalut. Oto komentarz eksperta w tej sprawie:
“Pomimo gwałtownego wzrostu cen aktywów cyfrowych, niektórzy zastanawiają się, dlaczego podobne ożywienie nie objawiło się w finansowaniu kapitału wysokiego ryzyka. Pytanie to jest zasadne, ale powstało z powodu błędnego przekonania o czasie ogłaszania transakcji.”
Większość takich transakcji nie jest ujawniana natychmiast po ich wystąpieniu, co prowadzi do naturalnego opóźnienia w aktywności transakcyjnej w stosunku do ruchów cen. Transakcje typu venture są często finalizowane na miesiąc lub dwa – a czasem dłużej – przed ich oficjalnym ogłoszeniem.
Innymi słowy, kryptowaluty od miesięcy aktywnie przyciągają fundusze venture capital. W tym przypadku wzrost zainteresowania instytucjonalnego firmami kryptowalutowymi zbiegł się w czasie z zatwierdzeniem spot Bitcoin ETF. Możemy spodziewać się, że potencjalne zatwierdzenie ETF na Ethereum doprowadzi do podobnego wzrostu aktywności w dającej się przewidzieć przyszłości.
Inwestycje mają miejsce również teraz. Konkretnie, w ciągu ostatniego tygodnia w produkty kryptowalutowe dla dużych profesjonalnych inwestorów zainwestowano 862 miliony dolarów. Cóż, w pierwszej połowie marca liczba ta ustanowiła rekord na poziomie 2,7 miliarda, co również można zobaczyć na wykresie.
Można przypuszczać, że w nadchodzącym roku popularność aktywów cyfrowych będzie rosła znacznie intensywniej. Przyczyni się do tego połączenie początku hossy i szumu wokół instrumentów inwestycyjnych opartych na BTC. A w dłuższej perspektywie zatwierdzenie spot Bitcoin-ETF w USA z pewnością będzie punktem zwrotnym dla całej branży blockchain.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.