W ostatnich latach Bitcoin był częstym obiektem krytyki ze strony zwolenników ochrony środowiska. Najnowsze dane sugerują jednak, że w rzeczywistości oskarżenia pod adresem cyfrowego złota nie zawsze są uzasadnione.
Wartym odnotowania jest fakt, że branża wydobywcza kryptowalut, głównie BTC, stale się rozwija, a emisje związane z ich wydobyciem nie uległy wzrostowi w ciągu ostatnich czterech lat.
Cyfrowe złoto a zrównoważona energia
Według analizy Daniela Battena, Bitcoin korzysta z aż 52,6% zrównoważonej energii. Wynik ten plasuje go na czele światowych użytkowników tego rodzaju źródeł energii. To oznacza, że kryptowaluty, zwłaszcza te oparte na Proof-of-Work (PoW), wykorzystują bardziej zrównoważoną energię niż inne branże. Zgodnie z jego analizą, proces wydobywania kryptowaluty Proof-of-Work (PoW) pochłania większą ilość zrównoważonej energii w porównaniu do sektora bankowego (39,2%), sektora przemysłowego (32%), sektora rolniczego (19,6%), przemysłu złota (12,8%) oraz hutnictwa żelaza i stali (9,8%).
Sponsored
Choć hashrate Bitcoina wzrósł o ponad 450%, a cena i liczba użytkowników również zanotowały imponujący wzrost, emisje sieciowe spadły o 9,4%. To sprawia, że Bitcoin jest unikalnym przypadkiem, gdzie rozwój przemysłu nie skutkował wzrostem emisji. To, w opinii Battena, czyni go “jedyną globalną branżą, w której rozwój przemysłu nie doprowadził do wzrostu emisji”.
Bitcoin kontra elektryczne samochody
Porównanie między Bitcoinem a pojazdami elektrycznymi rzuca nowe światło na kwestię zrównoważonego rozwoju. Daniel Batten zwraca uwagę, że pojazdy elektryczne zużywają 36,7% zrównoważonej energii. W przypadku Bitcoina, wartość ta sięga aż 53,8%. Jednakże, gdy spojrzymy na zużycie paliw kopalnych, sytuacja ulega odwróceniu – pojazdy elektryczne wykorzystują 63,3%, podczas gdy Bitcoin jedynie 46,2%.

Warto podkreślić, że zarówno pojazdy elektryczne, jak i Bitcoin mają zerową bezpośrednią emisję. Obie jednak generują wtórne emisje związane z wykorzystaniem energii elektrycznej. Kluczową różnicą jest rodzaj tych emisji. W przypadku Bitcoina jest to głównie woda, podczas gdy pojazdy elektryczne generują głównie emisje związane z węglem. To sprawia, że Bitcoin zdaniem Battena jest ostatecznie bardziej zrównoważony między tymi dwoma alternatywami.
ESG – Gdzie w tym wszystkim Bitcoin?
Ostatni rozdział skupia się na braku inwestycji ESG w kryptowaluty, mimo coraz bardziej precyzyjnych danych dotyczących zrównoważonego rozwoju Bitcoina. ESG oznacza czynniki, w oparciu o które tworzone są ratingi i oceny pozafinansowe przedsiębiorstw, państw i innych organizacji. Daniel Batten zauważa, że nieprecyzyjne dane i efekt potwierdzenia “bez solidnego zestawu faktów” są odpowiedzialne za brak zainteresowania inwestorów ESG.
W momencie, gdy w funduszach ESG zablokowane są ogromne kwoty, szukające miejsca na inwestycje, można się zastanowić, czy brak uwagi dla kryptowalut jest błędem czy też niewykorzystaną szansą na rozwój bardziej zrównoważonych technologii.