W SKRÓCIE

  • Minęło 14 lat od czasu dokonania pierwszej na świecie krypto transakcji.
  • Bitcoin przeżył kolejny rok (wbrew opiniom wielu sceptyków), a ostatnio nawet rósł jak na drożdżach.
  • Jakie wydarzenia z burzliwego roku 2022 wpłyną na przyszłość pierwszej kryptowaluty?
  • promo

Minęło 14 lat od czasu dokonania pierwszej na świecie krypto transakcji. Bitcoin przeżył kolejny rok (wbrew opiniom wielu sceptyków), a ostatnio nawet rósł jak na drożdżach. Jakie wydarzenia z burzliwego roku 2022 wpłyną na przyszłość pierwszej kryptowaluty?

Wieczorem 3 stycznia minęła czternasta rocznica utworzenia bloku genesis (“bloku zerowego”) w blockchainie Bitcoina. A 12 stycznia 2009 roku Satoshi Nakamoto wysłał pierwszą w historii transakcję do kryptografa Hala Finneya. Jeszcze w 2009 roku trudno było sobie wyobrazić, że kryptowaluty tak szybko staną się mainstreamem i będą wpływały na globalną gospodarkę.

Kryptowaluty nie staną się jednak powszechnie akceptowanym środkiem płatniczym. Ten miniony rok był często określany jako najtrudniejszy, a nawet najgorszy, w historii branży. Zwłaszcza w przypadku prowadzenia krypto działalności. Napięcia polityczne i sankcje, upadek wielu dużych projektów i masowe zwolnienia w ocalałych, ataki regulacyjne, czterokrotny wzrost bitcoina i traderzy uciekający z giełd – to wszystko utrudnia firmom funkcjonowanie, zwłaszcza na tak ryzykownym rynku jak kryptowaluty.

Jeśli jednak spojrzeć na historię, to “krypto zima 2022” dla Bitcoina nie była chłodniejsza od poprzednich. Choć za wcześnie, by mówić, że się skończyła. Na przykład pierwsza krypto zima, po osiągnięciu szczytu jesienią 2013 roku, trwała ponad dwa lata, a cena bitcoina spadła ponad ośmiokrotnie. Druga krypto zima była podobna do obecnej. Po osiągnięciu szczytu na poziomie 20 000 dolarów w grudniu 2017 roku, bitcoin załamał się ponad sześciokrotnie, do 3000 dolarów w grudniu 2018 roku. A od lutego 2019 roku rozpoczął się jego stały wzrost. To właśnie w tym okresie termin “krypto zima” zaczął pojawiać się w środowisku informacyjnym.

Trzecia krypto zima rozpoczęła się od szczytu na poziomie 69 000 USD w dniu 10 grudnia 2021 r. Spadek trwał aż do bariery 15 500 USD w dniu 10 listopada 2022 r. Ogólny spadek był więc mniejszy niż pięciokrotny. Jest to lepszy wynik niż podczas kryzysów w przeszłości. Od listopada bitcoin notowany jest w wąskim przedziale, z którego może wyjść albo w górę, albo w dół. Jest zbyt wcześnie, aby mówić, że zima się skończyła, ale więcej osób oczekuje nadejścia wiosny.

Echa upadków Terra i FTX

Największymi ciosami dla Bitcoina, a także całego rynku w 2022 roku były dwa największe krypto krachy: platformy Terra na początku maja i giełdy FTX dokładnie pół roku później, w listopadzie. Każdy z tych upadków spowodował bezpośrednie straty w wysokości miliardów dolarów. Jednak najbardziej dotkliwe były szkody reputacyjne.

Do końca roku zaufanie inwestorów korporacyjnych i instytucjonalnych do kryptowalut zostało mocno nadszarpnięte, a jego odbudowa będzie długa. Nie bez powodu jeden z głównych kryptosceptyków, wieloletni szef banku JP Morgan, Jamie Dimon, wzywa rządy do zrekompensowania inwestorom kryptowalutowym ich strat. Za dobrymi intencjami kryje się wyraźny następny krok: aby zmniejszyć wypłaty odszkodowań, rządy będą zmuszone do dalszej regulacji kryptowalut.

A według niedawnego raportu Bloomberga, amerykańscy regulatorzy rozpoczęli dochodzenie w sprawie wcześniej nietykalnej Digital Currency Group, podejrzewając ją o wtórne powiązanie z FTX poprzez Genesis Capital. Co ciekawe, na wykresie Bitcoina upadek Terra, który w maju posiadał 1,6 mld USD rezerw BTC, był znacznie silniejszy niż listopadowy upadek FTX, który był kilkukrotnie większy zarówno w stratach bezpośrednich, jak i pośrednich. Po raz pierwszy, oprócz upadku samego projektu, rozpoczęła się potężna fala bankructw i odpisów. W ciągu półtora miesiąca, od początku maja do połowy czerwca, Bitcoin spadł z 40 tys. dolarów do 18 tys. dolarów, czyli o 55%. A w “czarnym tygodniu” listopada z 21 tys. do 15,5 tys. dolarów, czyli spadek o zaledwie 28%.

