Bitcoin (BTC) osiągnie 100 000 USD, gdy presja sprzedaży ze strony Chin zacznie “ustępować” po zakończeniu tego roku. Tak twierdzi ekspert Bitcoina, Samson Mow.
Rynki kryptowalutowe gwałtownie spadły od czasu, gdy Bitcoin osiągnął rekord wszech czasów (ATH) na poziomie 69 000 USD w dniu 10 listopada. Wzrost ten odbył się w dużej mierze za przyczyną inwestorów azjatyckich.
“Istnieje znacząca presja sprzedaży [ze strony Chin] w tej chwili”, powiedział Mow. Jest to główny strateg kanadyjskiej firmy Blockstream, który niedawno udzielił wywiadu dla BeinCrypto.
Samson Mow powiedział, że rynki doświadczyły uderzenia, ponieważ firmy związane z kryptowalutami starają się opuścić Chiny kontynentalne. Robią to, aby dostosować się do nowego prawa zakazującego Bitcoina.
Przytoczył przykład Binance i Huobi Global, dwóch największych na świecie giełd aktywów cyfrowych. Zamierzają one zamknąć wszystkie usługi peer-to-peer (P2P) w Chinach w ciągu najbliższych dziesięciu dni.
Obie platformy są popularne wśród chińskich użytkowników. Pomimo tego zatrzymały nowe rejestracje kont przez klientów z kontynentu po tym, jak zakaz został ogłoszony we wrześniu.
“Tym samym ludzie zamykają pozycje, zanim aplikacje peer-to-peer znikną” – powiedział Samson Mow. Przypisuje się mu również rolę głównego architekta obligacji bitcoinowych Salwadoru.
Dodatkowym czynnikiem jest nakładanie się przygotowań do Chińskiego Nowego Roku [rozpoczynającego się na początku lutego], na które ludzie potrzebują gotówki.
Samson Mow: Ceny spadają, gdy Chiny zakazują Bitcoina
Chiny, jeden z największych na świecie rynków Bitcoina, wprowadziły we wrześniu całkowity zakaz wydobycia i handlu kryptowalutami.
Od tego czasu kilka giełd bitcoinowych i innych firm świadczących usługi kryptowalutowe zerwało więzi biznesowe z użytkownikami z Chin kontynentalnych. Chcą w ten sposób dostosować się do lokalnych przepisów.
Podczas gdy Chiny oficjalnie zakazały handlu kryptowalutami w 2019 r., użytkownicy nadal robili to online za pośrednictwem zagranicznych platform.
Jednak w tym roku nastąpiło zdecydowane rozprawienie się z tym problemem. Wrześniowy zakaz jasno określił, że osoby zaangażowane w działalność kryptowalutową popełniają przestępstwo i będą ścigane.
Władze ostrzegły również, że zagraniczne giełdy świadczące podobne usługi obywatelom Chin przez Internet zostaną zbadane.
Rynki kryptowalut zanurkowały w obliczu kryzysu, a cena BTC rozminęła się z prognozami. W ciągu ostatnich kilku tygodni cena Bitcoina wahała się między 42 000 a 54 000 USD.
Analitycy oczekiwali ceny gdzieś pomiędzy 100 000 a 135 000 USD do końca grudnia.
Chiński kapitał z powrotem napłynie do kryptowalut
Samson Mow spodziewa się, że presja sprzedaży z Chin “ustąpi po zakończeniu roku”, prowadząc do ożywienia cen kryptowalut.
Zwrócił uwagę na dane on-chain, które sugerują, że to prawda. Dostrzegamy “bezprecedensową ilością” sprzedaży z tego regionu, która doprowadziła do spadku cen BTC podczas azjatyckich godzin pracy.
Ta presja sprzedaży nasiliła się w listopadzie i grudniu, zgodnie z nowym raportem firmy Glassnode, zajmującej się analizą on-chain.
Raport mówi, że rynki często odnotowują spadki podczas azjatyckich godzin pracy w porównaniu z europejskimi lub amerykańskimi godzinami pracy. Pokazuje to, że inwestorzy z Azji są powodem dużej części sprzedaży.
Aby dojść do tego wniosku, Glassnode porównał dzienne ceny BTC z tymi sprzed miesiąca. Ponadto wziął pod uwagę ogromne miesięczne zmiany cen w różnych porach dnia.
Samson Mow powiedział, że wiele z chińskich pieniędzy, które wydają się teraz opuszczać rynek kryptowalut, w końcu powróci.
“Nie chodzi o to, że chińskie pieniądze opuszczają rynek, ale o to, że teraz jest niepewność co do miejsc dostępu do handlu. Ludzie sprzedają i siedzą z powrotem w RMB [chiński juan]” – wyjaśnił.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.