Wyjaśnienie jest bardzo proste: w listopadzie rynek był już obciążony masą negatywnych czynników, a dodanie jeszcze jednego nie dało takiego efektu jak w stosunkowo udanym maju. Załamanie Terry nastąpiło nie od razu, a najbardziej ostrożni gracze wychodzili z pozycji stopniowo. Upadek FTX był zupełnie niespodziewany dla całego rynku, więc reakcja była szybka, ale i stosunkowo słabsza.

Akcje wydobywcze Bitcoina rosną wraz z rynkiem

Odpływy z giełd i zagrożenie dla funduszy

Podczas i po bankructwie FTX, traderzy zaczęli wycofywać Bitcoiny z scentralizowanych giełd. W tym samym czasie wzrósł obrót na DEXach. Większość posiadaczy kryptowalut postanowiła przetrwać burzę trzymając monety w swoich osobistych portfelach. A kiedy zaczęły się regulacyjne i dziennikarskie ataki na Binance, wycofywanie Bitcoinów z największej giełdy przerodziło się w paniczną ucieczkę, na szczęście krótkotrwałą.

Mimo to, ponad 3 miliardy dolarów kryptowalut opuściło bilans Binance, w większości w Bitcoinach. Według Glassnode, do końca grudnia z scentralizowanych giełd wycofano łącznie około 550 tysięcy BTC. Coinbase najmniej ucierpiał z powodu kryzysu, tracąc ponad 200 000 BTC. 90 000 BTC odpłynęło z Binance, natomiast około 70 000 BTC zostało wycofane przez traderów z FTX przed zablokowaniem wypłat. Pozostałe 190 000 BTC zostało wycofane z innych giełd. Większość pozostaje na razie nieruszona.

Wytchnienie na Binance?

Pod koniec grudnia nastąpiło wytchnienie dla Binance. Retoryka regulatorów skupiła się na bowiem ma zaostrzeniu regulacji dotyczących kryptowalut w ogóle. A według analityków z Arcane Research, do końca roku Binance jeszcze bardziej zwiększył swoje wpływy na rynku kryptowalut, stając się de facto monopolistą. Teraz giełda stara się wszelkimi sposobami wzmocnić swoją pozycję, aby zniwelować negatywne skutki wpadki. W tym celu np. przystępuje do różnych stowarzyszeń, a nawet próbuje wykupić duże firmy dotknięte krachem FTX. Ale taki wzrost przynosi też negatywne skutki. Binance staje się zbyt duży, aby upaść dla rynku kryptowalut, ale także głównym celem dla każdego, kto jest zainteresowany osłabieniem kryptowalut.

Okoliczności wskazują, że nie należy przeceniać siły Binance. Przykładowo kapitalizacja BUSD od czasu gwałtownego załamania 14 grudnia skurczyła się o kolejne 2 mld USD i wynosi obecnie około 16,4 mld USD. Oznacza to, że giełda ta nadal wydaje swoje rezerwy, podczas gdy USDT i USDC nie wykazują tendencji spadkowej w kapitalizacji.

Kolejnym akcentem roku 2022 jest “de-globalizacja giełd kryptowalut”. Nawet tak duży gracz jak Coinbase jest zmuszony do zmniejszenia rozmiarów i wyjścia z obiecującego rynku japońskiego. A Huobi, jeden z największych azjatyckich graczy, traci swój koreański oddział. Problemy finansowe mogą również wypłynąć w przypadku GBTC, największego funduszu kryptowalutowego, który posiada ponad 3% globalnej podaży BTC. Pomijając potencjalne trudności w firmie macierzystej Grayscale, jak dotąd nieznane opinii publicznej, nie ma powodu, aby zamknąć fundusz i rozwiązać aktywa. Zwłaszcza, że zainteresowanie jej przejęciem wykazała duża firma inwestycyjna – Valkyrie. Jednak rok 2022 przyzwyczaił nas już do tego, że to, co niespodziewane, zdarza się zupełnie nieoczekiwanie.

Niebo i piekło: Salwador kontra Włochy

W ciągu 2022 roku Bitcoin zyskał oparcie w Salwadorze. Ten maleńki kraj Ameryki Łacińskiej jest niemal niewidoczny w światowej gospodarce i polityce. Jesienią 2021 roku zyskał jednak światowy rozgłos uznając Bitcoina, na równi z dolarem amerykańskim, za państwową walutę obowiązkową do przyjęcia przez wszystkie organizacje w kraju.

Pomimo przewidywań załamania gospodarczego i upadku “dyktatorskiego reżimu Buqueleta”, Bitcoin jest już drugi rok narodową walutą Salwadoru, choć nie zdobył masowej popularności wśród ludności. Jak dotąd żaden inny kraj nie poszedł za przykładem Salwadoru. Jednak sąsiednia Kostaryka, która nigdy nie stała się pełnoprawnym stanem USA, również myśli o zachętach dla inwestorów kryptowalutowych.

Także Paragwaj wykazał zainteresowanie pełną legalizacją Bitcoina. Kraje europejskie podchodzą do przychodów z kryptowalut w sposób bardziej utylitarny, zamiast w porywie entuzjazmu. Podczas gdy w większości krajów UE można swobodnie płacić kryptowalutami za obopólną zgodą sprzedawcy i kupującego, wspólne zasady regulacji i opodatkowania nie zostały jeszcze przyjęte. Dlatego poszczególne kraje działają wyobraźnią, w zależności od własnej sytuacji gospodarczej.

W innowacjach regulacyjnych dla handlarzy kryptowalut, Włochy i Portugalia, najciężej dotknięte przez “jedność europejską” w sankcjach, są szczególnie agresywne w swojej polityce. Aby uzupełnić budżet deficytu na rok 2023, Włochy nałożyły natychmiastowy 26% podatek na przychody z kryptowalut. Portugalia planowała stawkę 28%, ale w rzeczywistości kraj ten ma bardziej skomplikowany system podatkowy. W końcu, jeśli tak wielu “szanowanych ekspertów” uważa Bitcoin za narzędzie spekulacyjne lub po prostu grę losową, dlaczego rząd nie miałby również czerpać z niego zysków?

Kryptowaluty przyjazne środowisku
ekologia kryptowaluty

Bitcoin wygodniejszym celem dla ekoaktywistów w 2023 roku?

Po zmianie konsensusu w Etherium, Bitcoin pozostał jedyną kryptowalutą PoW w pierwszej dziesiątce pod względem kapitalizacji, z wyjątkiem Litecoin/Dogecoin. Ale nawet ich łączna kapitalizacja nie sięga nawet 5% kapitalizacji Bitcoina. Choć wydarzenie to nie ma żadnych strategicznych implikacji, status jedynej wydobywanej kryptowaluty sprawi, że Bitcoin stanie się jeszcze wygodniejszym celem dla ekoaktywistów. Kryzys energetyczny w Europie zepchnął agendę ekologiczną na dalszy plan, ale nieuchronnie będzie ona powracać w wypowiedziach polityków.

Pomijając ewentualny wybuch III wojny światowej, na kryptowaluty mogą wpłynąć mniej istotne dla globalnej gospodarki czynniki. Mniej znaczące, ale bardziej niż znaczące dla młodej branży. W nadchodzącym roku prawdopodobne jest spowolnienie, a nawet recesja w większości głównych gospodarek. Pomimo ucieczki inwestorów korporacyjnych, która osłabiła integrację kryptowalut z tradycyjnymi rynkami, Bitcoin raczej nie wróci do marginalnego statusu sprzed dekady. Będzie on zatem skorelowany z rynkami akcji i instrumentów pochodnych. Te rynki właśnie próbują wrócić do niezrównoważonego wzrostu. Wszystko to jednak wpisuje się w wciąż rozwijającą się kryptowalutę, a nawet teorię halo.

Na nowe maksimum trzeba będzie poczekać jeszcze rok lub dwa. A w najbliższym czasie lepiej liczyć na przedłużającą się stagnację lub nawet nową falę spadków. Ale zawsze jest jakiś falstart. W styczniu rynek kryptowalut zaczął odwilż, towarzyszący odbiciu na rynku akcji. Czy to oznacza, że inwestorzy “mają dość strachu” i zaczęła się gra na wzrosty? Całkiem możliwe. Ale o poważnym ruchu możemy mówić dopiero, gdy BTC przekroczy 20 tys. dolarów.

Blackrock wchodzi w kryptowaluty

Jedną z ważnych wiadomości wywołujących odrodzenie zainteresowania Bitcoinem jest decyzja dużego funduszu inwestycyjnego BlackRock. Zdecydował on dodać Bitcoina do koszyka dla swoich najbogatszych klientów. Oznacza to, że nie wszystkie tradycyjne wieloryby rynkowe rozczarowały się kryptowalutami. Lokalnie, pozornie nieistotne wiadomości, takie jak przesunięcie wypłat odszkodowań dla klientów MtGOX na wrzesień, również pomagają pchać bitcoina w górę. Giełda ta jest już dawno zamknięta, ale ponad 100 tysięcy BTC trafi na rynek dopiero niemal do końca roku.

Nie można budować negatywności w nieskończoność. Jeśli nie dojdzie do eskalacji konfrontacji geopolitycznej, gospodarka stopniowo zacznie wychodzić z kryzysu. Ludzie będą mieli więcej wolnych pieniędzy. A przy wysokiej inflacji nawet dotychczas najbardziej stabilnych walut fiat, wielu zwróci swoją uwagę na Bitcoina. Inwestorzy indywidualni raczej nie zapewnią wybuchowych wzrostów, ale będą wspierać popyt, a duzi gracze również pójdą za zapachem pieniędzy. Zatem druga połowa 2023 roku może być początkiem nowego byczego cyklu.

Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Listopad 2024

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
photo_mzerelik.jpg
Zerelik Maciej
Podróże, nurkowanie, kryptowaluty, blockchain, mining. Zwolennik idei decentralizacji. Na bieżąco z branżą kryptowalut od około 3 lat. Prywatnie HODLer wielu topowych coinów
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane